Sceny z życia smoków
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2014-10-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 1987-01-01
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379611102
- Tagi:
- opowiadania smoki bajki
Kultowa humorystyczna minipowieść w 15 scenach, nie tylko dla dzieci.
Smoki Beaty Krupskiej nie dają się wcisnąć w żadne szufladki (być może dlatego, że są po prostu za wielkie). Nie są podobne do żadnego innego bajkowego gada – jedne grube, pokryte gdzieniegdzie kłakami, inne szczupłe, rasowe, z kolorowymi jeżykami na głowach, jeszcze inne puchate wielkogady (bo przecież nie wielkoludy...) o pomarańczowych oczach.
Są tak różne, ale coś je łączy – wszystkie smoki z prawdziwego zdarzenia mają na szyjach termosy z zupą ogórkową, wcinają smażone na maśle muchomory i jedno jest pewne – nie potrafią latać, choć ogniem czasami zieją, a na zimę zasypiają snem niedźwiedzim (albo raczej smoczym).
Mieszkają sobie na leśnej polanie, unikając ludzi. I wcale nie są sympatyczne, wręcz przeciwnie – to zarozumiałe i zgryźliwe gadziny. Ale nie można ich nie lubić, a to choćby dzięki pomysłowości i poczuciu humoru. Bo jak tu nie zapałać sympatią do przerośniętej jaszczurki, która potrafi liczyć tylko do osiemnastu, a czasami zagra też na saksofonie i zbuduje mur?
Każdy smok to indywidualista. Są smoki rasowe i „skundlone”. Smocza arystokracja charakteryzuje się smukłością sylwetki oraz przechodzeniem mutacji strun głosowych. To bardzo muzykalne smoki: „Są tak muzykalne, że nigdy nie słuchają muzyki. Muzyka je drażni i w tym rozdrażnieniu zjadają ludzi”. Poza tym żrą krochmal i są strasznie zarozumiałe. Jeden z nich to Zdzisław, a drugi… hm... nie ma imienia, bo nie ma na to czasu. Galeria smoczych indywidualności!
Ale na smoczej polanie jest postaci wiele. Krokodyl, co na gitarze gra, „niewyrośnięty smok”, czyli Żaba, której nikt nie lubił, bo miała pryszcze na plecach i wyłupiaste oczy, Łysy Pies, co melodię z saksofonu Smoka Zygmunta wydobywa, Makrauchenia – Chenia, jedyna, która ocalała po zagładzie dinozaurów, Rysio Kapustnik – motyl zalecający się Cheni, Fioletowy Kot i cała masa innych wyrazistych zwierzaków. Wszyscy żyją sobie razem, kłócą się, dogryzają sobie, ale tak naprawdę mocno się przyjaźnią. Dni spędzają na wymyślaniu coraz to nowych zajęć i na słuchaniu opowieści. Dowiemy się z nich np. m.in. o tym, że Krokodyl potrafi skroić suknię dla Żaby oraz zrobić na szydełku hamaki. I lubi knedle ze śliwkami. A Żaba tak naprawdę nie obgryza paznokci, bo przecież ich nie ma, że zegarki nie są po to, by odczytywać z nich godzinę, bo jak ktoś zna godzinę, to zegarek mu niepotrzebny. Podobnych mądrości w „Scenach z życia smoków” jest wiele, a przy okazji autorka rozprawia się również ze znanymi legendami, np. tą o smoku z krakowskiej Smoczej Jamy, który tak naprawdę był tumanem, bo przecież każdy wykształcony smok wie, że porzucona owcza skóra nie wróży nic dobrego.
Beata Krupska wykazuje się wyczuciem subtelnej ironii oraz dystansem do wszelkich przywar i ludzkich wad. Bo prawda jest taka, że w tych smoczych charakterkach, jak w zwierciadle, niejeden człowiek mógłby się przejrzeć.
A na koniec smocza rada na życie: „Trzeba się cieszyć z drobnostek, bo nigdy nie wiadomo, jakie urwisko czeka nas jutro”, czyli – jak to mówią – Carpe diem!
