Niestety, mimo całego szacunku, jakim darzę legendę Realu Madryt i w ogóle światowej piłki przełomu wieków, muszę uczciwie przyznać (jako kibic Realu), że książka rozczarowuje. Podtytuł "Sekrety legendy" jest mocno mylący - w książce nie ma mowy o żadnych sekretach sukcesu zawodnika, jest za to potok frazesów o "wiecznym głodzie zwycięstwa" itp. Autor określa się mianem dobrego znajomego Raula, tymczasem w książce cytatów z wypowiedzi samego zawodnika jest tyle, co kot napłakał (można je policzyć na palcach jednej ręki). Tak na dobrą sprawę nie ma tutaj niczego, czego nie moglibyśmy się dowiedzieć choćby z Wikipedii. Kariera Raula w Realu opisana jest ledwie na 50 stronach (bardzo pobieżnie, w formie statystyk typu: liczba meczów i liczba goli w danym sezonie) - a trzeba zaznaczyć, że czcionka i marginesy są spore, więc całość da się przeczytać dosłownie w jeden wolny dzień. Bardzo dziwnym zabiegiem jest rozdzielenie kariery klubowej i reprezentacyjnej - lata spędzone w klubach i w reprezentacji opisane są w oddzielnych rozdziałach. Czyta się to bardzo dziwnie.
Końcową część książki stanowi laurkowy ciąg wypowiedzi trenerów, zawodników i prezesów klubów, bliźniaczo do siebie podobnych. Głównym mankamentem tej pozycji jest właśnie ten nakolanny, pozbawiony jakiejkolwiek dawki obiektywizmu ton. Na każdej stronie dowiadujemy się, jakim to Raul był super zawodnikiem, że był niesamowicie pracowity i ambitny, i tak dalej... Ciężko to nawet nazwać biografią. Nie dowiadujemy się też nic o Raulu od strony prywatnej - wiemy jedynie, że ma żonę i bodajże piątkę dzieci. Widać, że autor popełnił tę laurkę bez jakiegokolwiek kontaktu z samym zawodnikiem. Przykro to wszystko pisać, ale książka została napisana na kolanie i nie zasługuje na uwagę nikogo oprócz fanatycznych kibiców Realu, zainteresowanych czytaniem ciągu pochwał pod adresem swojego idola.
Sorry, ale nie tak się pisze rzetelną biografię.

Niestety, mimo całego szacunku, jakim darzę legendę Realu Madryt i w ogóle światowej piłki przełomu wieków, muszę uczciwie przyznać (jako kibic Realu), że książka rozczarowuje. Podtytuł "Sekrety legendy" jest mocno mylący - w książce nie ma mowy o żadnych sekretach sukcesu zawodnika, jest za to potok frazesów o "wiecznym głodzie zwycięstwa" itp. Autor określa się mianem...