Książka dziwna, ale w sumie czytało się dość przyjemnie. Zemsta wdowy, którą oszukiwał mąż, odbija się na wielu kobietach i nie tylko. Wydarzenia są przedstawione w sposób lekko dowcipny i momentami absurdalny. Pojawia się nawet wątek paranormalny, mianowicie różnym osobom i w różny sposób objawia się jedna z bohaterek, która została zamordowana. Dużo erotyki, momentami ocierającej się o perwersję, jednak bez niesmacznych opisów. Mnie za bardzo humor autorki nie bawił, ale może komuś innemu się spodoba.

Książka dziwna, ale w sumie czytało się dość przyjemnie. Zemsta wdowy, którą oszukiwał mąż, odbija się na wielu kobietach i nie tylko. Wydarzenia są przedstawione w sposób lekko dowcipny i momentami absurdalny. Pojawia się nawet wątek paranormalny, mianowicie różnym osobom i w różny sposób objawia się jedna z bohaterek, która została zamordowana. Dużo erotyki, momentami...

Ta książka to całkowite dno i nie zasługuje na tą jedną gwiazdkę co dostała.
Według autorki cały nasz świat składa się z pieprzenia i tylko na tym powinniśmy się skupić.
Każda książka, która ląduje w moich rękach jest czytana od deski do deski. Ale przy tej było inaczej. Bierze mnie na rzyganie jak na nią patrzę.
Jakby nie było na świecie miłości płonnej czystej namiętnej a to co to jest???
Stek bzdur
Autorce chyba nie przyszło na myśl, że kobieta mogła zdradzić z powodu miłości, pokochała innego. Tego to już nie ma w książce.
Im bardziej zagłębiam się w tą lekturę, to zaczynam myśleć, że nie ma mężczyzny dla mnie, ze wszyscy faceci to chamy- a tak nie jest. I moje libido spada.
Chyba już dość ją za dokładnie opisałam.
Jeśli chcecie znienawidzić drugą połówkę, albo sami jesteście przepełnieni nienawiścią książka jest dla was.
Ja osobiście nie polecam, jeszcze nie zdurniałam.

Ta książka to całkowite dno i nie zasługuje na tą jedną gwiazdkę co dostała.
Według autorki cały nasz świat składa się z pieprzenia i tylko na tym powinniśmy się skupić.
Każda książka, która ląduje w moich rękach jest czytana od deski do deski. Ale przy tej było inaczej. Bierze mnie na rzyganie jak na nią patrzę.
Jakby nie było na świecie miłości płonnej czystej namiętnej a...

Nie jest to jedna z tych romantyczno-ckliwych historii, gdzie kobiety ostatecznie znajdują szczęście. Poruszamy się tutaj w świecie zdrad. Ma się wrażenie, że niemal każdy z każdym, przy czym nikt o niczym nie wie póki pierwsze ogniwo nie pęknie - albo mówiąc dosadnie - nie kopnie w kalendarz. Los zadba już o to, że słodkie tajemnice wyjdą na jaw, gdy podczas miłosnych igraszek z kochanką umiera mąż bohaterki, co doprowadza do dalszego odkrywania kart układanki. I tak zdradzona, otrząsając się z żalu po starcie, planuje zemstę na kochankach.
Następują sytuacje, które spokojnie nazwiemy zamierzonymi zbiegami okoliczności, co w pisanej konwencji powieści z humorem powinny tworzyć wyśmienitą atmosferę nadającą całości lekkiego przyjemnego czytadła. Osobiście przyznam, że nie do końca odkryłam to w tym zasobie słów tworzących zdania złożone wielokrotnie, długie choćby i na pół strony, a do tego pewna maniera wysławiania się przez autorkę, co w sumie nadaje charakteru całości. Jak dla mnie nie sprawdziło się i miało to negatywny wpływ na odbiór.

Dlaczego wybrałam akurat taką książę? Bo lubię hiszpańskie czy włoskie obyczajówki, jednak te filmowe, bo z książką, a szczególnie w tym przypadku mimo sprawnie rozkręcanej fabuły i pewnego smaku dodanego poprzez ironię i nutę nonszalancji nie czułam tego co podczas sensu, gdzie bohaterki - podobnie jak tu - planują intrygi. Z drugiej strony uważam, że to treść w sam raz do stworzenia dobrego scenariusza i możliwe, że filmem byłabym usatysfakcjonowana.

Nie jest to jedna z tych romantyczno-ckliwych historii, gdzie kobiety ostatecznie znajdują szczęście. Poruszamy się tutaj w świecie zdrad. Ma się wrażenie, że niemal każdy z każdym, przy czym nikt o niczym nie wie póki pierwsze ogniwo nie pęknie - albo mówiąc dosadnie - nie kopnie w kalendarz. Los zadba już o to, że słodkie tajemnice wyjdą na jaw, gdy podczas miłosnych...