Architekci kultury śmierci

Okładka książki Architekci kultury śmierci Benjamin Wiker
Okładka książki Architekci kultury śmierci
Benjamin Wiker Wydawnictwo: Fronda nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
brak tytułu oryginału zbiór tekstów
Wydawnictwo:
Fronda
Data wydania:
2014-10-13
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-13
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364095450
Tłumacz:
praca zbiorowa
Tagi:
Politologia ideologia konserwatyzm pojęcie kultura śmierci
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dawkins kontra Bóg Scott Hahn, Benjamin Wiker
Ocena 5,7
Dawkins kontra... Scott Hahn, Benjami...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
74
57

Na półkach:

Szczęść Boże.
Tytuł tej książki przyznam szczerze mnie zainteresował.
Nie wiązałem z nią większych oczekiwań od kolejna książka do podróży.
I przyznam troszkę się zaskoczyłem w tym pozytywnym znaczeniu.
Książka opisuje różne persony i wpływ jaki wywarły na światopogląd,
współczesne idee i wiele innych.
Czyta się to dzieło przyjemnie i choć książka wydaje się objętościowo spora to większa czcionka usprawnia czytanie.
Jednym z zarzutów jaki można postawić temu dziełu to pewna jednostronność.
Autorzy skupiają się na pewnych mroczniejszych stronach postaci czy raczej
na stworzonych przez nich ideach. Jest to moim zdaniem minus tej książki.
Cóż miał taki Nietzsche, że ktoś jego idee wykorzystał, zmienił i
zdarzyło się to co powstało... No nic.
Ogólnie książka spoko ale radzę podchodzić z dystanesm i pamiętać, że książka ta jest jaka jest.

Szczęść Boże.
Tytuł tej książki przyznam szczerze mnie zainteresował.
Nie wiązałem z nią większych oczekiwań od kolejna książka do podróży.
I przyznam troszkę się zaskoczyłem w tym pozytywnym znaczeniu.
Książka opisuje różne persony i wpływ jaki wywarły na światopogląd,
współczesne idee i wiele innych.
Czyta się to dzieło przyjemnie i choć książka wydaje się objętościowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
100

Na półkach: , , ,

Prosto, zwięźle i na temat. Szkoda tylko że część musiałem przeczytać dwa razy, gdyż opisy pewnych "architektów" nie zbyt utrwaliły się w mojej głowie, a jeśli już to się poplątały. Część z przedstawianych tu osób jest powszechnie znana (Nietzsche, Schopenhauer czy Marks),lecz część nie, zwłaszcza w Polsce, dlatego podczas czytania zalecam mieć obok siebie zdjęcie danej osoby. Dzięki temu czytelnik oszczędzi sobie powtórki.

A co do reszty? Wystarczy napisać: "opis nie kłamie".

Prosto, zwięźle i na temat. Szkoda tylko że część musiałem przeczytać dwa razy, gdyż opisy pewnych "architektów" nie zbyt utrwaliły się w mojej głowie, a jeśli już to się poplątały. Część z przedstawianych tu osób jest powszechnie znana (Nietzsche, Schopenhauer czy Marks),lecz część nie, zwłaszcza w Polsce, dlatego podczas czytania zalecam mieć obok siebie zdjęcie danej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6111
3414

Na półkach:

„Architekci kultury śmierci” to książka składająca się z siedmiu części (Czciciele woli, Ateistyczni egzystencjaliści, Poszukiwacze przyjemności, Propagatorzy seksu, Sprzedawcy śmierci, Świeccy utopiści, Ewolucjoniści eugenicy),w których znajdziemy rozdziały poświęcone konkretnym myślicielom, którzy zdaniem autorów w określony sposób tworzą niszczycielski świat, czyli wszystko to, co staje się powodem do dyskursu społecznego, który również jest zły, jako nieprzedstawiający woli Boga, która jest jedyna i jej zadaniem jest niesienie życia, panowanie nad przyrodą. W tym spojrzeniu zadanie człowieka ma się ograniczyć do uległości i braku poszukiwań wiedzy, odkryć naukowych (ponieważ one sprawiają, że człowiek staje się władcą własnego życia). Obraz kultury życia ukazany w książce jest zbliżony do tego, jaki znamy z książki Giovanniego Reala (badacz zajmujący się filozofią starożytną) i Angela Scoli (katolicki biskup, był jednym z kandydatów na papieża) „Dialog o wartości człowieka”. W obu książkach współczesna kultura jest krytykowana za zbyt lekkie podejście do cielesności, życia, medycyny i odkryć naukowych, które sprawiają, że człowiek zamiast wierzyć zaczyna wątpić i poszukiwać wiedzy.

