Munch
- Kategoria:
- komiksy
- Tytuł oryginału:
- Munch
- Wydawnictwo:
- timof i cisi wspólnicy
- Data wydania:
- 2014-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-01
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363963385
- Tłumacz:
- Helena Garczyńska
- Tagi:
- Edvard Munch biografie komiksy
Steffen Kverneland stworzył komiksową biografię Muncha korzystając z zapisków autora oraz z epoki, dotyczących życia tego malarza. W tej opowieści wyniósł komiks norweski na nowy poziom.
Już na wstępie autor zaznacza, że jest zmęczony biografiami opisującymi obiekt od życia do śmierci, które zazwyczaj są oparte na ograniczonych współczesnych źródłach. Kverneland korzysta tylko z zapisków Muncha i jego współczesnych, ilustruje często bardzo zabawne epizody z życia bohemy artystycznej tamtych czasów, a w całość wplata odniesienia do swego własnego życia.
Dzięki samodzielniej interpretacji dzieł Muncha i narysowaniu ich własnych wersji, komiks ten kipi artystyczną duszą i pokazuje, że ta forma doskonale pasuje do kreowania biografii malarzy. Użycie specjalnych technik pozwala na uzyskanie interesujących i komicznych efektów.
Poza cudowną biografią, dostajemy również doskonały portret artystycznej bohemy Skandynawii na przełomie XIX i XX wieku. Czasów, w których modernizm stworzył i zdefiniował nordyckich artystów. Ta ważna powieść graficzna została nagrodzona licznymi nagrodami literackimi w Norwegii - m.in. komiks zdobył w listopadzie 2013 roku jedną z najważniejszych nagród literackich w Norwegii - Brage Prize w kategorii Non-fiction.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 79
- 76
- 12
- 6
- 4
- 4
- 4
- 4
- 3
- 2
Cytaty
Są takie chwile, kiedy kobieta przestaje być wampirem. Kiedy cała i w pełni oddaje się mężczyźnie, zostaje zmyte to, co nieczyste, a jej pot...
Rozwiń[O Wampirze]: Załamany mężczyzna a przy karku twarz gryzącego wampira. Mężczyzna stacza się coraz głębiej w przepastną otchłań, bezwolny, be...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Interesujący pomysł, aby treścią były tylko materiały źródłowe. Ciekawa, ekspresyjna, lekko odstręczająca kreska. Wstawki autobiograficzne - jak dla mnie nie potrzebne. Chaotyczny tekst, gubiłam się w historii. Ordynarny humor. Nie przeczytam więcej komiksów tego autora.
Interesujący pomysł, aby treścią były tylko materiały źródłowe. Ciekawa, ekspresyjna, lekko odstręczająca kreska. Wstawki autobiograficzne - jak dla mnie nie potrzebne. Chaotyczny tekst, gubiłam się w historii. Ordynarny humor. Nie przeczytam więcej komiksów tego autora.
Pokaż mimo toUtwory opowiadające biografie znanych osób często są albo nudnawym podsumowaniem albo za bardzo idą w fikcję. Twórca komiksu o malarzu Edvardzie Munchu doszedł do podobnych wniosków i postanowił stworzyć komiks, który składa się głównie z… cytatów. Jak wypadło takie specyficzne podejście do tematu?
Od razu muszę wspomnieć, że zastosowanie cytatów w komiksie jest trochę mylące. Spodziewałem się, że będą to wyłącznie cytaty wypowiadane przez Muncha i inne postacie pojawiające się w komiksie w danym momencie, ale są to też historie opowiadane po latach i czasami stanowiące cytaty z książek. Jednakże są to zazwyczaj naoczni świadkowie zdarzeń i czasami ukazywane są różne wersje danych zdarzeń.