Magdalena Wołowicz, www.kacikzksiazkami.blogspot.com
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdy smokom się nudzi
Niewiele znam osób, które nie czułyby jakiejś, choćby minimalnej sympatii do smoków. Począwszy od Wawelskiego, czy to znanego z legendy, czy też bohatera książek Pagaczewskiego, smoki pojawiają się w wielu książkach, zarówno w typowych publikacjach dla dzieci, gdzie najczęściej ich rolą jest zagranie okrutnej poczwary, jak i w powieściach fantastycznych, w których smoki są bardzo rozmaite. A jakie są w książce Beaty Krupskiej?
Publikacja już od okładki zachwyca pięknymi ilustracjami Zbigniewa Larwy. Sportretowane smoki są nieco niezgrabne, odrobinę koślawe i na próżno szukać w nich majestatu, z którym kojarzą się wielu czytelnikom. Zagłębiając się w lekturę poznajemy trójką sympatycznych smoków, amatorów zupy ogórkowej, którym zamarzyło się rozegranie meczu piłki nożnej. Podczas poszukiwania zawodników spotyka ich wiele ciekawych, często zabawnych przygód.
Każdy z poznanych bohaterów, czy to smoczych, czy nie, ma swoje wyjątkowe cechy, Smok Zygmunt pięknie grywa na saksofonie, w którym ukrywa się pies, a żaba jest przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu, Smok Antoni zaś nie grzeszy rozumem. Poznanym smokom daleko do legendarnych poczwar pożerających piękne niewiasty i gromiących niewinnych rycerzy. Są nastawione pokojowo do całego świata i przykro im, że czasem wzbudzają w innych przeraźliwy lęk.
Bardzo miło spędziłam czas przy lekturze tej książki. Przepiękne, barwne ilustracje, prezentujące nie zawsze idealny, jednak niezmiernie sympatyczny świat sprawiają, że ta pozycja jest również ucztą dla oczu. Fabuła opowieści nieco się rwie i w zasadzie zawarte w niej sceny są trochę oderwane od siebie, trudno jest nie odnieść wrażenia, że smoki, z nadmiaru wolnego czasu po prostu nie wiedzą czym by się tu zająć. Język opowieści jest bardzo przystępny i lektura bez problemu porwie młodego czytelnika, wprowadzając go w fantastykę.
W tej książce na próżno szukać jakichś przemyconych wartości, jednak pod względem wizualnym potrafi zachwycić, a opowieści są zabawne i niosą ze sobą pewne ciepło. Nie zachwyciła mnie ta książka, jednak miło spędziłam przy niej czas. Podobało mi się również ukazanie smoków jako nieco nieporadne i zabawne istoty, miast wszechpotężnych, inteligentnych bestii.
Barbara Sulkowska
Oceny
Książka na półkach
- 557
- 176
- 109
- 69
- 11
- 9
- 8
- 8
- 7
- 7
Opinia
Lubicie smoki? Jeśli nie to jestem pewna, że po lekturze tej szalonej książki z pewnością się to zmieni :) Takie to fajne zwierzaki, takie pomysłowe i towarzyskie... Takie smoki jakie poznamy w tej książce chciałabym nawet spotkać na żywo ;)
Przeczytamy tutaj piętnaście różnych zwariowanych opowiadań o przygodach różnych smoków i ich przyjaciół. Na początku był tylko smok Antonii, potem spotkał Wincenta Smoka. Pewnego dnia w lesie trafili na kolejnego smoka o imieniu Smok Zygmunta, który miał saksofon, a w nim łysego psa i fioletowego kocura i jeszcze kilka innych rzeczy... Zaprzyjaźnili się z żabą, której nikt nie lubił. Podczas budowania muru spotkali trzy kolejne smoki - smoki rasowe, a nie kundle... Do całej gromadki dołączył motyl Rysiu i jego motyli koledzy. Później poznali Makrauchenie, która żyła kiedyś razem z dinozaurami, ale bawili się w chowanego i tak się schowała, że kiedy wyszła okazało się, że wszystkie dinozaury już dawno wyginęły... Kolejnym smokiem, który dołączył do tej wesołej brygady był Tortowy Smok Urodzinowy, który miał występować na przyjęciach urodzinowych dzieci, ale wszyscy się go bali. Dalej poznamy krokodyla, który szyje piękne rzeczy i brzydkiej żabie uszył balową czerwoną sukienkę...