Dwudziestu myślicieli przedstawiono tu, jako szaleńców wiodących ludzkość do upadku, z jakim miała do czynienia ludzkość w czasach Imperium Rzymskiego. Wyzwolenie wówczas przyniosło chrześcijaństwo i teraz może być podobnie, ale trzeba zdemaskować zło (brak dobra),aby móc otworzyć się na dobro. Autorzy patrząc na ich życie często korzystają z narzędzi nabytych od Zygmunta Freuda, którego krtykują.

Książka Donalda de Marco i Benjamina D. Wikera „Architekci kultury śmierci” jest jednostronnym spojrzeniem na myśli filozofów. Autorzy bardzo trafnie wytykają błędy, z jakimi mamy do czynienia u wielu myślicieli i stawiają im zarzuty, które Miguel de Unamuno (chrześcijańsko-komunistyczny filozof) wytyka Chrześcijaństwu: śmierć milionów ludzi z powodu bezmyślności innych, dążenie do unicestwienia ludzkości przez uznanie życia po śmierci za lepsze, degradacja roli kobiety do roli prokreacyjnej, tworzenie, jako przejaw próżności, ponieważ jedynym twórcą jest Bóg i wiele innych, które tu są kierowane do przeciwników poglądów chrześcijańskich, u których bogiem staje się człowiek panujący nad własnym ciałem i życiem.

Jednym z niedociągnięć, jakie często popełniają ludzie piszący o kulturach, historii i ludziach jest patrzenie na poglądy z naszej perspektywy, a nie ówczesnej sytuacji społecznej i przeważających myśli. Jeśli przez ten pryzmat spojrzymy na poddanych krytyce filozofów to okaże się, że byli oni wówczas konserwatystami takimi, jakich nie brakowało i w chrześcijaństwie, a samo chrześcijaństwo przyczyniło się do bezmyślnego szafowania życiem ludzi przez regularne używanie miecza, szafotu oraz stosu, które jeszcze w XIX wieku były stosowane, a w XX wieku użyte przez przeciwników (jakich przeciwników skoro kościół popierał nazistowskie Niemcy) zostały skrytykowane.

Autorzy na problem patrzą z jednej – ich zdaniem właściwej – strony. Brakuje tu refleksji dotyczącej rzekomej kultury życia (to jak porównanie ludobójstwa w Ameryce Południowej do udanej chrystianizacji dokonanej przez Hiszpanów).

„Twórcy architektury śmierci” jest adresowana do tych, którzy chcą przemyśleć swoje stanowisko: zarówno zwolenników, jak i przeciwników Kościoła. Razem z pracą Unamuna może być dobrym wstępem do dyskusji nad chrześcijaństwem i jego kulturą. Czytelnik znajdzie tam spojrzenie na myśli takich kreatorów społecznych, jak: Artur Schopenhauer, Friedrich Nietzsche, Ayn Rand, Jean-Paul Sartre, Simone de Beauvoir, Elisabeth Badinter, Zygmunt Freud, Wilhelm Reich, Helen Gurley Brown, Margaret Mead, Alfred Kinsey, Margaret Sanger, Clarence Gamble, Alan Guttmacher, Derek Humhrey, Jack Kevorkian, Peter Singer, Karol Marks, Auguste Comte, Judith Jarvis Thomson, Karol Darwin, Francis Galton, Ernest Haeckel.

