Zachwyca mnie spojrzenie Halika na Wiarę człowieka i rozumienie Absolutu. Przy tej książce ciężko się nie zachwycić tym spojrzeniem. Halik pisze o Miłości w sposób nieszablonowy. Przykładowo tytułowe "Chcę abyś był" to definicja człowieka wierzącego w odróżnieniu od przyjmowanej przez tak wielu definicji "Nie mam wątpliwości, że jesteś", która wskazuje raczej na fanatyzm religijny. Ta lektura to wielka przyjemność.

Zachwyca mnie spojrzenie Halika na Wiarę człowieka i rozumienie Absolutu. Przy tej książce ciężko się nie zachwycić tym spojrzeniem. Halik pisze o Miłości w sposób nieszablonowy. Przykładowo tytułowe "Chcę abyś był" to definicja człowieka wierzącego w odróżnieniu od przyjmowanej przez tak wielu definicji "Nie mam wątpliwości, że jesteś", która wskazuje raczej na fanatyzm...

Po przeczytaniu stwierdziłem, że ta książka jest piękna.
Tytuł nawiązuje do przypisywanej Augustynowi definicji miłości: kocham = chcę, abyś był.

Czy chcesz, aby Bóg był? - to pytanie mnie mocno poruszyło.

Po przeczytaniu stwierdziłem, że ta książka jest piękna.
Tytuł nawiązuje do przypisywanej Augustynowi definicji miłości: kocham = chcę, abyś był.

Czy chcesz, aby Bóg był? - to pytanie mnie mocno poruszyło.

Halik jest dla mnie odtrutką. Na polski kościół. Na współczesną Polskę. Na współczesność wogóle. To dzięki takim książkom mogę oddychać. Oddycham ostatnio Halikiem. Dziękuję

Halik jest dla mnie odtrutką. Na polski kościół. Na współczesną Polskę. Na współczesność wogóle. To dzięki takim książkom mogę oddychać. Oddycham ostatnio Halikiem. Dziękuję

Są książki, którym po prostu nie mam odwagi wystawić żadnej noty. Są książki, których możliwość przeczytania budzi we mnie pokorną wdzięczność. Wreszcie- są książki, po przeczytaniu których nic już nie będzie takie samo. Będzie się więcej czuć, więcej dostrzegać, będzie po prostu więcej... I to dzieło ks. Halika do takich książek należy. Co tu mogę napisać? Cieszę, że tę książkę przeczytałam, pewnie będę do niej wracać. Jeśli wahasz się czy warto po nią sięgnąć, to wiedz, że warto.

Są książki, którym po prostu nie mam odwagi wystawić żadnej noty. Są książki, których możliwość przeczytania budzi we mnie pokorną wdzięczność. Wreszcie- są książki, po przeczytaniu których nic już nie będzie takie samo. Będzie się więcej czuć, więcej dostrzegać, będzie po prostu więcej... I to dzieło ks. Halika do takich książek należy. Co tu mogę napisać? Cieszę, że tę...

Miłość jest jedyną siłą, która jednoczy, nie niszcząc.
Teilhard de Chardin

Tomas Halik, czeski duchowny katolicki, filozof, psycholog i teolog zarazem, jest człowiekiem wielkiego formatu. Wykładowcą na Uniwersytecie Karola w Pradze, duszpasterzem akademickim i Autorem wielu książek.
Po publikacjach na temat wiary i nadziei, przyszło zapotrzebowanie i wyzwanie na tę, o miłości. O miłości do Boga i ludzi, o wzajemnych relacjach między nimi na fundamencie dwuprzykazania Jezusa:" Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego, ze wszystkich sił swoich i całej duszy swojej, a bliżniego swego jak siebie samego".

Halik, będąc kiedyś na ceremonii ślubnej w katedrze, w Budapeszcie, usłyszał przemówienie pewnego kapłana, w którym ten po wielokroć wypowiedział słowo "miłość". Wówczas postanowił sobie, że kiedy on zostanie księdzem, będzie tego słowa używał jak szafranu(!).
A pisze o miłości w sposób olśniewający, odkrywczy, w kontekście "kultury niecierpliwości" naszej ery:
-" Żyjemy w czasach, w których oblicze ludzkiego świata i horyzonty poznania zmieniają się szybko i radykalnie, a człowiek uzyskał tak wielką władzę nad życiem i przyrodą, jakiej nie miał nigdy przedtem, i - także w wyniku tej swojej władzy - musi stawić czoło nieznanym dotąd zagrożeniom totalnego zniszczenia siebie samego i swojej planety".
Książka zawiera bogactwo rozważań i refleksji na temat trzeciej cnoty Boskiej. Pisarz przywołuje i powołuje się na wielu Autorów książek, nie tylko religijnych, cytuje ich wypowiedzi ( św.Ignacy Loyola, Teilhard de Chardin, Kierkegaard, Kant, św.Augustyn, Tomasz z Akwinu, Gabriel Marcel, mistrz Eckhart, C.S.Lewis itd.).
Jego zdania z tych wywodów są do tego stopnia celne, że mnóstwo z nich może uchodzić za świetne sentencje, cytaty, którymi można się posługiwać.
Niezwykły jako naukowiec i niezwyczajny jako ksiądz, przekazuje czytelnikom swoje duchowe i życiowe doświadczenia, swoje punkty widzenia i przeświadczenia w różnych kwestiach, np. co do nowej ewangelizacji, krzyża w przestrzeni władzy czy intrygujący przekaz komicznego ateizmu.
Zadziwia i zaskakuje jego "miłość" do Nietzschego ze słynnym, wstrząsającym zdaniem: " Bóg umarł". Według Halika, jest ono Bożym słowem skierowanym do nas- jest przekonany o jego doniosłości.
Zresztą, dobrze tę kwestię omawia, rozpatruje z teologiczną głębią.

