Cicha 5
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2014-11-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-11-05
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379882359
- Tagi:
- literatura polska święta prezenty magia Boże Narodzenie
Jest taka noc w roku, trochę cudowna, przynajmniej wyjątkowa. W każdym mieście, na każdej uliczce mieszkają zwyczajni bohaterowie codziennego życia. Zapraszamy na ulicę Cichą 5, możecie zajrzeć przez jej rozświetlone okna.
Stare mieszkania kryją piękne historie. Świadectwa przemijających smutków, spełnionych marzeń, odnalezionych szczęść. Siedem mieszkań, siedem opowieści...
Katarzyna Bonda
Małgorzata Kalicińska
Katarzyna Michalak
Krystyna Mirek
Małgorzata Warda
Magdalena Witkiewicz
Natasza Socha
Siedem mieszkań, siedem opowieści. Zdradzany senator Karenin i jego piękna żona, ekscentryczna babcia, która od czarnych garsonek woli różowe sukienki, przystojny rzeźbiarz, który pragnie odzyskać swoje dzieci, mężczyzna, który dostał drugą szansę.
W każdym mieszkaniu pięknej starej kamienicy kryje się jakaś historia. Wszystkie opowieści spotykają się w Wigilię, na ulicy Cichej 5.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jeden adres – różne historie
Okres Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas w roku. Ma on swój specyficzny klimat i czar. Ulice miast oświetlają kolorowe lampki, wystawy sklepowe cieszą oczy cudnymi dekoracjami, w oknach mieszkań i domów pojawiają się choinki, a czasem nawet świat otuli biały puch, śnieżny całun, który sprawi, że mamy okazję poczuć się jak w baśniowej krainie. Grudniowe Święta kochają nie tylko dzieci, ale i dorośli. Wiele osób czeka na te magiczne chwile cały rok. Wielu nie może doczekać się świątecznych prezentów, z których większość pochodzi od bliskich i rodziny. Bywa jednak, że w tym czasie prezenty rozdaje i los.
Święta Bożego Narodzenia są też tematem często poruszanym w książkach. Na półkach księgarń i bibliotek nie brakuje pozycji dla dorosłych i dzieci, w które wkradł się świąteczny nastrój. Ostatnio wśród literackich nowości pojawiła się kolejna książka tego typu. Tym razem nie jest to powieść, baśń ani bajka, a zbiór opowiadań ze Świętami w tle pióra najpopularniejszych polskich pisarek tworzących literaturę dla kobiet. Zamieszczone na prześlicznej okładce nazwiska to same asy. W tym momencie wydawać by się mogło, że książka będzie ideałem, bezapelacyjnym hitem, ale tak nie jest. Jak się okazuje, opowiadanie to wcale nie taka łatwa forma i czasem nawet najsławniejsi nie są w stanie w krótkiej formie zawrzeć tego samego, co w bestsellerowej powieści. Zatem wśród siedmiu utworów są i te lepsze, i te mniej udane. Nie wszystkie stoją na jednakowo wysokim poziomie i nie wszystkie jednakowo przypadły mi do gustu.
Bohaterami poszczególnych historii są bardzo różne postacie, które ze sobą łączy jedno: wspólny adres. Wszyscy mieszkają bowiem w kamienicy pod adresem Cicha 5. Czy zamieszkanie przy ulicy Cichej gwarantuje spokojne życie? Otóż nie! Cicha cichą jest tylko z nazwy. Mieszkańcy poszczególnych lokali mają dość skomplikowane życie, borykają się z różnymi problemami i troskami, mają zróżnicowaną sytuację rodzinną i zawodową. Każda z autorek napisała o lokatorze z innego numeru mieszkania. Bohaterami książki są więc m.in. senator i jego piękna żona, starsza kobieta, która wyręcza Świętego Mikołaja, poważnie chorująca babcia, która mimo komplikacji zdrowotnych i podeszłego wieku nadal czuje się młoda duchem, czy kobieta, której mąż zginął w wypadku komunikacyjnym. Zbliżają się Święta najpiękniejsze w roku. W życiu naszych bohaterów sporo się wydarzy. Wystarczy tylko zerknąć z książką w ręce w okna ich mieszkań...
