Ci, którzy przeżyli
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Stulecie Winnych (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Zwierciadło
- Data wydania:
- 2014-09-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-10
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364776038
- Tagi:
- I wojna światowa
Epicka opowieść o losach polskiej rodziny wpleciona w dramatyczne wydarzenia XX wieku rozpoczyna się z chwilą wybuchu I. wojny światowej, a kończy po stu latach – w czasach współczesnych.
Czerwiec 1914 roku. Podczas porodu bliźniaczek – Marii i Anny – umiera ich matka. Stanisław Winny, ojciec nowonarodzonych dziewczynek, opłakuje ukochaną żonę, patrząc z lękiem w przyszłość – ma bowiem pod opieką nie tylko bliźniaczki, ale również dwóch synków. Bracia Stanisława oraz jego rodzice, Bronisława i Antoni, jednoczą swoje siły w obliczu tragedii. Kilka tygodni później nadchodzą kolejne dramatyczne wydarzenia – pewnego upalnego lipcowego dnia wybucha wojna...
Długie lata I. wojny światowej i epidemia grypy hiszpanki boleśnie doświadczają ród Winnych. Tym bardziej cenią oni pokój i dobrobyt, które niesie ze sobą dwudziestolecie międzywojenne, chociaż przewrotny los nie szczędzi Winnym życiowych doświadczeń. Z rosnącym niepokojem obserwują, jak wielkimi krokami nadchodzi kolejna wojenna zawierucha.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Prosta, ale jakże piękna!
Sięgam po kartkę i przez chwilę zastanawiam się, co napisać. Ale tylko przez chwilę.
W jakiś bliżej nieokreślony sposób zaintrygowała mnie okładka tej książki i proste wprowadzenie w jej centralnym punkcie – Fascynująca saga rodziny Winnych z dramatycznymi wydarzeniami XX wieku w tle. Fascynująca od początku do końca. Od pierwszych słów aż po te ostatnie. A skoro jest to rodzinna saga, wiadomym jest, że na pierwszym tomie się nie skończy. I jeśli o mnie chodzi - już czekam na kolejne. Jednak po kolei.
W modzie, jaka nastała na pisanie - czasem o wszystkim i o niczym - napisać powieść to nie sztuka. Sztuką jednak jest sprawić, że poruszeni do żywego nie będziemy potrafili zatrzymać się w biegu, uciekając przed Ruskim, który o świcie wdarł się do domu, uspokoić skołatanych myśli, gdy obejście stanęło w ogniu i żadna siła nie jest w stanie go ochronić, czy wreszcie zadbać oto, aby serce na skraju szaleństwa znalazło choć chwilę, aby uspokoić rytm.
Ałbena Grabowska nie ma w zawodu „pisarz” wpisanego w rubrykę, a jedynie „lekarz neurolog-epileptolog”. Nie zmienia to jednak faktu, że jako lekarz w profesji pisarza spełnia się doskonale. Jej „Stulecie Winnych” dotyka do żywego. Opowieść, która nie ma sobie równych, rozpoczyna się w 1914, u progu I wojny światowej. Jednocześnie w roku tym przychodzą na świat Maria i chwilę później Anna - bliźniaczki Winne. Przez jakiś czas Anna czuje się winna, że przy porodzie umiera jej matka, zyskuje też pewien dar, którym będzie zaskakiwała nie tylko starszą od siebie o kilkanaście godzin siostrę, ale wszystkich, którzy będą się z nią stykać.
Dramat rodziny w obliczu dramatu narodu, który zaskoczony wojną zaczyna być uciskany zarówno przez jednych, jak i drugich - złych Niemców i jeszcze gorszych Ruskich. Czas dorastania nie sprzyja szczęściu i radości, kiedy wokół dzieją się tylko złe rzeczy, jednak rodzinna Winnych potrafi odnaleźć się w tych trudnych czasach.
Tom pierwszy sagi autorka rozpisała na ćwierć wieku - do chwili, w której naród niepodległy i wyzwolony nie jest w stanie zbyt długo cieszyć się tą wolnością, gdy nastaje świt 1 września 1939 roku. Czasy, w których rodzina Winnych częściej chyba cierpi niż okazuje radość, gdy dwie rezolutne dziewczynki, Mania i Ania, przeistaczają się w dwie urodziwe i urzekające kobiety, gdy śmierć dotyka najbliższych, a odnajdują się ci, których od dawna uważano za zmarłych.
Czasem nie trzeba wiele. Czasem wystarczy kilka prostych literek, które nieświadomie spadną na powieki, wtedy wszystko to, co nastąpi później, będzie tylko lepsze i coraz bardziej zaskakujące - i tak jest w istocie ze „Stuleciem Winnych”. Książka, w której się zakochacie. Właśnie tak, nie inaczej.