„Architekci kultury śmierci” to książka składająca się z siedmiu części (Czciciele woli, Ateistyczni egzystencjaliści, Poszukiwacze przyjemności, Propagatorzy seksu, Sprzedawcy śmierci, Świeccy utopiści, Ewolucjoniści eugenicy),w których znajdziemy rozdziały poświęcone konkretnym myślicielom, którzy zdaniem autorów w określony sposób tworzą niszczycielski świat, czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
322

Na półkach: ,

więcej na: http://okiemmk.com/nowa-era-poganstwa-wg-donalda-de-marco-i-benjamina-d-wiker-architekci-kultury-smierci/

Nowa era pogaństwa wg Donalda de Marco i Benjamina D. Wiker [ „Architekci kultury śmierci”]
Czy zmierzamy ku pogaństwie i jego negatywnych elementach? Ku kulturze śmierci, która zatacza coraz szersze kręgi? Kulturze, w której Bóg, bliźni i poszanowanie życia się nie liczy? Donald de Marco oraz Benjamin D. Wiker zajmujący się od lat filozofią i etyką chrześcijańską oraz katolicką poprzez książkę Architekci kultury śmierci próbują przekonać czytelnika, iż odpowiedź na każde z powyższych pytań brzmi: „tak”. Czy i mnie przekonali do swoich racji?

Fabuła. Architekci kultury śmierci to literatura faktu ukazująca postacie na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci, które według autorów powieści przyczyniły się w znacznym stopniu do poszerzenia i wzmocnienia pozycji kultury śmierci. Aborcja. Eutanazja. Antykoncepcja. Eugenika. To przykładowe zagadnienia o jakich przeczytacie w tej publikacji.

Styl. Przejrzysty, lecz nie lekki. Z pewnością osoby nie mające do czynienia wcześniej z taką literaturą będą musiały odrobinę poczytać, by zgłębić tematykę i zagadnienia. Autorzy są niczym narrator wszechwiedzący, ale przekazujący nam tylko to co chcą byśmy wiedzieli. Są to raczej przerywniki, skróty z życiorysów, a nie pełnoprawne biografie danych postaci.

Bohaterowie. Czciciele woli. Ateiści Egzystencjonalni. Poszukiwacze Przyjemności. Propagatorzy Seksu. Sprzedawcy Śmierci. Świeccy Utopiści. Ewolucyjni Eugenicy. Czytując tę publikację poznacie m.in. Schopenhauera, Nitzche, Rand, Sartre, Freuda, Brown, Sanger, Marksa, Darwina, Galtona, Haeckela, Jacka Kevorkina, którzy dzięki autorom powieści jawią się jako postacie pełne kompleksów, wywyższające się, bojące się życia, śmierci czy samotności. Ateiści – zapatrzeni w siebie jako jednostki, zakochani w swoich teoriach. Całkowicie zamknięci na bliźnich i Boga. Każda z tych postaci została przedstawiona w takim świetle, iż po prostu nie można ich polubić, podziwiać czy choćby docenić ich wkład lub jego cząstkę w naszą kulturę. Żarliwy katolik z miejsca uzna te osobowości za zło wcielone, a bezstronny czytelnik zastanowi się czemu w tym opracowaniu brak jest pozytywów na temat teorii, twierdzeń czy danych postaci. Czemu literatura faktu jest w 100% subiektywna i nastawiona na anty? Wszystko co niesie ze sobą chrześcijaństwo jest dobre. Wszystko inne złe? Każdy myślący człowiek wie, iż większość religii, twierdzeń, tez czy idei nie jest z założenia i gruntu zła. To ludzie je spaczają. To ludzie je niszczą i dają złe świadectwo. Nie twierdzę, iż postacie te miały rację, były dobre czy nie popełniały błędów, jednak brakowało mi w tym opracowaniu szerszego spojrzenia na ich życie i ich samych.