Książka, podobnie jak jej okładka, jest utrzymana w miłym i świątecznym klimacie. Jest starannie wydana, użyto przyjemnej czcionki, ale minusem (piszę to z bólem w sercu) jest korekta. Odbiór zakłócił mi dość poważny błąd ortograficzny. Zepsuło to w dużej mierze smak lektury i mocno mnie zirytowało. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Całość antologii robi pozytywne wrażenie, czyta się lekko i łatwo. Książka idealnie wkomponowuje się w okres świąteczny i skutecznie umila grudniowe wieczory. Wprowadza w klimat najpiękniejszych dni w roku. Każde z opowiadań to zupełnie inna historia. To mnie właśnie zdziwiło, że losy poszczególnych bohaterów, mimo iż są oni sąsiadami, nie splatają się ze sobą. Każde z opowiadań ma swój morał niczym bajka, każde wręcz prowokuje do refleksji nad tym, co w życiu ważne i istotne, a co błahe i niewarte zachodu. W każdym utworze podkreślone są cenne wartości, które warto pielęgnować i o które warto dbać. Pisarki słowami opowiadań wskazują, co tak naprawdę jest istotą tych wspaniałych Świąt. Bo nie uginający się od potraw stół, nie najbogatsze i najdroższe dekoracje są ważne. Nie ma znaczenia, w jakim stroju siadamy do wigilijnego stołu, ale z kim dzielimy te chwile. Najważniejsza jest miłość, rodzina, wzajemne wybaczenie sobie win. I o tym nie można absolutnie zapomnieć w ferworze gorących przygotowań. Bo gdy tak się stanie, to wypaczymy istotę Bożego Narodzenia.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 1 492
- 1 235
- 217
- 31
- 26
- 25
- 25
- 20
- 20
- 19
Opinia
Chyba każdy z nas marzy o prawdziwej, niepowtarzalnej, romantycznej i trwałej miłości niczym z filmu. Jednak w życiu nie zawsze jest tak pięknie, co więcej, takie wyjątkowe związki należą do rzadkości. Autorki opowiadań zamieszczonych w tomie "Cicha 5" przedstawiają inne wymiary miłości, która raczej nie jest usłana różami, ale przez to może bardziej realistyczna.
PIERWSZY AKAPIT PRZY KAŻDYM TYTULE TO SPOJLER.
Katarzyna Bonda "Gałązka jabłoni" - Mało romantyczna historia wielkiej miłości.
Stanisław jest pięć lat po rozwodzie, w tym czasie miał wiele kobiet, z którymi chętnie chodził... do łóżka, nie oczekując niczego więcej. Takie życie mu odpowiadało - zadbał o siebie, skupił na pracy, a jednocześnie regularnie zaznawał przyjemności. To był dobry, w jego odczuciu, sposób na życie, bo nie ryzykował tym, że znów zostanie tak głęboko zraniony jak przez swoją byłą żonę, która wydawała mu się bratnią duszą, dopełnieniem jego osoby. Było dobrze, a nawet bardzo dobrze, bo życie kawalerskie ma wiele zalet. Gdy jednak zbliżały się święta, Stanisława dopadała samotność, melancholia i poczucie, że coś w życiu traci, dlatego po pierwszych samotnie spędzonych świętach postanowił "odczarowywać" ten nastrój wybierając się na kolejne wycieczki do ciepłych zakątków świata. Tak miało być i w tym roku, ale w dniu wyjazdu wszystko mocno się skomplikowało. W jaki sposób? Uuuuuuu nawet sobie nie wyobrażacie ile rzeczy może wydarzyć się w ciągu jednego dnia i jak splot okoliczności może odmienić nam życie niemal w jednej chwili.
To opowieść o dojrzewaniu do życia, do wartości, o szukaniu swego miejsca na ziemi i To także rzecz o przeżywaniu żałoby po małżeństwie, gotowości do zmian, godzeniu się z losem i dawaniu sobie szansy na lepsze życie.
Małgorzata Kalicińska "Przypadki seniorowej K." - Opowieść o nietypowym układzie małżeńskim i niespodziewanym uczuciu.
