The Bourne Legacy
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Jason Bourne (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- The Bourne Legacy
- Wydawnictwo:
- Macmillan
- Data wydania:
- 2004-06-22
- Data 1. wydania:
- 2004-06-22
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 0312331754
Once, Jason Bourne was notorious in the clandestine world of covert-ops as one of the CIA's most expert international killers for hire. Out of the ashes of his violent past he's emerged today as a Georgetown professor, living a quiet life, retired from danger--until he narrowly escapes the bullet of a faceless assassin. And when two of Bourne's closest associates are murdered, Bourne knows that his legacy has followed him--and set him up as the prime suspect for the brutal crimes.
The quicksand of lies and betrayals is deeper than Bourne ever imagined. Hunted by the CIA as a dangerous rogue agent, he has only one option to stay alive--and one last chance to stay one step ahead of an unseen assailant whose vengeance is personal. Pursued across the globe, Bourne's on the run, and on the edge of discovering the truth--that he's become the expendable pawn in an international terrorist plot. One that's taking every living witness with it and plunging Bourne one step closer to the world-shattering consequences of...the Bourne Legacy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 441
- 368
- 93
- 10
- 8
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Styl bardziej surowy niż u Ludluma, nie tak kwiecisty. Za to akcja i zdażenia zbyt przesadzone.
Styl bardziej surowy niż u Ludluma, nie tak kwiecisty. Za to akcja i zdażenia zbyt przesadzone.
Pokaż mimo tosubiektywnie, bardzo udana kontynuacja
subiektywnie, bardzo udana kontynuacja
Pokaż mimo toTo będzie opowieść o tym, jak z ciekawego pomysłu można zrobić szmirę
Czytam dość dużo i poza lekturami dobieranymi według upodobania, stylu pisania, nawet „mody”, bo trzeba śledzić nowości, niektóre rzeczy czytam na zasadzie „chybił trafił”. Stąd zdarzają się mi książki badziewiaste, na które właściwie nie powinno tracić się czasu. Niektóre książki wybieram z ciekawości powodowanej, przykładowo, chęcią sprawdzenia, jak też zrodzony kiedyś pomysł literacki rozwija się w autorstwie nowego pisarza.
Tak też przydarzyło się mi z książką „Dziedzictwo Bourne’a” Ericka Van Lustbadera.
Wszyscy miłośnicy thrillerów na pewno pamiętają postać Jasona Charlesa Bourne’a czyli Davida Webba, stworzoną przez pisarza Roberta Ludluma. Ludlum napisał trzy powieści o losach tego super-zabójcy z CIA: „Tożsamość Bourne’a”, „Krucjata Bourne’a” i „Ultimatum Bourne’a”. Trylogia o Bournie, miała w naszym kraju, jak też na całym świecie, duży sukces czytelniczy i komercyjny. Wielka literatura to nie jest, ale powieści napisane sprawnie, z żywą akcją, z niejednoznacznym, ale wyrazistym bohaterem. Jednym słowem, owszem, to literatura „B”, ale z tej trochę wyższej półki.
Sukcesu Ludlumowi pozazdrościł Erick Van Lustbader i czy to odkupił od właścicieli prawa do postaci, czy też samo wydawnictwo chciało kontynuować serię o Bournie po śmierci Roberta Ludluma, tak czy inaczej, Van Lustbader spłodził kolejne dziesięć tomów przygód Jamesa Bourne’a.
Przeczytałem pierwszą z tych powieści. I na tym na pewno zakończę. Tylko dlatego, że „udało się” mi przeczytać, niestety, kilka innych jeszcze gorszych książek, nie nazwę „Dziedzictwa Bourne’a” rozczarowaniem roku.
Zastrzeżenia do powieści?
Bardzo proszę:
1. Fatalny, schematyczny język, który wręcz robi wrażenie pastiszu na powieści szpiegowskie,
2. Ideologizmy i tandetne polityczne wykładnie niczym z telewizji FOX,
3. Błędy merytoryczne (tak, wiemy, powieść to nie analiza, ale jakieś wyobrażenie o świecie trzeba mieć),
4. Nagromadzenie miejsc i zdarzeń, które są zupełnie zbędne.
Dobrnąłem, oczywiście, do końca bo szkoda mi było pieniędzy wydanych na zakup e-booka, ale nigdy więcej Van Lustbadera w mojej bibliotece.
To będzie opowieść o tym, jak z ciekawego pomysłu można zrobić szmirę
więcej Pokaż mimo toCzytam dość dużo i poza lekturami dobieranymi według upodobania, stylu pisania, nawet „mody”, bo trzeba śledzić nowości, niektóre rzeczy czytam na zasadzie „chybił trafił”. Stąd zdarzają się mi książki badziewiaste, na które właściwie nie powinno tracić się czasu. Niektóre książki wybieram z ciekawości...
Jakież były moje nadzieję związane z tą książką i jakież rozczarowanie. To była droga przez mękę. Ciągnie się niemiłosiernie. Autorowi daleko do mistrza. Przygody Bourne'a zakończyłam na 4 tomie. Dziedzictwo zniechęciło mnie kompletnie.