W albumie udaje się zachować równowagę pomiędzy ukazywaniem życia zawodowego i prywatnego malarza. Pokazane jest, że obie te sfery są ze sobą ściśle powiązane. Można dowiedzieć się co najprawdopodobniej inspirowało artystę i jak powstały jego najsłynniejsze dzieła. Nikt nie próbuje go tu idealizować, więc jest zwykłym człowiekiem z problemami, który miał po prostu trochę talentu.
Zresztą nie jest to tylko historia Muncha. Dużo miejsca poświęcone jest artystom, w kręgu których się obracał. Szczególną rolę odgrywa tutaj August Strindberg, z którym łączyły Muncha więzi specyficznej przyjaźni. Przy tym nie ma tu żadnej cenzury i pokazane, że artyści bardzo lubili sobie poszaleć i często miewali bardzo wredne charaktery. Pojawia się nawet polski motyw w postaci Stanisława Przybyszewskiego.
Sam autor komiksu też występuje w albumie. Nie rozmawia bezpośrednio z postaciami, ale pokazane jest w formie komiksu jak wpadł na ten pomysł, a także jego spacery śladem Muncha. Przy tym też jego dyskusje z kolegą na temat nie są zbyt wzniosłe, ale często dosyć wulgarne i żartobliwe.
Kreska Steffena Kvernelanda jest bardzo karykaturalna. Męskie postacie rysowane są z wielkimi głowami, a ich cechy charakteru są często bardzo uwypuklone przez specyficzne wyrazy twarzy. Bardziej realistycznie są rysowane kobiety, które stanowią kontrast dla skandalicznie zachowujących się artystów. Same obrazy Muncha też są dobrze wkomponowane w narrację, co kojarzyło mi się trochę z filmem „Twój Vincent”.
Nie znałem wcześniej biografii Edvarda Muncha, ale norweski komiks bardzo przystępnie przedstawił mi tego artystę. Dzięki temu lepiej zrozumiałem jego sztukę. Również graficznie była to dla uczta dla oka. Polecam.
Utwory opowiadające biografie znanych osób często są albo nudnawym podsumowaniem albo za bardzo idą w fikcję. Twórca komiksu o malarzu Edvardzie Munchu doszedł do podobnych wniosków i postanowił stworzyć komiks, który składa się głównie z… cytatów. Jak wypadło takie specyficzne podejście do tematu?
więcej Pokaż mimo toOd razu muszę wspomnieć, że zastosowanie cytatów w komiksie jest trochę...
Nie jest to komiks tworzony z pozycji klęczących wyznawców, a raczej gorzka, często groteskowa i prześmiewcza, choć momentami też przejmująca rzecz. Artystyczna bohema pokazana bez sentymentów i fałszywego uroku jawi się raczej jako zbiór postaci niezbyt przyjemnych, często odrażających czy po prostu szalonych. Munch nie jest tu wyjątkiem. Kontrapunktem dusznej atmosfery jest nieco karykaturalna i dosyć zróżnicowana kreska, więc ostatecznie czyta się całkiem lekko. Godna podziwu jest mnogość cytatów oraz przypisów, co daje pojęcie o ogromnej pracy, jaką wykonali autorzy, by jak najpełniej pokazać losy tego nieprzeciętnego artysty
Nie jest to komiks tworzony z pozycji klęczących wyznawców, a raczej gorzka, często groteskowa i prześmiewcza, choć momentami też przejmująca rzecz. Artystyczna bohema pokazana bez sentymentów i fałszywego uroku jawi się raczej jako zbiór postaci niezbyt przyjemnych, często odrażających czy po prostu szalonych. Munch nie jest tu wyjątkiem. Kontrapunktem dusznej atmosfery...
więcej Pokaż mimo toZapraszam do lektury całości i obejrzenia zdjęć na Czepiam się książek
http://czepiamsieksiazek.pl/?p=3106
Monumentalna i bezkompromisowa opowieść o europejskich artystach epoki fin de siècle’u [...] Miłość, nienawiść, zazdrość i sztuka. A wszystko to w oparach absyntu, w towarzystwie psychodelicznych kompozycji wygrywanych na fortepianie i szalonego tańca. Jak żyła bohema w Krystianii i Paryżu? Kverneland wam opowie. Słowem, ale szczególnie obrazem [...]