Małżeństwo pewnego senatora i jego dużo młodszej żony uchodzi za wyjątkowo udane i zgodne, jednak prawda odbiega nieco od tego wizerunku. Owszem, między małżonkami panuje zgoda, nie ma kłótni, jest wzajemne zrozumienie, a nawet seks małżeński. Jednak to nie miłość, to układ, przynoszący korzyści obydwu stronom i wszyscy są zadowoleni. Jednak pewna wylana kawa i zniszczony płaszcz burzą spokój i cały ten układ. Anna zakochuje się w bardzo znanym aktorze i... musi ponieść tego konsekwencje. Co się wydarzy, do czego doprowadzi ją niespodziewane uczucie? Jaki będzie finał tej historii?
Ciekawe opowiadanie, świetnie nakreśla losy, emocje i wyjaśnia decyzje bohaterów, ale... zakończenie! No nie! Dlaczego tak???
Katarzyna Michalak "Powrót na Cichą" - świąteczny cud jednoczący rodzinę.
Rajmund po śmierci żony nie potrafił się pozbierać. Nie wiedział jak radzić sobie bólem i stratą, dlatego rzucił się w wir pracy, by skierować swe myśli na inne tory. Opiekę nad córkami powierzył niani, która przez wiele lat była dla dziewczynek matką i ojcem. On w tym czasie dawał z siebie wszystko, by zagwarantować rodzinie jak najlepsze warunki materialne. Nie od dziś jednak wiadomo, że pieniądze szczęścia nie dają, ani dzieciom, ani dorosłym. Teraz ten dojrzały mężczyzna kolejny raz ma spędzić wigilię sam. Święta wymuszają na nim refleksje nad życiem, błędami przeszłości, skłaniają do rachunku sumienia. Czy Rajmund ma szansę na odzyskanie rodziny, choć córki odwdzięczają mu się brakiem miłości?
Pewnie domyślacie się jakie jest zakończenie tej historii, i to właśnie sprawia, że opowiadanie naprawdę mi się podobało :) Wgląd bohatera wgłąb samego siebie jest ciekawym zabiegiem. Dzięki temu poznajemy przeszłość Rajmunda, jego dawne zachowania, ale też uczucia i pobudki, którymi się kierował dokonując takich a nie innych wyborów/decyzji.
Krystyna Mirek "Wigilijna rzeźba" - bo każdy zasługuje na drugą szansę...
Jakub to artysta-rzeźbiarz, który ku rozpaczy sąsiadów największą wenę twórczą zwykle miewa w środku nocy. Kiedyś mężczyzna chciał tworzyć tylko dzieła absolutne, chciał być wielbionym artystą. który swoje prace wystawia wyłącznie na wernisażach. Pewne zdarzenie sprawiło, że musiał dojrzeć i zmienić życiowe priorytety. Tylko czy decyzja o zmianach nie nastąpiła zbyt późno? Czy można poskładać życie na nowo jeśli to rozbiło się na milion kawałków, a kawałki posypały się nie wiadomo gdzie?
To moje ulubione opowiadanie. Podobała mi się sama historia, jak i zakończenie. Choć to tekst mieszczący się na zaledwie kilkunastu kartkach zdążyłam polubić wszystkich występujących w nim bohaterów. Moje serce skradł jednak Daniel, który rozbroił mnie swoją beztroską, szczerością i dobrym sercem.
Natasza Socha "Niebieski język" - kto decyduje co komu wypada?
Babcia Agnieszka to bardzo sympatyczna osoba, wszystkim dobrze życzy i potrafi docenić wartość drugiego człowieka. Jest optymistką, ale gdy pada na nią śmiertelny wyrok (choroba nowotworowa) to mimo wszystko się podłamuje. Bo Agnieszka nie chce jeszcze umierać, ma przecież jeszcze wiele do zrobienia. W walce z chorobą pomaga jej ukochany wnuczek Kola. Babcia pokazuje rakowi język, niebieski język! I tak zaczyna się jej fejsbukowo-intagramowa przygoda, dzięki której otrzymuje dużo wsparcia i wiary w to, że będzie dobrze.
Gdy przy poprzednim opowiadaniu pisałam, że to moje ulubione... nie znałam jeszcze tego :) Teraz trudno byłoby mi wybrać. To zupełnie inne opowieści, inne problemy, tematyka i osobowości bohaterów, ale postać babci jest obłędna! Ostatnio mam słabość do staruszek, które rozbrajają mnie swoim podejściem do świata.
