Trzy kobiety; wszystkie pochodzące z Greenwich w stanie Connecticut, które połączył najokrutniejszy los - rak piersi. Poznały się przez portal, skupiający kobiety, które zostały doświadczone tą chorobą, niosący wzajemne wsparcie i pomoc.

W przypadku raka nie ma znaczenia pochodzenie, pozycja zawodowa, majątek; zdrowia i życia nie da się kupić. Każda z bohaterek tej książki miała niemal wszystko. Brooke - miłość, szczęśliwą rodzinę, ukochane dzieci, Samantha - pieniądze, bogatego ojca, choć w miłości się jej nie poszczęściło, Katherine - prestiżową pozycję na Wall Street, piękny apartament, własnego szofera i masę forsy.
Katherine powiedziała kiedyś: "pieniądze to jednak nie wszystko. Życie jest coś warte dzięki innym wspaniałym rzeczom, które mogą cię spotkać." I właśnie taką wspaniałą rzeczą było wsparcie i duchowa pomoc innych kobiet, zmagających się też z rakiem, rozmawiających, nadal cieszących się życiem, mających na nie pomysł.

Książka nie jest jakimś wyciskaczem łez; jest książką, która pokazuje poprzez historię trzech kobiet, jak ważne w chorobie nowotworowej są grupy wsparcia, możliwość podzielenia się swoimi lękami i obawami z kimś, kto przeżywa to samo, kto nie będzie wywierał na nas presji, rozpaczał razem z nami, ale wesprze słowem, czasem czynem. To tak niewiele, a jednak ma tak ogromną wartość. Książka napawa optymizmem, nadzieją i wiarą, że choroba nie przekreśla definitywnie naszego dnia codziennego.

Trzy kobiety; wszystkie pochodzące z Greenwich w stanie Connecticut, które połączył najokrutniejszy los - rak piersi. Poznały się przez portal, skupiający kobiety, które zostały doświadczone tą chorobą, niosący wzajemne wsparcie i pomoc.

W przypadku raka nie ma znaczenia pochodzenie, pozycja zawodowa, majątek; zdrowia i życia nie da się kupić. Każda z bohaterek tej...