Od początku czytania tej książki można wyczuć emanującą z niej nieokreśloną, niepokojącą magię. Ciężko mi zdefiniować na czym to polega, ale cały czas wydaje się, że za chwilę coś się wydarzy, nie wiem, dziwnego, złego, tragicznego.
Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas oglądania genialnego filmu Petera Weira "Piknik pod Wiszącą Skałą", ta sama atmosfera niepewności, nierealności, niesprecyzowanego niepokoju. Podobało mi się to.

Głównym bohaterem książki jest Richard Baedecker, emerytowany kosmonauta, uczestnik programu "Apollo". Poznajemy go w momencie kiedy przylatuje do Indii, aby naprawić kontakty z dorosłym już synem, który przerwawszy studia, zaangażował się w życie jakiejś podejrzanej sekty religijnej. Misja namówienia syna do powrotu w rodzinne pielesze kończy się niestety fiaskiem. Właściwie całe życie prywatne naszego bohatera nie wygląda zbyt różowo, rozwiedziony i rozczarowany pracą, próbuje odnależć sens życia.
Wyrusza w podróż w celu odwiedzenia kolegów z zespołu, z którymi brał udział w programie"Apollo", bo nie może zapomnieć niewiarygodnego uczucia jakie towarzyszyło mu podczas spaceru po powierzchni księżyca. Jak się okazuje, każdy z członków wyprawy, właśnie na srebrnym globie doznał jakiegoś metafizycznego, trascendentnego uczucia euforii, odczucia dotknięcia jakiejś niezwykłej innym ludziom tajemnicy. Książka o poszukiwaniu i tęsknocie za nieuchwytnym, niewytłumaczalnym.

Tak jak napisałem na początku, nie wiem co w niej jest takiego, że czytając ją naprawdę odczuwa się tęsknoty i niepokoje Richarda.
Kolejna świetna i fascynująca historia od niezrównanego Dana Simmons'a, który znakomicie odnajduje się w każdym gatunku literackim (tu mamy do czynienia z powieścią obyczajową).

Od początku czytania tej książki można wyczuć emanującą z niej nieokreśloną, niepokojącą magię. Ciężko mi zdefiniować na czym to polega, ale cały czas wydaje się, że za chwilę coś się wydarzy, nie wiem, dziwnego, złego, tragicznego.
Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas oglądania genialnego filmu Petera Weira "Piknik pod Wiszącą Skałą", ta sama atmosfera niepewności,...