Zmarnowany potencjał autora, lepiej by było, gdyby trzymał się fantastyki. Książka w większości nudna i nijaka, chociaż w kilku miejscach zaczynało być intrygująco, a przez chwilę wydawało się, że końcówka uratuje całość. Niestety, nie uratowała. Całkiem sugestywnie oddany klimat również niewiele pomógł.

Zmarnowany potencjał autora, lepiej by było, gdyby trzymał się fantastyki. Książka w większości nudna i nijaka, chociaż w kilku miejscach zaczynało być intrygująco, a przez chwilę wydawało się, że końcówka uratuje całość. Niestety, nie uratowała. Całkiem sugestywnie oddany klimat również niewiele pomógł.

Książka nietypowa jak na Dick'a, który raczej znany jest jako pisarz fantastyki naukowej. Opisuje krótki epizod w życiu dwóch Amerykanów z Oakland, mechanika samochodowego Jim'a Fergessona i sprzedawcy samochodów używanych Al'a Millera.

Już od pierwszych stron nie polubiłam głównych bohaterów ani ich żon. Jim jest egoistą, zgorzkniałym i nie lubiącym nikogo, na dodatek bardzo złośliwym. Jest stary, ma problemy z sercem i nadętą żonę.
Al jest neurotykiem, kłamcą i niedojdą życiową. Każde wydarzenie w życiu potrafi obrócić na swoja niekorzyść. Jego żona jest jazgotliwa i dość głupia.

Pomimo niesympatycznych bohaterów książkę czyta się bardzo dobrze. Pokazuje klimat małego amerykańskiego miasteczka z lat 50-60. Bohaterowie są pokazani tylko z negatywnej strony - rodzi się pytanie: jak wiele niesympatycznych myśli o bliźnich tkwi również w naszych głowach? Książka angażuje emocjonalnie, byłam kilkakrotnie zła na Jim'a że nie potrafi zamilknąć a na Ala cały czas, że nie ogarnia swojego życia.

Warto przeczytać, oprócz ciekawej historii, w wypowiedziach bohaterów znajdują się złote myśli i smutne prawdy.

Książka nietypowa jak na Dick'a, który raczej znany jest jako pisarz fantastyki naukowej. Opisuje krótki epizod w życiu dwóch Amerykanów z Oakland, mechanika samochodowego Jim'a Fergessona i sprzedawcy samochodów używanych Al'a Millera.

Już od pierwszych stron nie polubiłam głównych bohaterów ani ich żon. Jim jest egoistą, zgorzkniałym i nie lubiącym nikogo, na dodatek...

Jedna z nielicznych powieści głównego nurtu autorstwa Dicka. Niestety, nieudana. Największym problemem tej książki jest to, że jest zwyczajnie nudna. "Humpty Dumpty" pełne jest niepotrzebnych, rozwlekłych opisów miejsc i przedmiotów, które kompletnie niczego nie wnoszą, a przedzieranie się przez nie to katorga. Bohaterowie - zwłaszcza Jim Fergesson - są antypatyczni, a motywacje ich zachowań bywają mało przekonujące. Co prawda mają owe postacie sporo przemyśleń, ale większość z nich nie dotyczy niczego ważnego, co czyni je cokolwiek bezprzedmiotowymi.

W zasadzie wydaje mi się, że ta książka zasługuje na jeszcze niższą ocenę, niż moje 4 gwiazdki, ale prócz tego, że zwyczajnie źle się ją czyta, to jednak coś w niej jest. "Humpty Dumpty" ma swoje momenty, zwłaszcza pod koniec. I chociaż ogólnie ta powieść jest zwyczajnie kiepska, to dla końcówki - być może - warto się pomęczyć.

Jedna z nielicznych powieści głównego nurtu autorstwa Dicka. Niestety, nieudana. Największym problemem tej książki jest to, że jest zwyczajnie nudna. "Humpty Dumpty" pełne jest niepotrzebnych, rozwlekłych opisów miejsc i przedmiotów, które kompletnie niczego nie wnoszą, a przedzieranie się przez nie to katorga. Bohaterowie - zwłaszcza Jim Fergesson - są antypatyczni, a...

Mistrz paranoidalnej fikcji nie tylko naukowej, wizjoner światowej klasy tym razem zaskoczył mnie swoją "obyczajową". To zagmatwane i nierówne emocjonalnie splątanie przypadków zwykłych ludzi w zwykłym świecie powala z dwóch powodów. Pierwszy to brak światowych spisków, obcych wymiarów czy dalekich galaktyk maczających palce w naszym życiu. Po drugie to niezwykła wręcz brutalna historia, która opiera się na genialnym ukazaniu problemu. Na co nam fikcja, jeżeli wystarczy zakręcić się wokół poczciwej codziennej ludzkiej zawiści i naiwności gotując to wszystko w sosie bezwarunkowej wiary w system?
Polecam miłośnikom nie tylko Dicka.

Mistrz paranoidalnej fikcji nie tylko naukowej, wizjoner światowej klasy tym razem zaskoczył mnie swoją "obyczajową". To zagmatwane i nierówne emocjonalnie splątanie przypadków zwykłych ludzi w zwykłym świecie powala z dwóch powodów. Pierwszy to brak światowych spisków, obcych wymiarów czy dalekich galaktyk maczających palce w naszym życiu. Po drugie to niezwykła wręcz...