Artur Kamiński
Oceny
Książka na półkach
- 5 652
- 2 499
- 720
- 291
- 177
- 93
- 73
- 65
- 61
- 51
Opinia
Jest coś ciepłego w sformułowaniu „saga rodzinna”. Teraz dla mnie osobiście jeszcze bardziej, po przeczytaniu „Stulecia winnych” Ałbeny Grabowskiej. Wyrażenie to nabiera dla mnie jeszcze głębszego i osobistego znaczenia, bo cała saga to ogromnie ciepła, wzruszająca, ale i momentami pełna poczucia humoru historia, która wywołała we mnie zarówno śmiech jak i łzy. Wielokrotnie.
Autorka rozpoczyna historię rodziny Winnych w 1914 roku, w przededniu wybuchu I wojny światowej, a kończy w 2014 roku, czyli czasie mocno nam bliskim, już, teraz, jakby wczoraj.
„Stulecie Winnych” to poruszająca, słodko-gorzka historia rodzinna, która mogłaby być historią rodzinną wielu z nas. Jestem nią zachwycona i poruszona z wielu powodów, wymienię jednak trzy, aby z jednej strony nie zanudzać, ale też dlatego, by dać każdemu, kto jeszcze książki nie przeczytał, możliwość odnalezienia swoich własnych, prywatnych powodów zauroczenia tą trzytomową powieścią.
Historia w tle to coś, co pociąga mnie w powieściach. Nie przepadam za książkami stricte historycznymi, pełnymi suchych dat i faktów (oczywiście nie wszystkie takie są). Bardzo jednak lubię książki, w których historia jest mocnym, zaakcentowanym tłem. Tło to nie jest traktowane po macoszemu, ale pięknie opisane, pokolorowane i potraktowane serio nadaje danej powieści wyjątkowego charakteru. Tak właśnie jest w przypadku trylogii pani Ałbeny. Wydarzenia historyczne absolutnie są tutaj niezastąpione, nadają książkom charakteru, bo autorka udowadnia jak bardzo wojny i wszystkie inne wydarzenia, o których często decydują nieliczni, ma wpływ na rzesze ludzi. Takich jak ja, ty, nasi rodzice czy dziadkowie.
I nie bez powodu wspominam o naszych rodzinach, bo ja czytając losy rodu Winnych widziałam wiele razy losy mojej rodziny opowiadane mi przez dziadków. O tym, jak bliscy znikali w czasie wojny i nie wiadomo było, co się z nimi dzieje, jak zaginieni bracia odnajdywali się po wojnie na drugim końcu świata. Historie o tym, jak Polacy byli traktowani przez Niemców czy Rosjan, ale i jak wiele razy to Polak był Polakowi wilkiem, a nie okupant. Podczas czytania poruszające losy książkowej rodziny przeplatały się w mojej głowie z losami moich bliższych i dalszych krewnych.
Być może nie byłoby to dla mnie tak osobiste i poruszające, gdyby nie fakt, że Ałbena Grabowska pokazuje w „Stuleciu…” absolutny kunszt, jeśli chodzi o język emocji i uczuć. Nie pokazuje suchych faktów, ale to, co podczas wojen czy czasów stalinowskich przeżyli bohaterowie. Jak się odnaleźli, jak reagowali. Ofiarowuje nam cały wachlarz emocji i zachowań, zmuszając do zadania sobie pytania: Co ja bym zrobił(a)? Jak zachował(a)bym się w takiej i takiej sytuacji? Jestem przekonana, że podobnie jak ja, wielu z was zadało (lub zada) sobie niejednokrotnie pytanie: Czy potrafił(a)bym postąpić tak odważnie?
Jest jeszcze jedna kwestia, która mocno mnie dotknęła podczas czytania Sagi. Mianowicie bardziej otworzyła mnie na zrozumienie pokoleń, które przeżyły jedną, czy dwie wojny, a teraz są zniesmaczone tym, co widzą na współczesnej ulicy. Płytkość, często oblicza nieskażone żadną myślą, problemy w stylu „który telefon komórkowy wybrać”, czy wszechobecny konsumpcjonizm. Choć może nie jest to zniesmaczenie tylko pewien rodzaj politowania nad nami, współczesnymi?
Jest coś ciepłego w sformułowaniu „saga rodzinna”. Teraz dla mnie osobiście jeszcze bardziej, po przeczytaniu „Stulecia winnych” Ałbeny Grabowskiej. Wyrażenie to nabiera dla mnie jeszcze głębszego i osobistego znaczenia, bo cała saga to ogromnie ciepła, wzruszająca, ale i momentami pełna poczucia humoru historia, która wywołała we mnie zarówno śmiech jak i łzy....
więcej Pokaż mimo to