Wrażenia. Nie jestem specjalistą, nie znam szczegółowo życiorysów postaci przedstawionych w tej publikacji, jednak widzę w niej pewną tendencyjność. Dopasowywanie faktów do danej tezy, które autorom udało się idealnie. Bez problemu wywołują poczucie winy, dają do myślenia czy wykorzystują sławne postacie – autorytety, jak Jan Paweł II, by odpowiedzieć na każde z powyższych pytań: „tak”. I aby czytelnik w to uwierzył. Bardzo ciężko mi było opisać tę powieść, przelać swoje myśli na e-papier, gdyż po prostu w wielu kwestiach nie zgadzam się z autorami. Przykładowo autorzy uważają, iż badania prenatalne nie są czymś dobrym, a

„człowiek jest moralny ze swojej natury”s.79

Według Darwina to dzięki rodzinie, bliskim, znajomym, szkole czy religii uczymy się tej moralności. Jeśli nie powiemy dziecku, iż kradzież jest czymś złym – weźmie ono to co mu się podoba i nawet nie będzie wiedziało, że to coś nieodpowiedniego.

Ponadto przykładowo Marks uważał, iż to wyroby i pieniądze przejmują władzę nad człowiekiem. Trudno się z tym nie zgodzić, podczas gdy autorzy książki negują go, nie zauważając dobra w jego zapatrywaniach. Materializm w dzisiejszych czasach rządzi – wszędzie i w każdej strukturze. Chcemy mieć lepszy telewizor niż sąsiad. Potrafimy wydać miliony na dzieła sztuki, wyceniać je na takie kwoty, a tymczasem życie ludzkie jest o wiele mniej warte. Ludzie giną za o wiele mniejsze kwoty choćby jako przymusowi dawcy organów. Opisane osłabienie wrażliwości człowieka na człowieka uważam za jedną z najważniejszych kwestii w publikacji. Ludzie patrzą jednostkowo. Bliźni się nie liczy. Panuje ogólna znieczulica. I to oraz materializm uważam za największe przekleństwo rodzaju ludzkiego.

Miałam wrażenie, iż autorzy bardziej skupują się na sekularyźmie, a tak naprawdę, gdyby ludzie byli prowadzeni przez osoby prawe, moralne, dające dobry przykład ten problem i inne by nie istniały. Chrześcijaństwo jest piękną religią, ale czy nie powinniśmy zadać sobie pytania: Czy gdyby i jej, człowiek tak często nie spaczał, nie zmierzalibyśmy w kierunku kultury śmierci?Brakowało mi także tego szerszego spojrzenia na religię chrześcijańską i stwierdzenia: tak tutaj też są popełniane błędy, mimo rewelacyjnych wartości jakie chce ona przekazywać: poszanowanie życia, miłość do bliźnich, dbałość o rodzinę, chęć dzielenia się i nieuleganie materializmowi.

Czytając tę literaturę jedno stwierdzenie zakiełkowało w moich myślach: Niekonsekwencją, materializmem i niedbaniem o bliźnich kultura życia dała możliwość rozrośnięcia się kulturze śmierci. Idealnie nasuwa mi się tutaj także zdanie jakie odnalazłam ostatnio w recenzji Orwella:

„Jednym z najskuteczniejszych instrumentów, jakie kiedykolwiek wymyślili bogaci przeciw ubogim, jest „duchowość”. Jeśli bowiem zdołacie przekonać człowieka żyjącego z pracy rąk, że pragnienie przyzwoitego poziomu życia jest „materializmem”, już go macie w garści.”