Ta niecodzienna jak na twórczość autora “Ubika” powieść pokazuje zwykłą Amerykę, z której opadł już kurz światowej wojny. Mistrzowskie tłumaczenie na język polski – nie pamiętam niestety nazwiska tłumacza, a książka została w Polsce – świetnie oddaje nawet takie smaczki jak nieco archaizujący język ulicy. Para głównych bohaterów to zwyczajni wariaci, którzy mimo monstrualnego bałaganu w głowach funkcjonują na rynku: jeden jest starszym mechanikiem samochodowym, właścicielem warsztatu, drugi – zdecydowanie młodszy – prowadzi na terenie tego warsztatu komis samochodowy. Starszemu powodzi się w biznesie, młodszy wciska złom kolorowym mieszkańcom dzielnicy i marzy o sukcesie. Obaj dostają od losu życiową szansę. Jak można się domyślać, znając Dicka, nic nie będzie proste, a takimi kategoriami jak “prawda” nie posługują się nawet bohaterowie książki.

Smaczku powieści dodaje kunszt Dicka. Każde zdanie, każdy dialog i każdy opis są perełkami literatury. A kiedy w pewnym momencie jeden z epizodycznych bohaterów wygłasza swoją opinię na temat… pisarzy science fiction, jesteśmy przekonani, jaką dozą autoironii dysponował autor “Valisa”: "Podniósł książkę science fiction i ponownie upuścil ją na blat. – Wiesz, tych gości, co piszą takie historie… o rakietach, maszynach do podróżowania w czasie, napędzie dającym prędkość większą od prędkości światła i tych wszystkich pierdołach. Jak chcesz, żeby twój bohater znalazl się na Marsie, mowisz coś takiego: “Włączyl automatyczne dysze wysokiego poboru”. To zdanko akurat nie jest najgorsze, tak jak niektore inne. Prują przez wszechświat. Łatwo musi być pisać coś takiego. Pewnie skrobią wszystko na chybcika."

Mocno polecam. Warto sięgnąć po nie-fantastycznego, a na skroś realistycznego Dicka.

Całość na: http://www.czytam.skutecki.pl/?p=406

Ta niecodzienna jak na twórczość autora “Ubika” powieść pokazuje zwykłą Amerykę, z której opadł już kurz światowej wojny. Mistrzowskie tłumaczenie na język polski – nie pamiętam niestety nazwiska tłumacza, a książka została w Polsce – świetnie oddaje nawet takie smaczki jak nieco archaizujący język ulicy. Para głównych bohaterów to zwyczajni wariaci, którzy mimo...

Kupiłam tę książkę jako pewne kuriozum. Ot, Dick w czymś innym niż fantastyka, ciekawostka dla wielbiciela sience fiction. Czyta się bardzo dobrze, Ameryka końca lat pięćdziesiątych, czasy zamierzchłe, nieco makabryczne, w jakimś sensie odległe od współczesnej obyczajowości niemniej niż przywoływany w pewnym momencie przez narratora Makbet. Warto też dodać że jest to książka bardzo „dickowska”; mamy tu i psychotropy, i teorie spiskowe, i wyalienowanego bohatera, który rozumie za dużo, być może dosłownie.
Zarzuty mam do wydawcy. Książkę wydano w 2009 roku, Rebis w serii Salamandry, pierwsze wydanie amerykańskie pochodzi z 1986 roku. Dick zmarł w roku 1982. Fajnie byłoby wiedzieć, kiedy to napisał?, czy miał zamiar wydać?, czy ktoś dokonał redakcji tekstu?, zakończenie powiedziałabym jest podejrzanie mało ponure.
Żeby nie było że nie widzę plusów wydawnictwa, okładka jest świetna.

Kupiłam tę książkę jako pewne kuriozum. Ot, Dick w czymś innym niż fantastyka, ciekawostka dla wielbiciela sience fiction. Czyta się bardzo dobrze, Ameryka końca lat pięćdziesiątych, czasy zamierzchłe, nieco makabryczne, w jakimś sensie odległe od współczesnej obyczajowości niemniej niż przywoływany w pewnym momencie przez narratora Makbet. Warto też dodać że jest to...

Co pieniądze potrafią zrobić z prostym człowiekiem? A z typem neurotycznym? Bardzo dobrze skonstruowana powieść o życiu w Bay Area lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia i Pieniądzu. Może niepoprawna politycznie, ale jednak ponadczasowa. Polecam.

Co pieniądze potrafią zrobić z prostym człowiekiem? A z typem neurotycznym? Bardzo dobrze skonstruowana powieść o życiu w Bay Area lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia i Pieniądzu. Może niepoprawna politycznie, ale jednak ponadczasowa. Polecam.

Końcówka ratuje książkę przed 3 gwiazdkami lub nawet mniej. PK Dick popełniał udane "niefantastyczne" książki, ale ta nie jest jedną z nich.

Końcówka ratuje książkę przed 3 gwiazdkami lub nawet mniej. PK Dick popełniał udane "niefantastyczne" książki, ale ta nie jest jedną z nich.

Książka, przez którą poczułem klimat minionych lat(nie ważne kiedy było to pisane i tak czułem się jak w latach 60). Brak wnerwiającej poprawności politycznej a jednocześnie oszuści jak u nas. Ciekawe i przyjemne

Książka, przez którą poczułem klimat minionych lat(nie ważne kiedy było to pisane i tak czułem się jak w latach 60). Brak wnerwiającej poprawności politycznej a jednocześnie oszuści jak u nas. Ciekawe i przyjemne

Dosadna i szczera

Dosadna i szczera