Jakież były moje nadzieję związane z tą książką i jakież rozczarowanie. To była droga przez mękę. Ciągnie się niemiłosiernie. Autorowi daleko do mistrza. Przygody Bourne'a zakończyłam na 4 tomie. Dziedzictwo zniechęciło mnie kompletnie.
Pokaż mimo toW sumie nie wiedziałam czego się spodziewać. Książka jest o wiele cieńsza od każdej części z trylogii. Zaczyna się rozkręcać w połowie. Czuć inny styl, ale uważam, że Eric van Lustbader podołał, choć wiele wątków było mocno naciągniętych. Na plus znikoma ilość Marie.
W sumie nie wiedziałam czego się spodziewać. Książka jest o wiele cieńsza od każdej części z trylogii. Zaczyna się rozkręcać w połowie. Czuć inny styl, ale uważam, że Eric van Lustbader podołał, choć wiele wątków było mocno naciągniętych. Na plus znikoma ilość Marie.
Pokaż mimo toBardzo lubię te postać. Nie nudziło się, odpowiednia dozą rozrywki, to czego oczekiwałem od książki. Polecam
Bardzo lubię te postać. Nie nudziło się, odpowiednia dozą rozrywki, to czego oczekiwałem od książki. Polecam
Pokaż mimo toCałkiem dobra książka w przeciwieństwie do filmu pod tym tytułem, który jest całkiem o czymś innym.
Całkiem dobra książka w przeciwieństwie do filmu pod tym tytułem, który jest całkiem o czymś innym.
Pokaż mimo toGdybym nie wiedział,że to książka napisana przez Erica van Lustbadera to byłbym święcie przekonany,że czytam książkę autorstwa Roberta Ludluma. Eric świetnie naśladuje jego styl i zdecydowanie dźwignął ciężar odpowiedzialności na nim drzemiący. "Dziedzictwo Bourne`a" jest krótsze od poprzednich książek z trylogii o około 300 stron,co nawet wychodzi tej pozycji na dobre. Ludlum tworzył wiele wątków, w których czasami czytelnik mógł się zagubić. W "Dziedzictwie Bourne`a" nie ma takiego problemu. SPOILER ALERT: Szkoda,że autor uśmiercił Alexa Conklina i Mo Panova (odczuwam pewien wewnętrzny dysonans,bo wiem,że Robert chciał zakończyć trylogię happy endem),ale fajnie,że pojawił się wątek syna Jasona. Dla mnie strzał w dziesiątkę. Polecam gorąco jak zawsze :)
Gdybym nie wiedział,że to książka napisana przez Erica van Lustbadera to byłbym święcie przekonany,że czytam książkę autorstwa Roberta Ludluma. Eric świetnie naśladuje jego styl i zdecydowanie dźwignął ciężar odpowiedzialności na nim drzemiący. "Dziedzictwo Bourne`a" jest krótsze od poprzednich książek z trylogii o około 300 stron,co nawet wychodzi tej pozycji na dobre....
więcej Pokaż mimo toWarto sięgnąć po ten tytuł, to fakt że Eric Van Lustbader dorównał Robertowi Ludlumowi wszystko w książce jest ładnie wyważone. Wciągająca fabuła która pochłonie was przez najbliższe dni. I proszę nie wzorować się na filmie o tym samym tytule to całkowicie inna historia.
Warto sięgnąć po ten tytuł, to fakt że Eric Van Lustbader dorównał Robertowi Ludlumowi wszystko w książce jest ładnie wyważone. Wciągająca fabuła która pochłonie was przez najbliższe dni. I proszę nie wzorować się na filmie o tym samym tytule to całkowicie inna historia.
Pokaż mimo toTo byłaby świetna książka gdyby wyszła pod egidą Lustbadera jako osobny tytuł. Ale jako że jest kontynuacją trylogii to czytelnik oczekuje spójności, a autor tak jakby zupełnie pominął to co ukształtował Ludlum przez 3 poprzednie części.
Marie, która otrzymując 1 SMS grzecznie ucieka i nie pojawia się przez cały czas trwania fabuły? Chyba pan Eric nie doczytał charakterystyki postaci.
Bourne nagle nie ma problemów z rozdwojeniem swojej osobowości? Przechodzi na porządku dziennym (bo tak to trzeba określić) do tego co się stało z jego jedynymi przyjaciółmi? Rozumiem pomijanie szczegółów ale to są kamienie węgielne, które ukształtowały tę postać.
Wątek Chana też naciągany jak cholera.
Może z biegiem czasu przekonam się do wizji Bourne wg Lustbadera, póki co czuję jedynie niesmak.
To byłaby świetna książka gdyby wyszła pod egidą Lustbadera jako osobny tytuł. Ale jako że jest kontynuacją trylogii to czytelnik oczekuje spójności, a autor tak jakby zupełnie pominął to co ukształtował Ludlum przez 3 poprzednie części.
więcej Pokaż mimo toMarie, która otrzymując 1 SMS grzecznie ucieka i nie pojawia się przez cały czas trwania fabuły? Chyba pan Eric nie doczytał...