Ludzie, którzy jedzą ciemność. Prawdziwa historia o dziewczynie, która zaginęła w Tokio i o złu, które ją pochłonęło
- tytuł oryginału
- People Who Eat Darkness. The Fate of Lucie Blackman
- data wydania
- 20 października 2014
- ISBN
- 9788324025541
- liczba stron
- 464
- słowa kluczowe
- Adriana Sokołowska-Ostapko
- kategoria
- literatura faktu
- język
- polski
- dodała
- Ag2S
Tokio – miasto mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet Tokio, jakiego nie znacie – niezrozumiałe zwyczaje, męska przemoc i białe gejsze. Odwiedzić Tokio, najbardziej intrygujące miasto świata, to marzenie wielu z nas. Dwudziestojednoletnia Lucie także pragnęła takiej przygody. Japonia, o której niewiele wiedziała, wydawała się wspaniałym miejscem do życia, a praca hostessy – łatwa i przynosząca...
Tokio, jakiego nie znacie – niezrozumiałe zwyczaje, męska przemoc i białe gejsze.
Odwiedzić Tokio, najbardziej intrygujące miasto świata, to marzenie wielu z nas. Dwudziestojednoletnia Lucie także pragnęła takiej przygody. Japonia, o której niewiele wiedziała, wydawała się wspaniałym miejscem do życia, a praca hostessy – łatwa i przynosząca duże pieniądze.
Pewnego dnia Lucie znika, a tajemniczy głos w słuchawce twierdzi, że wstąpiła do sekty. Jednak jej przyjaciele i rodzina nie mogą w to uwierzyć.
Co tak naprawdę wydarzyło się w najbezpieczniejszej metropolii świata?
„Ludzie, którzy jedzą ciemność” to hipnotyzujący reportaż napisany przez wieloletniego korespondenta londyńskiego „Timesa” w Japonii. Tokio z jego książki to miasto, które pochłania, jest trudne do zrozumienia dla Europejczyków i ukrywa przed nimi swoje bardzo mroczne strony. Razem z autorem poznajemy nocne życie tokijskiej dzielnicy czerwonych lampionów – Roppongi, w której białe dziewczyny zabawiają japońskich biznesmenów, a do klubów naganiają klientów Nigeryjczycy.
Są narkotyki, jest seks, jest zbrodnia.
źródło opisu: http://www.znak.com.pl/
źródło okładki: http://www.znak.com.pl/
Reportaż winien cechować obiektywizm tymczasem tutaj sympatia do ojca dziewczyny bije z każdej strony, na której pojawia się jego imię. Rozumiem, że decyzja Tima mogła się wydać niektórym kontrowersyjna, w moim mniemaniu była jednak po prostu pragmatyczna, a już z pewnością nie wymagała tak obszernego usprawiedliwienia przy jednoczesnej dyskredytacji matki Lucie. To irytujące.
Drażni mnie również chwyt marketingowy z tytułem. Sprytne, ale okrutnie rozczarowujące.

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Egomaniac
Nietypowy romans pięknej terapeutki małżeńskiej i cynicznego prawnika rozwodowego. Emerie Rose przeprowadza się do Nowego Jorku i szuka lokalu do swoj...