W moim odbiorze tej publikacji z wymowną okładką Św.Trójcy Andrieja Rublowa, Autor jako prof.dr hab.socjologii nie docenia egzorcyzmów, wątpi w ich skuteczność. Ma do tego zagadnienia stosunek mało poważny jak na szeroki wymiar autentycznych zagrożeń płynących z naszej kultury we współczesnym świecie ( film Mateo (2014) tego wyrazem i nie tylko on).
Abstrahując od powyższego,książka jest rewelacyjnym nośnikiem wiedzy o miłości, jej roli i znaczeniu w naszym życiu i w globalnym świecie w odniesieniu do pierwszego, najważniejszego Bożego przykazania.
Nie jest łatwą lekturą, wymaga więcej czasu dla przyswojenia bądż poszerzenia wiedzy z teologii duchowości i kondycji człowieka współczesnej kultury , ale warto było dać sobie czas.

Miłość jest jedyną siłą, która jednoczy, nie niszcząc.
Teilhard de Chardin

Tomas Halik, czeski duchowny katolicki, filozof, psycholog i teolog zarazem, jest człowiekiem wielkiego formatu. Wykładowcą na Uniwersytecie Karola w Pradze, duszpasterzem akademickim i Autorem wielu książek.
Po publikacjach na temat wiary i nadziei, przyszło zapotrzebowanie i wyzwanie na tę, o...

Kolejna, wspaniała książka ks. Halika!

Kolejna, wspaniała książka ks. Halika!

Bardzo dobra pozycja - polecam.

Bardzo dobra pozycja - polecam.

Jestem zachwycona tą książką. Od okładki (moja ulubiona ikona) i tytułu (zdanie, które przez dłuższy czas błądziło niewypowiedziane i nieuświadomione w moim wnętrzu i idealnie wyraża postrzeganie przeze mnie wiary w Boga),przez język i styl (na ogół typowy dla utworów filozoficznych, lecz niekiedy ubrany w ciekawe czy piękne wyrażenia, jak moje ulubione "upaprane marmoladą pobożnych frazesów") po oczywiście samą treść i podjętą problematykę.

Halik potrafi zmierzyć się z tematem religii w dzisiejszym świecie. Co ważne, nie neguje czasów, w których żyjemy, po to, aby dać przestrzeń wierze, nadziei i miłości. Tę przestrzeń odnajduje tu i teraz, czerpiąc wszystko co dobre, także z nurtów, które wydawać się mogą dalece odległe od chrześcijaństwa. Ale też nie stroni od krytyki tam, gdzie jest ona potrzebna. Krytykuje konstruktywnie i to nie tylko "tych innych" - ateistów, wyznawców innych religii, lecz stara się zaczynać od "nas samych".

Autor pozwolił mi odnaleźć komfort w świecie wiary i wyraził słowami wiele z tego, co sama odczuwałam. Dał mi do myślenia w kontekście miłości nieprzyjaciół, a rzecz to trudna i często nie do końca zrozumiała w tym, jak ją realizować. W tej książce pojawiło się też kilka najpiękniejszych moim zdaniem akapitów mówiących o miłości kobiety i mężczyzny. Była to moja pierwsza pozycja ks. Halika i już wiem że będę sięgać po więcej!

Jestem zachwycona tą książką. Od okładki (moja ulubiona ikona) i tytułu (zdanie, które przez dłuższy czas błądziło niewypowiedziane i nieuświadomione w moim wnętrzu i idealnie wyraża postrzeganie przeze mnie wiary w Boga),przez język i styl (na ogół typowy dla utworów filozoficznych, lecz niekiedy ubrany w ciekawe czy piękne wyrażenia, jak moje ulubione "upaprane...

jesli takie książki powstają w nadreńskich pustelniach to Europa na pewno nie jest staruszką.

jesli takie książki powstają w nadreńskich pustelniach to Europa na pewno nie jest staruszką.

Już u samego początku swojej książki ks. Halik pisze: "Rzadko które słowa mają dziś dla różnych ludzi tak różne znaczenia jak słowa «Bóg» i «miłość»" (s. 9, tłum. A. Babuchowski). Do podobnie zdewaluowanych, pustych i niezrozumiałych dla wielu słów należą również te, którymi Boga określamy - "Ojciec" oraz "osoba". I pomimo tego, że autor długo bronił się przed napisaniem książki o miłości, postanawia zgłębić i ten temat - dopełniając tym samym wcześniejsze dzieła o wierze i nadziei. Efekt jego rozmyślań, lektur i doświadczeń trzeba po prostu przeczytać. Zawiera mnóstwo niezwykle cennych intuicji i jak mało która książka pobudza do rozmyślań nad tym, co w życiu i w wierze najważniejsze. Każdą książkę tego autora czytam z ołówkiem w ręku, a po lekturze mój egzemplarz jest obficie pozakreślany, z małymi notatkami na marginesach. Nie inaczej i tym razem - zwłaszcza, że moim zdaniem jest to jedno z lepszych dzieł Halika.

Już u samego początku swojej książki ks. Halik pisze: "Rzadko które słowa mają dziś dla różnych ludzi tak różne znaczenia jak słowa «Bóg» i «miłość»" (s. 9, tłum. A. Babuchowski). Do podobnie zdewaluowanych, pustych i niezrozumiałych dla wielu słów należą również te, którymi Boga określamy - "Ojciec" oraz "osoba". I pomimo tego, że autor długo bronił się przed napisaniem...