rozwiń zwiń

Blade Runner

Okładka książki Blade Runner
Philip K. Dick Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Blade Runner (tom 1) fantasy, science fiction
271 str. 4 godz. 31 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Blade Runner (tom 1)
Tytuł oryginału:
Blade Runner
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2005-11-08
Data 1. wyd. pol.:
2005-11-08
Liczba stron:
271
Czas czytania
4 godz. 31 min.
Język:
polski
ISBN:
8374692316
Tłumacz:
Sławomir Kędzierski
Tagi:
androidy detektyw noir
Średnia ocen

                7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
7932
6787

Na półkach:

ELEKTRYCZNE OWOCE, CZYLI OWCA ANDROIDÓW

Gdyby spróbować wybrać z jakże bogatej i imponującej twórczości Dicka jedna jedyną książkę, jego opus magnum, bez którego nie można by było wyobrazić sobie tego autora, padłyby z pewnością dwa tytuły: „Ubik” i „Blade Runner”. Ze względu na popularność filmowej adaptacji jednak to „Blade…” wysunąłby się z pewnością na prowadzenie. I nie ma się czemu dziwić – to w końcu jedna z najlepszych powieści Science Fiction jakie powstały i mimo upływu niemal półwiecza wciąż, a nawet z czasem coraz bardziej, pozostaje aktualna.

Niedaleka przyszłość. Świat w jakim przyszło żyć Rickowi Deckardowi to ruina, która ocalała po Ostatniej Wojnie Światowej. Spustoszała, wyludniona, niemalże pozbawiona zwierząt, których posiadanie jest największym pragnieniem, prawie że pustynia zagrożona wypaczającym ludzi promieniowaniem. Ci, którzy tylko mogli, których było na to stać, albo nie zostali zmienieni przez radiację, przenieśli się na Marsa, gdzie żyją, jak w raju, obsługiwani przez coraz nowocześniejsze androidy. I to właśnie androidy są źródłem utrzymania dla Ricka, który na zlecenie policji poluje na te, które uciekły na Ziemię. Niestety, najnowsze zadanie usunięcia 6 niebezpiecznych nowych typów Nexus 6 sprawi, że Rick będzie musiał zrewidować własne poglądy co do życia, istnienia i tego, co za nie uważać należy…

Cała głębia „Czy androidy marzą o elektrycznych owocach?” zasadza się nie na dywagacjach i filozoficznych analizach tematu, a prostym acz jakże skutecznym zbiegu – by pozwolić niby banalnym pytaniom i klasycznej akcji zaprzęgnąć emocje i myśli czytelnika do działania. A zaprzęgnąć jest do czego. Temat czy maszyna może być istotą równą żywej, autonomicznym bytem posiadającym uczucia i marzenia, czy może być bardziej ludzka od człowieka, już w roku 1968, kiedy to „Blade Runner” ukazał się po raz pierwszy, nie stanowił większego novum. Novum stało się jednak podejście do tematu. Dick nie odkrywa tu nowego lądu, on ląd dobrze zdawałoby się znany, eksploruje na obszarach, do jakich nie dotarli poprzednicy. Jego androidy chcą „żyć”, chcą istnieć i chcą być samodzielne, ale brak im uczuć. Są chłodne, są wyrachowane, są obojętne wobec cierpienia człowieka, a zarazem czują nienawiść i czują także potrzebę bytu. Z tych sprzeczności wyrasta portret niejednoznaczny, prawdziwy i zmuszający do myślenia. Tak samo, jak i odczucia Ricka, który zaczyna współczuć niektórym andkom, ale w tym współczuciu szybko rozbrzmiewa ludzka hipokryzja i ułomności cielesne.

Poza tym Dick, niewątpliwy szaleniec, choć w tym szaleństwie genialny, paranoik, znakomicie potrafi oddać targające nim emocje, a kulminacją zagubienia i paranoi staje się scena z Rickiem zabranym na posterunek policji. Scena perełka i prawdziwa eksplozja odczuć.

Dlatego też polecam niniejszą pozycję każdemu ceniącemu książki, które nawet niepoważane gatunki wynoszą na wyżyny literackie. „Blade…” takie właśnie jest, a spuścizna Dicka, swoiste elektryczne owoce jego poglądów, profetyczne niemal wizje i ta auto parodystyczna satyra na SF, chyba już na zawsze pozostaną wzorem do naśladowania. Dodajcie jeszcze do tego genialne wydanie, rewelacyjnie zilustrowane przez Siudmaka, i otrzymacie książkę, którą przeczytać powinien absolutnie każdy. Każdy.

Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/11/09/blade-runner-czy-androidy-marza-o-elektrycznych-owcach-philip-k-dick/

ELEKTRYCZNE OWOCE, CZYLI OWCA ANDROIDÓW

Gdyby spróbować wybrać z jakże bogatej i imponującej twórczości Dicka jedna jedyną książkę, jego opus magnum, bez którego nie można by było wyobrazić sobie tego autora, padłyby z pewnością dwa tytuły: „Ubik” i „Blade Runner”. Ze względu na popularność filmowej adaptacji jednak to „Blade…” wysunąłby się z pewnością na prowadzenie. I...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9 364
  • Chcę przeczytać
    4 568
  • Posiadam
    2 020
  • Ulubione
    479
  • Fantastyka
    172
  • Chcę w prezencie
    109
  • Teraz czytam
    106
  • Audiobook
    103
  • Science Fiction
    97
  • Audiobooki
    80

Cytaty

Więcej
Philip K. Dick Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Zobacz więcej
Philip K. Dick Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Zobacz więcej
Philip K. Dick Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także