Drugi tom sagi kryminalnej o policjantach z małej wsi Lipowo niczym nie ustępuje pierwszej części, a nawet mam wrażenie, że jest jeszcze ciekawszy.

W tajemniczych okolicznościach zaczynają ginąć młode kobiety. Wszystko wskazuje na to, że za ich zabójstwami stoi seryjny morderca, który ponadto dotkliwie je okalecza. Ofiary nie są wybierane przypadkowo – kobiety pochodzą z tej samej okolicy i uczyły się razem w szkole podstawowej. Wydaje się, że łączy je wspólna tajemnica z przeszłości, której rozwiązania podejmą się Daniel Podgórski oraz jego przyjaciele z miejscowego komisariatu. Czy morderca ma jakiś związek z Krzyżakiem, zabójcą prostytutek sprzed lat?

Wszystko dzieje się nad pięknym jeziorem Bachotek. Jest lato, pełnia sezonu, a miejscowy ośrodek wczasowy jest przepełniony turystami, którzy ze względu na wydarzenia nie mogą się tam czuć bezpieczni. Sytuacja dodatkowo się komplikuje, gdy ginie kolejna ofiara – tym razem mężczyzna, miejscowy ratownik. Czy jego śmierć ma jakiś związek ze sprawą? Czy wszyscy mieszkańcy są do końca szczerzy z policją?

Powieść czyta się bardzo szybko i trudno jest domyślić się, kto jest odpowiedzialny za morderstwa, co jest ogromnym plusem. Druga część podobała mi się nawet bardziej niż pierwsza. Widać, że autorka rozkręca się z każdym tomem i wymyśla coraz ciekawsze wątki. Za minus uważam jedynie „przesycenie” morderstwami, tzn. trochę mało wiarygodnie wypada taka liczba zbrodni jak na tak mała mieścinę i w tak krótkim czasie, ale mimo to mogę z czystym sumieniem polecić powieść.

Drugi tom sagi kryminalnej o policjantach z małej wsi Lipowo niczym nie ustępuje pierwszej części, a nawet mam wrażenie, że jest jeszcze ciekawszy.

W tajemniczych okolicznościach zaczynają ginąć młode kobiety. Wszystko wskazuje na to, że za ich zabójstwami stoi seryjny morderca, który ponadto dotkliwie je okalecza. Ofiary nie są wybierane przypadkowo – kobiety pochodzą z...