Podsumowanie. Jak mogliście zauważyć książka Architekci kultury śmierci mimo raczej typowo informacyjno-biograficznej formy wzbudza we mnie spore emocje. Uważam, iż autorzy potrafią pisać i mają talent do przekazywania wiedzy. Jednak według mnie są zamknięci w jakichś ramach, stosują półśrodki, by przekonać czytelnika do swoich racji. Przygoda z tą powieścią wywołała prawdziwą burzę w moim życiu. Zawzięcie dyskutowałam, szukałam informacji, poszukiwałam własnych odpowiedzi. I choć w wielu względach nie zgadałam się z autorami myślę, iż ten „dialog”, który podjęłam z innymi i sobą jest najlepszą rekomendacją. Każdy powinien przekonać się sam co myśli na temat tej publikacji. Uwierzyłam, iż zmierzamy ku kulturze śmierci, jednak to tematy ledwo „muśnięte” w tej pozycji, przekonały mnie do przyjętej przez autorów tezy. Materializm i znieczulica – tego powinniśmy się obawiać, gdyż mocno zakorzeniły się w naszej kulturze. Polecam zainteresowanym tematyką.

więcej na: http://okiemmk.com/nowa-era-poganstwa-wg-donalda-de-marco-i-benjamina-d-wiker-architekci-kultury-smierci/

Nowa era pogaństwa wg Donalda de Marco i Benjamina D. Wiker [ „Architekci kultury śmierci”]
Czy zmierzamy ku pogaństwie i jego negatywnych elementach? Ku kulturze śmierci, która zatacza coraz szersze kręgi? Kulturze, w której Bóg, bliźni i poszanowanie życia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1174
1169

Na półkach: ,

Termin "kultura śmierci" upowszechnił i bliżej określił Jan Paweł II. W odniesieniu do pewnych znamion współczesnej kultury pojawia się ona także w jednej z encyklik. Natomiast bogatą panoramę przyczyn i przejawów kultury śmierci prezentuje nam znana już encyklika Evangelium Vitae. Wcześniej Papież wielokrotnie mówił o upowszechnianiu się mentalności przeciw samemu życiu.

„Kultura śmierci” nie jest zjawiskiem możliwym do wydarzenia się nagle, wbrew naszej niechęci. Tak potężne zmiany nie mają szans zajść bez wieloletnich prób stworzenia wzoru myślenia przez architektów filozofii. Książka „Architekci kultury śmierci” jest całkowitą nowością zbierającą coraz to pochlebniejsze recenzje. Rozpoczyna ją autorski wstęp, który dobrze tłumaczy dalsze treści, ich tematykę i zawiłości. Wskazuje nam jak właściwie odczytywać pewne zagadnienia, ulegające przez lata wypaczeniu. Przechodząc do dalszej części lektury napotkamy przez siedem rozdziałów poświęconych: czcicielom woli, ateistycznym egzystencjalistom, poszukiwaczom przyjemności, propagatorom seksu, sprzedawcom śmierci, świeckim utopistom, ewolucjonistom eugenikom. Każda reprezentowana przez trzech do pięciu prekursorów danych poglądów. Natomiast zakończenie już świetnie podsumowuje rozwój społeczeństw na przestrzeni stuleci. Ukazuje zmiany w naszym rozumowaniu i postępowaniu.

Książka wręcz zdaje się być dedykowana każdej osobie próbującej zrozumieć pewne zjawiska społeczne. Dzięki bardzo prostemu, przejrzystemu językowi świetnie tłumaczy tak trudny i nieprzystępny temat, nie rozdrabniając się przy tym szczególnie i nie odchodząc od głównej myśli.

Jak najbardziej polecam. Jest to świetna lektura także do poczytania i zagłębienia się w genezę znanych nam już filozofii. Bo tak naprawdę trudno je właściwie odczytać nie znając do końca sytuacji w jakich powstawały.
Róża, lat 18
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com

