Kino krótkich filmów
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Niecałe
- Data wydania:
- 2014-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-15
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364453083
Człowiek i pies – bohaterowie poprzedniej powieści Stokowskiego – wyruszają w drogę na północ. Ich zimowa wędrówka przez puszczę na krawędzi doliny Wisły, Wielkie Żuławy i lasy nad Bałtykiem obfituje w niezwykłe spotkania, stając się dla człowieka głębokim doświadczeniem duchowym. Pełna humoru i swady narracja prowadzona przez psa sprawia, że opisywane sceny ożywają w iluzjonie ulokowanym w sekretnej przestrzeni głowy czytelnika. W tym samym kinie wyświetlają się również mini humoreski, jakie bohater opowieści odnajduje na szlaku do Skandynawii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
I cóż, że do Szwecji
„Kino krótkich filmów” to moje pierwsze spotkanie z prozą Marka Stokowskiego. Jeszcze przed przystąpieniem do lektury widać, że pisarz nie chadza utartymi szlakami. Oto każdy z 12 rozdziałów powieści jest uzupełniony „seansem”, czyli krótkim, kilkustronicowym fragmentem poetyckiej prozy. Ciekawym pomysłem edytorskim było kolorystyczne wydzielenie „seansów” (białe litery na czarnym tle), co intrygująco kontrastuje z klasycznym wyglądem rozdziałów. Jednak oryginalność edytorska to jedynie przedsmak tego, co kryje się na poszczególnych stronach tej opowieści.
Główni bohaterowie to człowiek i pies, czyli M i Wabi. Ten pierwszy to nieco szalony ekolog, po trosze eremita, po trosze błędny rycerz. Do tego mistyk i wędrowiec, wrażliwy na troski i potrzeby roślin, zwierząt oraz ludzi (kolejność nieprzypadkowa). Jego wierny towarzysz Wabi jest psem na tyle inteligentnym i elokwentnym, że autor powierzył mu rolę narratora. Gdy obiekt uczuć M – piękna córka leśniczego – wyjeżdża wraz z chorą siostrą do Szwecji, nasz stęskniony bohater porzuca leśne zacisze, zabiera psa, plecak z prowiantem i wyrusza w drogę. Ma niewiele pieniędzy i jeszcze mniej pomysłów na dotarcie do zamorskiego miejsca przeznaczenia. Na szlaku nie skupia się jednak na swoich problemach, ale na tym wszystkim, czego doświadcza w trakcie wędrówki. Z racji niezwykłej empatii widzi i odczuwa więcej niż inni. M spotyka mieszkańców małych miasteczek, ale też niedomagające drzewa i nieistniejących ludzi. Wszystkich obdarza uwagą, troską i życzliwością, w czym sekunduje mu czworonożny przyjaciel.
„Kino krótkich filmów” to narracja specyficzna, oryginalna, kunsztowna i różnorodna. Znajdujemy tu fragmenty kojarzące się z wiślańskim mikrokosmosem Jerzego Pilcha, ale też takie, którym bliżej do prozy Wiesława Myśliwskiego. Przy tym nie ma mowy o naśladownictwie – to raczej analogie wynikające z podobnej wrażliwości autorów i kolorytu ich prozy. Tytuł książki sugeruje, aby przerywniki w postaci „seansów” potraktować z równą uwagą, co właściwe rozdziały. Te biało-czarne uwertury rzeczywiście mogą się podobać - o ile tylko czytelnik dostrzeże i doceni ich abstrakcyjny urok i wyrafinowaną, poetyzującą formę, z subtelnymi, asonansowymi rymami i purenonsensownym humorem. Oto próbka: Dobrze, że noc w noc nieznana ręka wietrzy klatki i szuflady, otwierając je na przestrzeń nieograniczoną żadnym murem ni metrażem lokatorskiej jawy. Albo: Ona robi tak: wybiera miejsce – na uboczu, żeby nikt jej nie podglądał, no i żeby miała rozpostarcie – bierze dosyć długi rozbieg, wyciąga ramiona i skacze. Rzuca się do przodu całym ciałem, jak się daje nura w wodę, i dalej już leci, a właściwie jakby płynie, bez obawy, bez lęku, że spadnie, że powietrze ją upuści.
Taka proza to świetna odtrutka na banalne czytadła, pisane nijakim stylem, pełne uproszczeń i schematów. Któż jednak nie pokusi się od czasu do czasu o poznanie głośnego bestsellera, czyichś „szczerych” wyznań czy innych, seryjnie produkowanych, czytelniczych atrakcji. Jeżeli po zapoznaniu się z takim produktem odczujemy niesmak, jałowość i stratę czasu, wówczas warto sięgnąć po oryginalny, niszowy, wysokiej klasy produkt regionalny Marka Stokowskiego, jakże różny od śmieciowej strawy o rekordowej sprzedaży.
Czytając „Kino krótkich filmów”, nie miałem wątpliwości, że autor dołożył ogromnych starań, cyzelując zarówno treść, jak i formę swego dzieła. W rezultacie inwencja fabularna i stylistyczna mogą imponować, oryginalność – zjednywać, pomimo że wejście w zwykły-niezwykły świat wędrowców wymaga pewnego wysiłku i skupienia. Jednak uważna lektura 12 rozdziałów „Kina...” i nieopuszczenie żadnego z 12 seansów zdecydowanie się opłaca: dowiadujemy się wiele o sekretnym życiu lasu, o tym, kogo można spotkać na szlaku, a nawet jak bez pieniędzy i biletów dotrzeć do Szwecji.
Bogusław Karpowicz
Książka na półkach
- 83
- 40
- 19
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Psy widzą inaczej, może widzą - wiedzą? - więcej.
Stokowski zaprasza do zajrzenia pod podszewkę rzeczywistości, inaczej, niż nauczyły nas oczy.
Podróż M przypomina trochę podróż Małego Księcia, podróż po równoległych światach ludzi żyjących obok, często spotkanych tylko raz.
Rzecz bardzo mądra.
Psie spojrzenie na życie bardzo ludzkie.
Psy widzą inaczej, może widzą - wiedzą? - więcej.
Pokaż mimo toStokowski zaprasza do zajrzenia pod podszewkę rzeczywistości, inaczej, niż nauczyły nas oczy.
Podróż M przypomina trochę podróż Małego Księcia, podróż po równoległych światach ludzi żyjących obok, często spotkanych tylko raz.
Rzecz bardzo mądra.
Psie spojrzenie na życie bardzo ludzkie.