King w mistrzowskim wydaniu. Rzadko zdarzają się książki, które potrafią tak wstrząsnąć czytelnikiem i zmusić go do myślenia, do przemyślenia swoich poglądów.

Chyba nie ma człowieka, który czytając tę książkę, albo oglądając film nie polubił Johna. Duży człowiek o wielkim sercu. Jego postawa powinna być wzorem dla wielu ludzi. Jego historia zmusza do przemyślenia, czy kara śmierci powinna być wykonywana. Ja swojego zdania w tej kwestii nie zmieniłam - czasem innej kary dla różnych zwryodnialców po prostu być nie powinno. Akcja książki rozgrywa sie w latach 30. Gdzie inaczej patrzono na czarnoskórych, gdzie nie było tak rozwiniętej techniki i wtedy łatwo było o pomyłkę.

W tyle rozgrywa się jeszcze jedna akcja, bardziej współczesna. Bo przecież historię Johna opowiada 104 letni Paul. Jego pobyt w domu spokojnej starości, też jest niezwykle wzruszająca. Pełna analogii do jego opowieści. Trochę przerażająca, bo kto by chciał tak skończyć, żeby bać się jakiegoś frajera?

Nie wypada napisać - polecam. To za mało.

Książka ciągle przypomina nam, że życie i śmierć to dwie strony tej samej monety. To brat i siostra. Człowiek, szczególnie gdy jest młody, często o tym zapomina...

"Każdego z nas czeka śmierć, bez wyjątku, ale Boże... czasem Zielona Mila wydaje się taka długa."

King w mistrzowskim wydaniu. Rzadko zdarzają się książki, które potrafią tak wstrząsnąć czytelnikiem i zmusić go do myślenia, do przemyślenia swoich poglądów.

Chyba nie ma człowieka, który czytając tę książkę, albo oglądając film nie polubił Johna. Duży człowiek o wielkim sercu. Jego postawa powinna być wzorem dla wielu ludzi. Jego historia zmusza do przemyślenia, czy...