Termin "kultura śmierci" upowszechnił i bliżej określił Jan Paweł II. W odniesieniu do pewnych znamion współczesnej kultury pojawia się ona także w jednej z encyklik. Natomiast bogatą panoramę przyczyn i przejawów kultury śmierci prezentuje nam znana już encyklika Evangelium Vitae. Wcześniej Papież wielokrotnie mówił o upowszechnianiu się mentalności przeciw samemu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Żyjąc w dzisiejszych czasach człowiek często spotyka się na łamach różnego typu mediów z dyskusjami na tematy społecznie ważne, a zarazem wielce drażliwe, jakimi są m.in. aborcja, eutanazja, prymat związków jednopłciowych, wolność seksualna, hedonizacja życia itp. Jednakże w tych dyskusjach praktycznie zawsze pomija się ich źródło i związane z tym kwestie natury filozoficzno-społecznej. Przypomina to dyskusję dwóch hydrologów o rzece, którzy jedynie widząc jej ujście próbują dywagować o jej przebiegu, specyfice i wpływie na lokalne otoczenie. Przy czym nie próbując dojść do jej źródeł nigdy nie będą w stanie odpowiedzieć rzeczowo i w pełni na pytania i wątpliwości, które pojawiają się w toku wzajemnej dysputy. Jednakże często dojście do źródła wymusza przyjęcie prawdy, która jednakże może być niewygodna dla jednej ze stron i podważać jej pierwotnie stawiane górnolotne tezy.

W taką drogę do źródła zabierają czytelnika Donald de Marco oraz Benjamin D. Wiker w swojej książce „Architekci kultury śmierci”. Starają się oni pokazać źródła, a przede wszystkim twórców „kultury śmierci”, która prowadzi do depersonalizacji ludzkości i jest „próbą zredukowania ludzkości do poziomu podczłowieczeństwa, nie tylko zgodnie z jakąś abstrakcyjną definicją, lecz również w każdym wymiernym aspekcie naszego człowieczeństwa.” Zauważają oni, iż „kultura śmierci” nie wydarzyła się nagle, pojawiając się znikąd i opanowując społeczeństwo, lecz była budowana przez stulecia doprowadzając do hekatomby moralnej ostatnich dekad.

Autorzy, jak sami przyznają wybrali według nich najważniejszych „architektów” z ostatnich dwóch stuleci dzieląc, ich na siedem kategorii, w zależności od obszaru społecznego lub naukowego, na który mieli największy wpływ. Możemy tutaj znaleźć opisy takich osób jak Friedrich Nietzsche, Karol Darwin, Karol Marks, Jean-Paul Sartre, Zygmunt Freud, Alfred Kinsey, czy Peter Singer. Nie wyczerpują one listy zaproponowanej przez Donalda de Marco i Benjamina D. Wikera, lecz są „architektami”, którzy obrazują poruszane przez nich główne kategorie związane z „kulturą śmierci”. Ponadto autorzy nie odrywają idei i postulatów głoszonych przez wymienione w książce osoby od kontekstu ich życia i wpływu innych postaci i prądów filozoficzno-społecznych na nie. Sprawia to, iż czytelnik może w pełni zrozumieć i dostrzec rozwój tak poglądów danej jednostki, jak również jej jednostkowy wkład w „kulturę śmierci”. Autorzy pokazują również błędy w rozumowaniu, czy przyjmowanych tezach przez „architektów” oraz zwracają uwagę na demagogiczność postulatów przez nich proponowanych, a które są dzisiaj często przyjmowane bezkrytycznie.

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/architekci-kultury-smierci-donald-de-marco-benjamin-d-wiker/

Żyjąc w dzisiejszych czasach człowiek często spotyka się na łamach różnego typu mediów z dyskusjami na tematy społecznie ważne, a zarazem wielce drażliwe, jakimi są m.in. aborcja, eutanazja, prymat związków jednopłciowych, wolność seksualna, hedonizacja życia itp. Jednakże w tych dyskusjach praktycznie zawsze pomija się ich źródło i związane z tym kwestie natury...

więcej Pokaż mimo to

avatar
640
432

Na półkach: , ,

Dla tych co chcą zrozumieć świat współczesny.

Dla tych co chcą zrozumieć świat współczesny.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    19
  • Teraz czytam
    3
  • Ulubione
    2
  • Historia
    1
  • Kolejka3 Kiedyś
    1
  • POPULARNO-NAUKOWE
    1
  • 2017
    1
  • Audio&E-booki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Architekci kultury śmierci


Podobne książki

Przeczytaj także