Zupełnie nie rozumiem "recenzji" płyt muzycznych które znajdują się w tej książce, przebrnięcie przez rozdziały które rozwodzą się nad muzyka Whitney Houston czy innych wykonawców dłużą się i wytrącają z rytmu czytania, a są częścią i tak średniej książki.
Książka szokuje opisami morderstw i tylko tyle można o niej powiedzieć.

Zupełnie nie rozumiem "recenzji" płyt muzycznych które znajdują się w tej książce, przebrnięcie przez rozdziały które rozwodzą się nad muzyka Whitney Houston czy innych wykonawców dłużą się i wytrącają z rytmu czytania, a są częścią i tak średniej książki.
Książka szokuje opisami morderstw i tylko tyle można o niej powiedzieć.

To co innym się nie podobało, mi z kolei całkowicie pasowało i miało sens. Czy książka jest momentami (albo nawet dłuższymi) nudna? Tak. Ona właśnie taka miała być. To jest książka o życiu Patricka, jego zwyczajach, obsesji, problemach, poglądach i ogólnie o tym, co siedzi w jego głowie. Być może nam Polakom nie do końca jest zrozumiałe środowisko amerykańskiego yuppies przez co wydaje nam się, że książka nie jest w ogóle kontrowersyjna. Też nie ma co się nastawiać przed czytaniem, że jest to typowy thriller czy inny kryminał, bo nim nie jest. To po prostu życie seryjnego mordercy. Polecam

To co innym się nie podobało, mi z kolei całkowicie pasowało i miało sens. Czy książka jest momentami (albo nawet dłuższymi) nudna? Tak. Ona właśnie taka miała być. To jest książka o życiu Patricka, jego zwyczajach, obsesji, problemach, poglądach i ogólnie o tym, co siedzi w jego głowie. Być może nam Polakom nie do końca jest zrozumiałe środowisko amerykańskiego yuppies...

85/100%

85/100%

Najbardziej irytująca i nużąca książka jaką w życiu czytałem. Seks,alkohol,narkotyki,morderstwa,chamskie odzywki,jałowe rozmowy o d Maryni,opisy ubioru na całą stronę i tak przez 512 stron-to była tortura.

Najbardziej irytująca i nużąca książka jaką w życiu czytałem. Seks,alkohol,narkotyki,morderstwa,chamskie odzywki,jałowe rozmowy o d Maryni,opisy ubioru na całą stronę i tak przez 512 stron-to była tortura.

E-book

E-book

Nie wiem, co w tej powieści takiego kontrowersyjnego... Jak dla mnie, to wszystko dzieje się głównie w głowie Patrika. Powieść w wersji audio miała dla mnie tę zaletę, że pomagała mi zasnąć, kiedy leżałam w szpitalu i miałam problemy ze spaniem. I usypiające działanie bynajmniej nie było zasługą lektora.

Nie wiem, co w tej powieści takiego kontrowersyjnego... Jak dla mnie, to wszystko dzieje się głównie w głowie Patrika. Powieść w wersji audio miała dla mnie tę zaletę, że pomagała mi zasnąć, kiedy leżałam w szpitalu i miałam problemy ze spaniem. I usypiające działanie bynajmniej nie było zasługą lektora.

Odświeżone po kilku latach, przeczytane jeszcze raz. Nowe spojrzenie: spełnia swoje zadanie, bo szokuje. Czasem też niestety nudzi, ale ma to sens. Długiej recenzji nie będzie, bo już była po pierwszym przeczytaniu

Odświeżone po kilku latach, przeczytane jeszcze raz. Nowe spojrzenie: spełnia swoje zadanie, bo szokuje. Czasem też niestety nudzi, ale ma to sens. Długiej recenzji nie będzie, bo już była po pierwszym przeczytaniu

Historia szaleństwa, zaślepienia przez pieniądz, wymierania empatii, bezrefleksyjnego podążania za modą. Wątków jest niezwykle wiele, zależy, w jaki sposób spojrzymy na tę opowieść. Opisy jedzenia, muzyki oraz ubrań miały ukazać zadufanie bohatera zbiorowego – Yuppies. Po 250 stronach ma się jednak tego dosyć i ciężko jest utrzymać uwagę, a warto, ponieważ między wierszami poukrywane są uczynki głównego bohatera. Wprowadza to nieco ożywienia i stanowi preludium przed niezwykle szczegółowymi relacjami z poczynań Patricka, przez które żołądek sam się buntuje. „American Psycho” ma swoje momenty – szokuje, wywołuje dyskomfort, wywraca flaki, ale w wielu momentach nudzi. Czy plusy i minusy się równoważą? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.

Historia szaleństwa, zaślepienia przez pieniądz, wymierania empatii, bezrefleksyjnego podążania za modą. Wątków jest niezwykle wiele, zależy, w jaki sposób spojrzymy na tę opowieść. Opisy jedzenia, muzyki oraz ubrań miały ukazać zadufanie bohatera zbiorowego – Yuppies. Po 250 stronach ma się jednak tego dosyć i ciężko jest utrzymać uwagę, a warto, ponieważ między wierszami...

20 stron o niczym nad talerzem sushi. Jednak obejrzę film, książki nie doczytam przed.

20 stron o niczym nad talerzem sushi. Jednak obejrzę film, książki nie doczytam przed.

Jak dla mnie książka jest bardzo nudna.
Zdecydowanie za długa, gdyby miała 100 stron to mógłbym dać 8/10.
Opisy morderstw są ciekawe, ale nie rekompensują tego co trzeba przeczytać pomiędzy morderstwami.
Ciekawie też przedstawia szaleństwo głównego bohatera.
Lepiej obejrzeć film zamiast czytać książkę.
Jeżeli chcesz przeczytać po obejrzeniu filmu to moim zdaniem nie warto. Musiałem się zmuszać by doczytać do końca.
Pewnie napisanie czegoś takiego pod własnym nazwiskiem jest dość odważne, ale to nie znaczy, że książka jest dobra.

Jak dla mnie książka jest bardzo nudna.
Zdecydowanie za długa, gdyby miała 100 stron to mógłbym dać 8/10.
Opisy morderstw są ciekawe, ale nie rekompensują tego co trzeba przeczytać pomiędzy morderstwami.
Ciekawie też przedstawia szaleństwo głównego bohatera.
Lepiej obejrzeć film zamiast czytać książkę.
Jeżeli chcesz przeczytać po obejrzeniu filmu to moim zdaniem nie warto....