Chór zapomnianych głosów

Okładka książki Chór zapomnianych głosów
Remigiusz Mróz Wydawnictwo: Genius Creations Cykl: Chór zapomnianych głosów (tom 1) fantasy, science fiction
410 str. 6 godz. 50 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Chór zapomnianych głosów (tom 1)
Wydawnictwo:
Genius Creations
Data wydania:
2014-12-10
Data 1. wyd. pol.:
2014-12-10
Liczba stron:
410
Czas czytania
6 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379950164

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
806 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
268
193

Na półkach: , ,

Patrzę: „Mróz, do tego Remigiusz”. Myślę sobie: „ej, czy to możliwe, że to ten od kryminałów, co to zbierają tyle pochlebstw wśród recenzentów, szczególnie płci pięknej? Nie… to pewnie jakiś chwyt, żeby przyciągnąć jego rzesze fanów, bo co on by robił w fantastyce?” Poruszałam żyłką detektywa, Internetem i potwierdziło się: Mróz napisał powieść science fiction. Jako, że nie obcowałam jeszcze z twórczością pana Remigiusza, rzuciłam mu wyzwanie, brzmiące mniej więcej tak: poznasz autora dobrego, po fantastyce jego… i poleciałam mrozić się w kosmosie. Dosłownie! 😉

Okręt badawczy, dryfujący w kosmicznych przestworzach miał na pokładzie parę setek przebywających w mrożącym uśpieniu naukowców i badaczy różnych dziedzin nauk, którzy wyruszyli na misję zbadania planety oddalonej od Ziemi o lata świetlne (oczywiście chodzi o jej skolonizowanie). No właśnie MIAŁ na pokładzie. Hakon Lindberg, Skandynaw, budzi się widząc wszędzie wokoło trupy załogi, z którą podróżował. Obrazek jest makabryczny. Okazuje się, że tę katastrofę przeżył jeszcze jeden człowiek: Dija Udin Alhassan, który na okręcie pełni rolę nawigatora. Obaj próbują dojść do tego, jak to się mogło stać. Czy mają do czynienia z jakąś nadnaturalną istotą? Obcym? Zwarciem systemu, czy innym wirusem, który doprowadził do tak potwornej rzezi? Podejrzewają siebie nawzajem, zwłaszcza Lindberg nie darzy zaufaniem kompana, który jakby na potwierdzenie swojej winy okazuje się muzułmaninem…

Próba nawiązania kontaktu z Ziemią okazuje się fiaskiem. Łączność z pozostałymi statkami, które wchodziły w skład misji Ara Maxima również nie znajduje happy endu, bo okazuje się, że to „coś” dokonało również zniszczenia innych okrętów. Udaje się nawiązać połączenie z ISS Kennedy, który jednak jest od nich oddalony i musieliby czekać pięćdziesiąt lat, żeby móc spotkać się z członkami tamtejszej załogi. Czy dożyją? Czy ta niszczycielska siła pozwoli im przetrwać? Panowie podejmują ogromne ryzyko, nie pierwszy zresztą raz… i jak się okaże, nie ostatni.

Duet Hakon – Dija Udin jest świetny. Mróz tak zręcznie buduje dialogi, że faceci rozwalają ten kosmiczny system swoimi słownymi utarczkami. Czubią się, a zarazem lubią (obawiałam się, że będziemy mieć z tego wątek homoseksualny, tak bardzo modny w literaturze ostatnich lat, ale tak się na szczęście nie stało), tworząc swoistą wyzłośliwioną męską przyjaźń.

Zabierając się za książki science fiction zawsze obawiam się, że nie udźwignę terminologii naukowej, połamię sobie oczy na fachowym nazewnictwie, pierdyliardzie oznaczeń statków i maszyn, nie odnajdę się w wizjach obcych i układów planetarnych, co zapewne odbierze mi radość z czytania, sprawiając, że lektura będzie ciągnąć się w nieskończoność. A tu zaskoczenie! Autor zadbał, żeby „Chór zapomnianych głosów” na początku okazał się znakomicie trzymającym w napięciu dreszczowcem (czym mnie kupił i wciągnął), przechodząc przez osadzoną w kosmosie sensacyjną przygodówkę z wąteczkiem romantycznym, poprzez cuda techniki i wędrówki w czasie w celu ocalenia nie tylko własnego tyłka, ale również wielu pup ludzkości. Do tego napisał to tak, że nawet takiemu grymaśnikowi jak ja się podobało. Ba! Nawet bardzo! To ci dopiero książka- niespodzianka!

Polecam tym, którzy nie boją się wędrówek w czasie, przekleństw w ustach muzułmanina, kontaktów z obcą cywilizacją, zmasakrowanych zwłok, balansowania na ostrzu noża i nowego znaczenia słów: nadzieja umiera ostatnia.

Szalenie wciągająca i pouczająca lektura!

Opinia opublikowana na moim blogu: www.erpgadki.pl

Patrzę: „Mróz, do tego Remigiusz”. Myślę sobie: „ej, czy to możliwe, że to ten od kryminałów, co to zbierają tyle pochlebstw wśród recenzentów, szczególnie płci pięknej? Nie… to pewnie jakiś chwyt, żeby przyciągnąć jego rzesze fanów, bo co on by robił w fantastyce?” Poruszałam żyłką detektywa, Internetem i potwierdziło się: Mróz napisał powieść science fiction. Jako, że nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 666
  • Chcę przeczytać
    2 289
  • Posiadam
    555
  • Teraz czytam
    83
  • Ulubione
    58
  • Audiobook
    48
  • 2020
    46
  • 2020
    40
  • 2019
    33
  • Fantastyka
    32

Cytaty

Więcej
Remigiusz Mróz Chór zapomnianych głosów Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Chór zapomnianych głosów Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Chór zapomnianych głosów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także