Małgorzata Warda "Serce" - smutna historia o przeżywaniu żałoby i zaczynaniu życia od nowa.
Pola straciła męża zupełnie niespodziewanie. Nagle. Po prostu wyszedł na chwilę z domu i już nie wrócił. Kobiecie runął cały świat, zawiesiła się w czasie... już nigdy nic nie miało być normalne. Czy śmierć ukochanej osoby zawsze musi oznaczać koniec naszego życia? Czy możemy być tak samolubni w swojej żałobie i nie dostrzegać członków rodziny i bliskich?
Kolejny raz nic tylko siąść i płakać... strasznie smutne te opowiadania, a już ten tekst zdecydowanie wysuwa się w tej kategorii na prowadzenie. To dobry tekst, ale kompletnie nie pasuje do świątecznej scenerii.
Magdalena Witkiewicz "List do Mikołaja" - najbardziej optymistyczna, ciepła i utrzymana w duchu świąt opowieść.
"I Ty, i Ty, i Ty, i Ty możesz zostać świętym Mikołajem..." Lektura ostatniego tekstu automatycznie skojarzyła mi się ze słowami pewnej piosenki, którą często wykorzystujemy na uroczystościach Mikołajkowych w szkole. W zasadzie każdy wie o tym, że może być świętym Mikołajem dla kogoś kto czegoś lub kogoś potrzebuje. Marylka znalazła na to genialny pomysł! Co więcej, nie była jednorazowym Mikołajem, tylko swój proceder powtarzała co roku! Ale nie zdradzę tu jak...
Bardzo sympatyczna opowieść, w sam raz na zakończenie tomiku. Najbardziej radosna, najbardziej optymistyczna, świąteczna i podtrzymująca na duchu. Przywraca wiarę w dobrych ludzi i nadzieję na lepsze jutro. Udowadnia, że warta czynić dobro, bo ono zawsze do nas wraca. Choć przecież nawet gdyby nie wracało to sam fakt robienia komuś przyjemności i sprawiania radości powinien być dla nas najlepszą nagrodą. To opowiadanie to taki balsam na duszę, zwłaszcza jeśli po poprzednich tekstach czytelnik miał nieco skołatane nerwy.
P.S. Myślę, że opowiadanie Magdy Witkiewicz miało silny wpływ na jej książkę "Pracownia Dobrych Myśli". Nie czytałam jeszcze "Biura Przesyłek Niedoręczonych" Nataszy Sochy, ale coś czuję, że także dla niej był inspiracją...
Wszystkie opowiadania są poprawne i ciekawe, ale... spodziewałam się czegoś innego. Czegoś bardziej sielskiego, przyjemnego i optymistycznego. Coś takiego sugeruje tytuł i okładka, a opowiadania są dość surowe i chłodne, mimo, że traktują o miłości, rodzinie i odzyskanym szczęściu. Ich wymiar jest zdecydowanie bardziej gorzki niż słodki. Szkoda też, że historie nie są ze sobą powiązane (poza chyba trzema wzmiankami). Brakowało mi wplatania pozostałych mieszkańców kamienicy w poszczególnych opowiadaniach. Wiem, że każda z autorek pisała swoje osobno, mniej więcej w tym samym czasie, ale można było wymienić się choć kilkoma szczegółami w kontakcie mailowym w czasie tworzenia tekstów. Na pewno byłyby bardziej realistyczne.
Uwagi po kilku dniach:
Mimo wszystko opowiadania mi się podobały. Może nie w pierwszym momencie, ale z perspektywy czasu, gdy już ochłonęłam, przetrawiłam ich treść to... nawet bardzo. Właściwie to ciągle analizuję i przetwarzam losy bohaterów w głowie. Babcia Agnieszka nadal pozostaje moją ulubienicą. Chciałabym właśnie taka być na starość :)
Chyba każdy z nas marzy o prawdziwej, niepowtarzalnej, romantycznej i trwałej miłości niczym z filmu. Jednak w życiu nie zawsze jest tak pięknie, co więcej, takie wyjątkowe związki należą do rzadkości. Autorki opowiadań zamieszczonych w tomie "Cicha 5" przedstawiają inne wymiary miłości, która raczej nie jest usłana różami, ale przez to może bardziej realistyczna.
więcej Pokaż mimo toPIERWSZY...