Republika Piratów
- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- The Republic of Pirates: Being the True and Surprising Story of the Caribbean Pirates and the Man Who Brought Them Down
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2014-09-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-24
- Data 1. wydania:
- 2008-05-12
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379242337
- Tłumacz:
- Bartosz Czartoryski
- Tagi:
- piraci Karaiby XVIII w. Czarnobrody
Epickie bitwy morskie, błyskawiczne abordaże, wiatr w żaglach, morski pył na twarzach i tony cennych łupów ukrytych pod karaibskim słońcem.
To nie fikcja – to fakty!
Początek XVIII wieku. Czarnobrody, Czarny Sam Bellamy, Charles Vane i kilku innych wielkich pirackich kapitanów łączy siły, tworząc coś więcej niż przypadkową zbieraninę złodziei. Byli żeglarze, niezadowoleni służący, zbiegli niewolnicy – każdy z nich zwrócił się ku piractwu w wyrazie protestu przeciwko warunkom panującym na statkach i plantacjach. Wspólnymi siłami ustanawiają surową demokrację, wykrawając własną strefę swobody, w której służący stali się wolni, Czarni zyskali status równych, a przywódców wybierano i obalano na drodze głosowania.
Posiłkując się szczegółowymi badaniami archiwów brytyjskich i amerykańskich, Colin Woodard opowiada dramatyczną historię Republiki Piratów, która śmiała zatrząść fundamentami brytyjskiego i hiszpańskiego imperium, a także rozprzestrzeniła idee demokratyczne. Kilkadziesiąt lat później doprowadziły one do powstania Stanów Zjednoczonych.
Uznanie dla Woodarda najchętniej wyraziłbym pirackim „arr!”
Juliusz Kurkiewicz, Magazyn „KSIĄŻKI” i „Gazeta Wyborcza”
Szkatuły złota, abordaże, korsarze, piraci, rum i żelazo… Wspaniała przygoda.
Tomek Michniewicz, podróżnik
Spodoba się każdemu. Czyta się lepiej niż powieści awanturnicze.
Jakub Demiańczuk, „Dziennik Gazeta Prawna”
Na kartach tej książki przemawiają do nas prawdziwi piraci.
Jacek L. Komuda, pisarz, autor Galeonów wojny i Czarnej bandery
Romantyczna historia o potrzebie wolności i sprawiedliwości.
Piotr „Kędzior” Kędzierski, Rock Radio
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Prawdziwa historia Piratów z Karaibów
Long John Silver, kapitan Jack Sparrow i Kapitan Hak są prawdopodobnie najbardziej znanymi piratami w zachodniej kulturze, ale przy tym postaciami całkowicie fikcyjnymi. Warto jednak zapoznać się z prawdziwymi piratami, bo ich historie są niejednokrotnie ciekawsze i bardziej niesamowite niż wszystko, co wymyślili pisarze i hollywoodzcy scenarzyści.
„Republika Piratów” to opowieść obejmująca stosunkowo krótki wycinek czasu. Większość to lata 1716-1718, nazywane złotym wiekiem piractwa karaibskiego. Jej autorem jest Colin Woodard, amerykański dziennikarz z Maine, określany przez „Washington Post” mianem jednego z najlepszych dziennikarzy w Stanach.
Woodard skupia się na złotej erze piractwa karaibskiego, choć ówcześni piraci nie byli pierwszymi ani ostatnimi piratami na morzach i oceanach, a Karaiby nie stanowiły jedynego terenu ich działalności. To jednak ta epoka ogromnie wpłynęła na romantyczny mit piratów w powszechnej świadomości, głównie dzięki przypisywanej Danielowi Defoe książce „A General History of the Pyrates”, która, wydana zaledwie kilka lat po zakończeniu karier tych największych karaibskich piratów, stała się bestsellerem i niewątpliwie inspirowała Roberta Louisa Stevensona i jego następców. Zresztą sam Woodard również obficie ją cytuje i stara się rozwikłać tajemnicę jej autorstwa.
Choć autor „Republiki Piratów” skupia się na latach 1716-1718, to jednak nie ogranicza się do nich. Pokazuje źródła polityczne i ekonomiczne rozkwitu piractwa na Karaibach na początku XVIII stulecia, na czele z wojną o sukcesję hiszpańską. Napomyka także o bukanierach i Henrym Averym, których legendy inspirowały późniejszych piratów.
Książka nie jest stricte pozycją historyczną. To raczej dzieło popularnonaukowe. Autor stara się fabularyzować swoją opowieść, często uzupełnia braki w źródłach swoimi domysłami i szuka ciekawych i sensacyjnych wątków. To sprawia, że „Republika Piratów” może być niestrawna dla znawców tematu, ale dla osób, które swoją wiedzę o epoce czerpią głównie z filmowej serii „Piraci z Karaibów”, będzie idealna na początek.
