Pierwszy bilans po apokalipsie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Premier bilan après l’apocalypse
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2014-10-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-16
- Liczba stron:
- 398
- Czas czytania
- 6 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373925007
- Tłumacz:
- Magdalena Kamińska-Maurugeon
E-booki, audiobooki, teksty w Wordzie i pdf-y… Czy książka papierowa przetrwa? A może koszmarny świat przyszłości opisany w powieści Raya Bradbury’ego 451° Fahrenheita z wolna zaczyna się urzeczywistniać? Frédéric Beigbeder uważa, że w tych niebezpiecznych czasach powinien bronić swoich kolegów po piórze, twórców – jak nazywa tradycyjne książki – „papierowych tygrysów”.
Najpierw, w 2002 roku, w tomie Dernier inventaire avant liquidation (Ostatni inwentarz przed likwidacją) ustosunkował się do wyników przeprowadzonego przez „Le Monde” i Fnac plebiscytu, w którym francuscy czytelnicy wybrali pięćdziesiąt najważniejszych, ich zdaniem, dzieł literackich XX wieku. Obecnie postanowił stworzyć własny wykaz. I tak otrzymaliśmy listę jego „stu ulubionych książek, które trzeba przeczytać na papierze, zanim będzie za późno”.
Czytelnicy znający twórczość Beigbedera z pewnością się domyślają, że tak niespokojny duch jak on nie mógł nam zaserwować przykładnego, tradycyjnego katalogu szacownych klasyków. Kryteria, jakimi się posłużył przy porządkowaniu swojego spisu, obejmującego książki powstałe w XX i na początku XXI wieku, mogą wzbudzić ironiczne uśmieszki – jeśli nie wręcz dreszcz grozy – u literackich ortodoksów. Żeby nie psuć czytelnikom przyjemności, możemy jedynie zdradzić, że pierwszym warunkiem był… wygląd autora. W efekcie otrzymaliśmy frapujący miszmasz, w którym niemal pomnikowi pisarze w rodzaju Hemingwaya, Fitzgeralda, Apollinaire’a czy Gide’a sąsiadują z twórcami, o których wielu z nas być może nigdy nawet nie słyszało. Dowcipną i erudycyjną książkę Beigbedera można potraktować jako nieco zwariowany przewodnik po zaskakującym i przebogatym świecie literatury niepokornej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Spis papierowych książek
Wydawało mi się, że wojna pomiędzy ludźmi dzielącymi książki na te pozbawione zapachu i te wygodne jest coraz mniej istotna. Ze zdumieniem stwierdzam, że nie. Oczywiście e-book ma swoje słabości, ale nie da się ukryć, że zaczyna dominować w sprzedaży. Sam w dalszym ciągu korzystam z papierowych wydań, ponieważ lepiej mi się na nich pracuje, ale nie przeszkadza mi to w posiadaniu czytnika i pokaźnej kolekcji zdigitalizowanych pozycji. W tej wojnie nie zajmuję żadnego ze skrajnych stanowisk. Moim zdaniem do tego problemu powinniśmy podejść w sposób pragmatyczny: niech każdy czyta, na czym mu wygodnie. Ważne, że czyta. Natomiast Frederic Beigbeder, autor „Pierwszego bilansu po apokalipsie”, stoi na straży papierowej książki. Wręcz walczy o traktowanie jej jako jedynego i prawdziwego przedmiotu umożliwiającego lekturę.
Dlatego jego książka nie jest dla wszystkich. Osoby oddane wyłącznie nowoczesnym technologiom, czytające tylko e-booki, powinny ominąć „Pierwszy bilans po apokalipsie” szerokim łukiem. Autor prezentuje skrajnie tradycyjne podejście do książek, przyzwolenie na rozwój cyfrowej literatury traktuje jako zjawisko negatywne. Z jeden strony rozumiem, że mamy wolność słowa i każdy może mówić, co chce, ale z drugiej strony myślę, że ten problem jest mało ważny dla odbiorców. E-book ma znacznie większe znacznie dla twórców – szczególnie tych zajmujących się szeroko rozumianą liberaturą. Słabością „Pierwszego bilansu po apokalipsie” jest dolewanie oliwy do ognia. W historii ludzkości znajdziemy nośniki, które zostały zastąpione innymi, ale nie można powiedzieć, że odbiorcy o nich zapomnieli (np. płyty winylowe). Autor sam stwierdza, że książka to jeden z najwygodniejszych wynalazków, dlatego nie uważam, że można już mówić o jej końcu. Znacznie ciekawszym problemem jest „estetyka książkowości”, którą Frederic Beigbeder zupełnie się nie zajmuje. Dla autora „Pierwszego bilansu po apokalipsie” znacznie ciekawsze jest opisywanie zaburzeń koncentracji, które raczej związane są ze współczesną „wielomedialną” kulturą, a nie wyłącznie ze wzrostem znaczenia książki elektronicznej.
„Pierwszy bilans po apokalipsie” ma też plusy. Najważniejszym z nich jest to, że stanowi interesującą wypowiedź na temat książek przeczytanych przez Frederica Beigbedera. Czytelnik ma do czynienia z zestawem stu pozycji, których wyboru dokonał sam autor, a następnie krótko je opisał. „Pierwszy bilans po apokalipsie” można traktować jako interesujący przewodnik po literaturze. Frederic Beigbeder do każdego ze stu tekstów przygotował krótką recenzję, która umieszcza daną książkę w historii literatury oraz tłumaczy, dlaczego była ona dla niego tak ważna. Odbiorca nie musi czytać całego „Pierwszego bilansu po apokalipsie”, może wybierać, które recenzje chce przeczytać, a które woli pominąć. Sam spis treści może posłużyć za listę lektur na 2015 roku.
Frederic Beigbeder zabiera czytelnika na spacer po jego własnej biblioteczce. Dlatego wybrał tytuły dla najbardziej reprezentacyjne. Warto sięgnąć po „Pierwszy bilans po apokalipsie”, ale trzeba pamiętać o ultratradycyjnym nastawieniu autora.
Adrian Jaworek
Książka na półkach
- 109
- 31
- 12
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Cudowny wstęp...
(POLECAM!)
... który kończy się, cytuję:
"Ostatnie uściślenie: Pierwszego bilansu po apokalipsie nie można ściągnąć z żadnej strony internetowej. Wszelkie wersje dostępne na nośniku innym niż papier są zatem fałszywe bądź pirackie. Każdy, kogo przydybię na czytaniu tego z ekranu, ma ode mnie w ryj. Zrozumiano?!"
Mam w ryj od autora ;)
Lubię takie zestawienia. Zawsze można wychwycić jakieś perełki dla siebie. Oczywiście kilka pozycji (postaram się przeczytać na papierze hehehe) zanotowałem i już "organizuję".
Cudowny wstęp...
więcej Pokaż mimo to(POLECAM!)
... który kończy się, cytuję:
"Ostatnie uściślenie: Pierwszego bilansu po apokalipsie nie można ściągnąć z żadnej strony internetowej. Wszelkie wersje dostępne na nośniku innym niż papier są zatem fałszywe bądź pirackie. Każdy, kogo przydybię na czytaniu tego z ekranu, ma ode mnie w ryj. Zrozumiano?!"
Mam w ryj od autora ;)
Lubię takie...