Jest to kontynuacja powieści "Cała prawda o planecie Ksi" Janusza Zajdla. Autor zmarł i nie dokończył swojego dzieła. Wydawnictwo superNOWA wraz ze spadkobierczyniami ogłosiło konkurs na dokończenie powieści i wygrał go Pan Kowalczyk.

Książka Zajdla pokazuje nam przede wszystkim system społeczny, gdzie wszyscy kiedyś będą równi ale na razie... równi nie są. Kontynuacja skupia się na losach bohaterów a aspekt socjologiczny powieści staje się jedynie tłem. Fabuła, nie powiem, jest dość wciągająca. Niestety dialogi często wychodzą sztucznie, przez co bohaterowie stają się mało realistyczni.

Drugi temat potraktowany po macoszemu to terroryzm. W książce Zajdla jest kluczowy - grupa terrorystów przejmuje władzę na planecie Ksi - jest to tylko komórka większej organizacji, która pozostała na Ziemi.
Kowalczyk na Ziemię wraca dopiero na 306 stronie(całość 390 stron)i to nie własną twórczością a fragmentem Zajdla. Wygląda to trochę tak, jakby nie bardzo wiedział co z tym fantem zrobić i pozostała część książki jest pisana niespójnie i na siłę.

Najbardziej rozczarowało mnie zakończenie. Kiedy zostało mi 30 stron pomyślałam, że musi być tom trzeci. Okazało się, że trzecią wyprawę opisano na zaledwie 22 stronach. Pomysł na koniec jest ok ale realizacja to żenada.

Co na plus? Zachowany jest poziom technologiczny i nazewnictwo. Pierwsze 260 stron czyta się przyjemnie, jest dość ciekawie rozwinięty pomysł na społeczeństwo planety Ksi.

Przeczytać warto ale fani Zajdla nie unikną rozczarowania.

Jest to kontynuacja powieści "Cała prawda o planecie Ksi" Janusza Zajdla. Autor zmarł i nie dokończył swojego dzieła. Wydawnictwo superNOWA wraz ze spadkobierczyniami ogłosiło konkurs na dokończenie powieści i wygrał go Pan Kowalczyk.

Książka Zajdla pokazuje nam przede wszystkim system społeczny, gdzie wszyscy kiedyś będą równi ale na razie... równi nie są. Kontynuacja...