Tym co mnie zaskoczyło, a zarazem zachwyciło w komiksie Kvernelanda są reinterpretacje dzieł Muncha. Czasami grafik odtwarza cały obraz, innym razem wkomponowuje w komiksowy kadr wyimki z dzieł Muncha. Zestawiłam kilka takich obrazów, byście mogli nasycić wzrok pracami obu twórców oraz porównać Muncha oryginalnego i komiksowego.
Kverneland miesza różne stylistyki, w pewien sposób rozgranicza epizody z życia Muncha, stosując odmienne techniki plastyczne. Kubizm, taszyzm, akwarela, szkic ołówkiem, pastel, etc. Kolorystyka poszczególnych części komiksu dynamicznie się zmienia. Raz feeria barw, innym razem monochromatyczne zestawienia czerni i czerwieni, ascetyczne czarno-białe szkice, a nawet sepia jak ze starej fotografii.
Wizerunkom starzejącego się Muncha bliżej do realizmu, zaś młodego artystę portretuję grafik karykaturalnie, podkreślając jego duże oczy i wydatny podbródek. Na niektórych rysunkach widoczne są inspiracje stylem secesyjnym, oprócz tego w całej książce można dostrzec odwołania do kolorystyki i charakteru najsłynniejszego obrazu Muncha, Krzyku.
Kverneland odmalowuje genezę wielu obrazów norweskiego artysty. Do fragmentów tych trzeba podejść z dystansem, niemniej nadają opowieści płynność, pokazują, że obrazy Muncha zainspirowało życie, doświadczenia przefiltrowane przez wrażliwość malarza. Grafik sporo miejsca poświęca muzom artysty, uwiecznionym na wielu obrazach Milly Thaulow i Dagny Juel.
W książce pojawiają się też ironiczne komentarze do współczesnego odczytywania dzieł Muncha. Tak jakby Kverneland mówił, że w pewnym stopniu na zawsze pozostanie tajemnicą, co myślał i czuł Munch, jaka intencja mu przyświecała [...]
Zapraszam do lektury całości i obejrzenia zdjęć na Czepiam się książek
więcej Pokaż mimo tohttp://czepiamsieksiazek.pl/?p=3106
Monumentalna i bezkompromisowa opowieść o europejskich artystach epoki fin de siècle’u [...] Miłość, nienawiść, zazdrość i sztuka. A wszystko to w oparach absyntu, w towarzystwie psychodelicznych kompozycji wygrywanych na fortepianie i szalonego tańca. Jak żyła...
Wbrew krytycznym opiniom uważam, że komiks "Munch" jest świetny, wspaniale narysowany (cudowne kubizujące portrety) i wyjątkowo interesujący dzięki wykorzystaniu dziesiątek źródeł. Achronologiczny celowo, przez co historia nabiera większej dynamiki. Nie rozumiem, jakim cudem w XXI wieku to może być zarzut wobec jakiegokolwiek dzieła.
Wbrew krytycznym opiniom uważam, że komiks "Munch" jest świetny, wspaniale narysowany (cudowne kubizujące portrety) i wyjątkowo interesujący dzięki wykorzystaniu dziesiątek źródeł. Achronologiczny celowo, przez co historia nabiera większej dynamiki. Nie rozumiem, jakim cudem w XXI wieku to może być zarzut wobec jakiegokolwiek dzieła.