Woodard opisuje zjawisko XVIII-wiecznego piractwa przez pryzmat indywidualnych historii. Opowiada o splatających się ze sobą losach najsłynniejszych morskich bandytów, takich jak Edward 'Czarnobrody' Thatch, Samuel Bellamy i Charles Vane oraz tego, który ich ostatecznie pokonał, czyli Woodesa Rogersa. Będziemy mogli zobaczyć, jak różne drogi przywiodły ich na ścieżkę bezprawia. Niektórzy byli porzuconymi przez władców kaprami, inni - zwykłymi majtkami zbuntowanymi przeciwko nieludzkim warunkom panującym na ówczesnych statkach i okrętach, a jeszcze inni -znudzonymi plantatorami, którzy postanowili zasmakować przygody.
Autor doprowadza ich dzieje aż do końca, a kończyli różnie. Od stryczka, przez śmierć w bitwie i zgon podczas sztormu, aż do przyjęcia królewskiego ułaskawienia i spokojnej śmierci na emeryturze we własnym łóżku. Mnogość wątków sprawia, że początkowo dość trudno połapać się w całej masie nazwisk, statków i lokalizacji, ale pomagają w tym rysunki i dodatki.
„Republika Piratów” to dobra i lekka pozycja dla osób, które zaczynają się interesować tamtym okresem historycznym.
Oceny
Książka na półkach
- 1 095
- 439
- 225
- 36
- 23
- 18
- 13
- 12
- 8
- 8
Opinia
RZECZPOSPOLITA PIRACKA
Filmowi „Piraci z Karaibów” przywrócili modę, a przynajmniej zainteresowanie filmami spod znaku awanturniczych morskich przygód. Colin Woodard poszedł nieco inną drogą, pokazując całą prawdę o piratach i złotej erze ich panowania.
Szum morskich fal, na których unosi się olbrzymi statek pod czarną banderą. Kołyszące się liście palmowe, brzęk butelek rumu niesie się na melodiach szant wyśpiewywanych z groźną mocą przez dziesiątki gardeł. Śpiewający, niektórzy z opaskami na oczach, niektórzy z gadającymi papugami na ramionach, to znów z drewnianą protezą zamiast nogi, w migotliwym blasku ogni stoją na pokładzie, strzelając z dział we wrogie im jednostki, z kładki strącając do wody jeńców, wprost w paszcze krążących rekinów. A lśniące złoto wylewa się z ich kies grubymi, wielkimi monetami…
…tego tu nie ma. To tylko filmowo-literacka wizja, jaką zapamiętały pokolenia z dziecięcych lat, kiedy czytały Stevensona i oglądały rozliczne filmy. Woodard zaś zbiera fakty historyczne, analizując niezliczone archiwa materiałów o piratach, i z pieczołowitością godną najlepszych kronikarzy przywraca do życia rozbójniczą brać taką, jaka była w rzeczywistości. Obala przy okazji kilka mitów, a nade wszystko spisuje całość w sposób, dzięki któremu „Republikę…” czyta się nie jak opracowanie historyczne, a rasową, przepełnioną akcją i przygodą powieść.
Wątkiem przewodnim całości stają się wydarzenia, do jakich doszło na początku osiemnastego wieku. Legendarny Czarnobrody wraz z grupą najważniejszych pirackich kapitanów stworzył coś, o czym obie Ameryki mogły tylko marzyć. Prawdziwą demokrację opartą na równości, którą otrzymywali nawet czarnoskórzy niewolnicy. Republikę, która starała się żyć w zgodzie z własnymi ideałami i która buntowała się przeciw narzucanym z góry zasadom. Jej „obywatele” byli najróżniejsi, jedni aktów piractwa dokonywali pokojowo, inni słynęli z okrucieństwa. W końcu przyszedł na nich kres, to co jednak przeżyli zanim ten moment nastąpił, pozostaje żywe po dziś dzień.
Świetna to książka, kompleksowo opracowana, z pomysłem i pasją napisana i znakomicie przy tym wydana. Każdy fan Stevensona, każdy, kto dał się uwieść „Piratom z Karaibów” czy jakiejkolwiek innej opowieści o piratach, powinien sięgnąć po nią koniecznie i poznać prawdę, która zdecydowanie niejednokrotnie barwniejsza jest od fikcji. Po lekturze „Republiki…” zdecydowanie innym okiem spojrzy na te dzieła a wychwytywanie w nich smaczków historycznych nada nowej przyjemności odbioru.
Polecam gorąco.
Recenzja zamieszczona także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/12/15/republika-piratow-colin-woodard/
RZECZPOSPOLITA PIRACKA
więcej Pokaż mimo toFilmowi „Piraci z Karaibów” przywrócili modę, a przynajmniej zainteresowanie filmami spod znaku awanturniczych morskich przygód. Colin Woodard poszedł nieco inną drogą, pokazując całą prawdę o piratach i złotej erze ich panowania.
Szum morskich fal, na których unosi się olbrzymi statek pod czarną banderą. Kołyszące się liście palmowe, brzęk butelek...