To, że te wszystkie stworzenia są niewiarygodne i zadziwiające już z pewnością wiecie, ale tak naprawdę nie wiecie co za szalone przygody się im przytrafiały... Na przykład wtedy kiedy spotkały latającą kurę i także zapragnęły latać. Stwierdziły, że skrzydła wcale nie są ważne, najważniejsze jest porządne urwisko ;) Albo wtedy kiedy zachciało im się zrobić pranie, ale w ogóle nie miały czego wyprać, więc wyprały swoje termosy z zupą ogórkową i saksofon... Albo kiedy żaba wymarzyła sobie podkolanówki... Łysy pies natomiast pokłócił się ze swoim smokiem, bo zachciało mu się puchatych nauszników... A pewnego razu wyruszyli do Krakowa w poszukiwaniu Smoczej Jamy. Aż w końcu cała banda przyjaciół postanowiła przespać całą zimę...
To oczywiście nie są wszystkie przygody, o których tutaj przeczytamy. Jestem pewna, że po przeczytaniu tego co napisałam uważacie tę książkę za naprawdę zwariowaną prawda? Prawdę mówiąc to wszystko jest nieco szalone, ale powiem Wam, że to takie zabawne szaleństwo, które podczas czytania bez wątpienia wywoła uśmiech na twarzach naszych dzieciaczków ;) Zarówno ja jak i mój synek bawiliśmy się podczas tej lektury naprawdę świetnie. Uśmieliśmy się nie raz i muszę przyznać, że pomysłowości autorce tej książki nie można odmówić ;)
Książeczka ta jest naprawdę godna uwagi. Poznawanie piętnastu scen z życia smoków i ich przyjaciół to naprawdę mile spędzony i dobrze zagospodarowany czas. Smoki zajadające się zupą ogórkową z termosów zawieszonych na szyi, grające na saksofonie, z ciekawymi fryzurami, żaba nosząca podkolanówki, łysy pies mieszkający w saksofonie, motyl zakochany w Cheni, która żyła razem z dinozaurami oraz pogaduszki i wzajemne dogryzanie sobie... Czyli ciekawe i jedyne w swoim rodzaju opowiadania, które z pewnością spodobają się zarówno Wam jak i Waszym dzieciaczkom!
Oprócz fajnych opowieści warty wspomnienia jest także wygląd tej książki. Sztywna okładka, zszywane i śliskie strony. Tekstu dosyć sporo, ale "sceny" czyli rozdziały nie są bardzo długie więc nawet te mniej cierpliwe dzieciaki spokojnie posiedzą i posłuchają ;) O ilustracjach także wspomnę, jak zwykle zresztą, bo moim zdaniem to ważna sprawa w książeczkach dla dzieci. Tutaj tylko pozachwalać je mogę, bo są ładne, zabawne, bardzo kolorowe i dobrze prezentują nam to o czym czytamy ;) Więc nie przedłużając już po wiem po prostu, że polecam!
Lubicie smoki? Jeśli nie to jestem pewna, że po lekturze tej szalonej książki z pewnością się to zmieni :) Takie to fajne zwierzaki, takie pomysłowe i towarzyskie... Takie smoki jakie poznamy w tej książce chciałabym nawet spotkać na żywo ;)
więcej Pokaż mimo toPrzeczytamy tutaj piętnaście różnych zwariowanych opowiadań o przygodach różnych smoków i ich przyjaciół. Na początku był tylko smok...