rozwiń zwiń

Na granicy zmysłów

Okładka książki Na granicy zmysłów Przemek Kossakowski Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Na granicy zmysłów
Przemek Kossakowski Wydawnictwo: Otwarte literatura piękna
403 str. 6 godz. 43 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2014-11-19
Data 1. wyd. pol.:
2014-11-19
Liczba stron:
403
Czas czytania
6 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375153262
Tagi:
literatura polska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Poszukiwanie granicy



65 9 63

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
771 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
338
321

Na półkach:

O. Mój. Boże. x3

Zakopywano go w grobie, obkładano wnętrznościami barana, podcinano mu język, wmawiano choroby i nieślubne dzieci. Rzucano na niego klątwy i odprawiano egzorcyzmy nad jego autem.

Kossakowski dotarł do granicy zmysłów. Teraz zabiera nas w podróż w głąb swojego ciała i umysłu poddawanych szaleństwu znachorów z Ukrainy, Rosji, Bałkanów i Polski. Tego nie mogła uchwycić telewizyjna kamera.

To książka, która uświadamia, jak mało wiemy o świecie.
Ja... pierwszy raz zapomniałam języka w gębie. Po prostu.
To pierwszy opis, który nie dość, że zgadzał się z treścią książki, to jeszcze jej nie dorównywał! Wyobrażacie sobie to? No właśnie!
Totalnie nie mogę uwierzyć, że w końcu (!!) dorwałam tą książkę w swoje ręce. Mało tego, przeczytałam ją i jestem tu, aby ją zrecenzować. I wiecie, co powinnam zrobić? Powiedzieć, że jest wspaniała i nie napisać nic więcej. Zostawić Was z wielkim niedosytem, ale spokojnie, nie jestem aż tak okrutna.

Jestem osobą raczej otwartą na wszelkie zjawiska... dziwne, jednym słowem, ale nawet mój umysł, umysł nastolatki z Lubaczowa, która lubi fantasy, mieszka blisko Ukrainy i ma trochę styczności z tą całą "mistycznością", nie do końca mógł pojąć to, co opisał Kossakowski.
W Polsce było jeszcze, jak to się mówi, "lajtowo", ale im dalej na wschód... cóż, przygotujcie się na ostrą jazdę, naginanie granic zdrowego rozsądku i patroszenie logicznej części mózgu. To, co działo się na Ukrainie i w Rosji można opisać tylko jako mistyczne. Prawdziwa sztuka przodków. Coś, czego nie da się opisać. Coś, co przekracza ludzkie pojęcie. Co wykracza poza zwykłe i banalne słowo "magia".
Smaczku dodaje fakt, że wszystko to zostało uwiecznione na filmie, ponadto są to wspomnienia, przeżycia człowieka, który doświadczył każdego, pojedynczego rytuału. Kossakowi przez cały czas prowadzi nas za rękę, niczym najlepszy bajarz snuje historię z życia wzięte i pozwala nam na wniknięcie w swoją głowę. Chwilami zamierałam ze strachu i niedowierzania, pragnęłam zamknął książkę, chciałam przestać czytać i udać, że to wszystko, to paplanie kogoś nie do końca zdrowego. Nie zrobiłam tego. I dzięki Bogu!
Jedyne, co mi przeszkadzało to przeskakiwanie autora z tematu na temat, ale chyba taka właśnie jest natura opowiadania. Bo dla mnie ta historia nie była niczym innym a przestrogą, legendą i historią, każdą po trochu, snutą przy ognisku, którą następnie ja powinnam przekazać swoim dzieciom.
Jeśli przeczytacie książkę, zrozumiecie, że taki styl pisania ma pan Kossakowski. Będzie czytać i będzie Wam się wydawało, że siedzicie w kręgu, słuchając wodza, przewodnika, który powiedzie Was w podróż w nieznane.
Można też zapoznać się z szerokim wachlarzem postaci specyficznych dla naszych terenów-szeptunki, szamani z Buriacji i wielu, wielu innych.
Nie pożałujecie, choć czasami będzie ciężko, a Wy będziecie stać w miejscu, pragnąc zapomnieć. Nigdy nie poznać faktów, które często mogą rysować się jako mity, bajki i zwykłe kłamstwa. Strach omyje Was jak przypływ, a przerażenie i szok zmrozi krew w żyłach
Podejmiecie wyzwanie? Odważycie się stanąć na granicy zmysłów?

O. Mój. Boże. x3

Zakopywano go w grobie, obkładano wnętrznościami barana, podcinano mu język, wmawiano choroby i nieślubne dzieci. Rzucano na niego klątwy i odprawiano egzorcyzmy nad jego autem.

Kossakowski dotarł do granicy zmysłów. Teraz zabiera nas w podróż w głąb swojego ciała i umysłu poddawanych szaleństwu znachorów z Ukrainy, Rosji, Bałkanów i Polski. Tego nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    964
  • Chcę przeczytać
    881
  • Posiadam
    351
  • Teraz czytam
    55
  • Ulubione
    34
  • Chcę w prezencie
    31
  • 2015
    15
  • 2014
    11
  • 2015
    11
  • Literatura faktu
    7

Cytaty

Więcej
Przemek Kossakowski Na granicy zmysłów Zobacz więcej
Przemek Kossakowski Na granicy zmysłów Zobacz więcej
Przemek Kossakowski Na granicy zmysłów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także