rozwiń zwiń

Demon żądzy

Okładka książki Demon żądzy
Dominika Szałomska Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2014-09-22
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-22
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379423750
Tagi:
feniks romans thriller fantastyka
Średnia ocen

                2,5 2,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
2,5 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
245
40

Na półkach: , , ,

Jestem szczerze porażona poziomem tej książki. Debiutantom można wybaczyć pewne małe potknięcia, ale w „Demonie żądzy” jest ich zdecydowanie zbyt wiele, by przymknąć na nie oko.
Po pierwsze, sam styl autorki. Widać, że jest to jej pierwsza dłuższa opowieść, tekst jest naszpikowany powtórzeniami, szyk zdań jest przestawiony tak, że nawet nie brzmią one, jak po polsku. Często niektóre zdania po prostu nie mają sensu. Pojawiają się błędy logiczne i składniowe. Ubogość języka aż razi. Narracja jest w większości powieści pierwszoosobowa. Nie mówię, że to źle, bo osobiście lubię ten typ, ale w tym przypadku, zupełnie się on nie sprawdził. Czasem narrator(Emily) jest prawie wszechwiedzący, a kilka stron dalej nie ma pojęcia, co się dzieje. Występują zmiany czasu w narracji, z przeszłego autorka nagle przechodzi do teraźniejszego. A to naprawdę przeszkadza w czytaniu. Zauważyłam, że jeszcze na początku powieści autorka używa czasu teraźniejszego do opisu snów, w których Emily rozmawia z Lucasem. Później jakby zapomina o tym zabiegu, przez co tekst jest mniej spójny. Dialogi bywają monotonne, często przybierają formę długich prawie-monoglogów, nieprzerywanych opisami. Te pojawiają się dopiero na końcu, relacjonując, co dany bohater robił w trakcie swego wywodu i jak modulował głos. Tak się nie robi. Z początku nie mogłam zrozumieć, jak takie błędy mogły przejść korektę. Ale z początku nie było aż tak źle. Żeby wyeliminować wszystkie rażące niedociągnięcia trzeba by napisać książkę od nowa, a to akurat nie leży w kompetencjach korektora.
Akcji w powieści właściwie nie ma. Bohaterowie niby krążą od miejsca do miejsca, Emily ćwiczy swoje umiejętności, w międzyczasie zdarzają się jakieś potyczki, ale… wszystko to zieje nudą, pozbawione jest jakiegokolwiek sensu. Nie ma prawie żadnego napięcia, opisy ją nijakie, bohaterowie słabo przedstawieni. Właśnie przez te nieudolne opisy czynności i otoczenia książka miejscami przypomina pamiętnik małego dziecka. Opisy uczuć i wewnętrznych przeżyć prawie nie występują. Wyjaśnienia zagadek są zagmatwane, pojawia się mnóstwo absurdalnych sytuacji, jak usuwanie z organizmu wypitej krwi przez przecięcie uda. Jakim cudem krew z żołądka znalazła się w udzie? Opisy intymnych przeżyć pozostawiają wiele do życzenia. Autorka nie umie kreować tego szczególnego napięcia, odpowiedniej atmosfery. „Jednak nie pomógł nawet sen, bo śnił mi się Asmodeusz i jego usta, dłonie, a nawet wybrzuszenie w spodniach.” Podobnych opisów jest wiele, na początku wywołują rozbawienie, później jednak tylko niesmak. Jeśli już chcemy opisywać w całości sceny intymne, nie unikajmy tego słownictwa „tabu”, bo wychodzi tandeta. „Miałam wrażenie, że jej język wchodzi mu do przełyku.”
Jak już wspomniałam, bohaterowie są nijacy. W założeniu mieli być charakterni, w końcu mamy do czynienia z demonami. Autorka jednak tak ich przedstawiła, że czytelnik w miarę upływu kolejnych wydarzeń zapomina, że to stworzenia z piekieł. Im dalej w powieść, tym język bohaterów staje się bardziej potoczny, wręcz prostacki. Z każdą stroną książka robi się coraz bardziej wulgarna, zarówno pod względem słownictwa, jak i zachowania bohaterów. Emily jest postacią głupią i do bólu naiwną. Często postępuje nielogicznie. Jej głównym zajęciem jest rzucanie w przyjaciół czym popadnie (później również kulami ognia), jeśli tylko ją czymś zdenerwują. Chęć pomocy odbiera jako próbę manipulacji. Przez mężczyzn jest traktowana jak towar, jak zabawka do zaspokajania potrzeb. Najpierw zabija z zimną krwią swoją rywalkę, później zastanawia się nad kruchością życia. Nawet przeraża ją brutalna śmierć demonów zdrajców. Natomiast Asmodeusz, demon żądzy, jest niezwykle brutalny. Kocha Emily, ale to nie przeszkadza mu nazywać ją wiedźmą i sz*ją. Dba tylko o własne potrzeby. Gdy jego ukochana leży nieprzytomna, jedyne o czym demon potrafi myśleć, to jak będzie się z nią kochał, gdy już się obudzi. W ogóle nie zależy mu na jej zdrowiu, ani na niej samej. Dowodzi tego finałowa scena powieści, w której Asmodeusz uprawia seks z nieprzytomną od dwóch miesięcy Emily. Brak mi słów, by opisać tę okropność. To po prostu OHYDNE. I o ile się nie mylę, coś takiego nazywa się gwałtem. Najgorsze, że dla autorki jest to równoznaczne z okazaniem miłości.
Podsumowując, „Demon żądzy” jest po prostu szkodliwy. Zarówno ze względu na poziom pisania, jak i biorąc pod uwagę treści, które przekazuje. Nie rozumiem, jak można było wydać powieść, w której kobiety są przedstawione jak rzeczy, zabawki do zaspokajania potrzeb, mężczyźni to brutale, myślące na okrągło o seksie, a gwałt to dowód miłości. Straszne. Nie polecam, odradzam, szczególnie młodym osobom.

Jestem szczerze porażona poziomem tej książki. Debiutantom można wybaczyć pewne małe potknięcia, ale w „Demonie żądzy” jest ich zdecydowanie zbyt wiele, by przymknąć na nie oko.
Po pierwsze, sam styl autorki. Widać, że jest to jej pierwsza dłuższa opowieść, tekst jest naszpikowany powtórzeniami, szyk zdań jest przestawiony tak, że nawet nie brzmią one, jak po polsku. Często...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    107
  • Chcę przeczytać
    64
  • Posiadam
    14
  • Fantastyka
    3
  • 2015
    3
  • Do kupienia
    2
  • 2014
    2
  • 9 - Biblioteczka E-booków
    1
  • Fantasy
    1
  • Mam, ale jeszcze nie przeczytałam
    1

Cytaty

Więcej
Dominika Szałomska Demon żądzy Zobacz więcej
Dominika Szałomska Demon żądzy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także