Pokaż mimo toJestem zachwycona koncepcją złożenia historii życia artysty z cytatów, więcej takich proszę! Komiks czyta się gładko i przyjemnie, ale bez dylematów, które zawsze towarzyszą mi przy sfabularyzowanych biografiach: to stało się na prawdę czy akurat ten fragment autor wymyślił, aby dodać kolorytu? Więcej, gdy nie całkiem wiadomo co się stało, Kverneland zdołał tak wszystko poskładać aby pokazać możliwe opcje. Munch i jego sztuka są przedstawione wielowymiarowo, z różnych punktów widzenia, między innymi historyków sztuki czy współczesnych artyście.
Nie mogłabym pominąć też przedstawienia graficznego - styl zmienia się wielokrotnie, ale za każdym razem robi wrażenie i świetnie dopasowuje się do treści, wzmacniając ją. Po drodze autor umieścił wiele historyczno-sztucznych zagadek. Coś wspaniałego.
Jestem zachwycona koncepcją złożenia historii życia artysty z cytatów, więcej takich proszę! Komiks czyta się gładko i przyjemnie, ale bez dylematów, które zawsze towarzyszą mi przy sfabularyzowanych biografiach: to stało się na prawdę czy akurat ten fragment autor wymyślił, aby dodać kolorytu? Więcej, gdy nie całkiem wiadomo co się stało, Kverneland zdołał tak wszystko...
więcej Pokaż mimo toDzieło norweskiego komiksiarza zaskakuje czytelnika na wielu poziomach. Weźmy na przykład zderzenie takiego szacownego formatu i poważnego – zdawałoby się – tematu z karykaturą, obsceną i wulgarnością! Można jednak wytłumaczyć taki zabieg naturą bohatera komiksu: wielki, genialny malarz, którego dzieła rozpoznają dzisiaj nawet niewtajemniczeni w arkana sztuki malarskiej, a który żył życiem skandalisty, pijackie wybryki przeplatając miłosnymi podbojami. Dosyć wulgarne są też fragmenty z samym Kvernelandem w roli głównej. O tak, artysta nie zawahał się przed umieszczeniem siebie samego obok wielkiego geniusza. Ale i to jest wytłumaczalne. Okazuje się bowiem, że XXI-wieczny twórca komiksów odnajduje w swoim życiu wiele punktów wspólnych z biografią XIX-wiecznego malarza. Może to nawet główny powód, dla którego Steffen Kverneland podjął się realizacji tego projektu?
Cała recenzja na: http://zcyklu.pl/na-czasie/240/obrazem-o-munchu
Dzieło norweskiego komiksiarza zaskakuje czytelnika na wielu poziomach. Weźmy na przykład zderzenie takiego szacownego formatu i poważnego – zdawałoby się – tematu z karykaturą, obsceną i wulgarnością! Można jednak wytłumaczyć taki zabieg naturą bohatera komiksu: wielki, genialny malarz, którego dzieła rozpoznają dzisiaj nawet niewtajemniczeni w arkana sztuki malarskiej, a...
więcej Pokaż mimo toGE-NIAL-NY.
Tyle.
GE-NIAL-NY.
Pokaż mimo toTyle.
Popularna ostatnimi czasy forma przedstawiania biografii - komiks, w tym wypadku rzeczywiście spełnił swoją rolę. Genialny pomysł, by scenariusz oprzeć o autentyczne wypowiedzi i świetna kreska!
Popularna ostatnimi czasy forma przedstawiania biografii - komiks, w tym wypadku rzeczywiście spełnił swoją rolę. Genialny pomysł, by scenariusz oprzeć o autentyczne wypowiedzi i świetna kreska!
Pokaż mimo toNiestandardowy sposób narracji który jest mocno chaotyczny sprawia że ciężko się odnaleźć w poszczególnych wydarzeniach. Graficznie jest poprawnie ale nie porażająco.
Niestandardowy sposób narracji który jest mocno chaotyczny sprawia że ciężko się odnaleźć w poszczególnych wydarzeniach. Graficznie jest poprawnie ale nie porażająco.
Pokaż mimo to