Jest to niewątpliwie perełka literatury światowej.
Miłośnikom tej książki z całego serca polecam balet DAMA KAMELIOWA, w choreografii Johna Neumeier, do muzyki F. Chopina, jaki był transmitowany teraz w polskich kinach z Teatru Bolshoy w Moskwie. Dla mnie osobiście balet ten był lepszy od książki. Dla miłośników powieści mogłoby to być natomiast ciekawe porównanie więc zachęcam do obejrzenia powtórek, ewentualnie poszukania tego moskiewskiego baletu w Internecie.
Ciekawym jest tu to, że o ile zazwyczaj balet stanowi jakąś ulotną refleksję na temat to ten stanowi wierne odzwierciedlenie książki. O ile zaś sprawdzianem kunsztu choreografa może być umiejętność opowiedzenia książki szczegółowo i ułożenie choreografii bez najmniejszych dziur (minuty bez tańca, bez znaczenia), to tu ten sprawdzian został zaliczony na poziomie ponad celujący. Jako że z pół roku temu czytałam książkę i mam historię na zywo w glowie, to myślę sobie, że czasem reżyser filmowy (mając głos, scenografię i inne środki) nie jest w stanie tak wiernie opowiedzieć historii jak choreograf w tym balecie.
Przede wszystkim zaś każdy ruch jest przepełniony znaczeniem. Nie ma ani jednego ruchu bez sensu. Wszystko jest precyzyjne a przy tym oszałamiająco emocjonalne. We fragmencie duetu głównych postaci po wizycie ojca każdy ruch zdradza w Damie Kameliowej to, że czuje wewnętrzny przymus odejścia i wewnętrzne pragnienie zostania. Znaczenie ruchu jest niesamowicie klarowne.
Sam ruch jest przepięknie skonstruowany. Figury niezwykle bogate, różnorodne, a przy tym perfekcyjnie spięte z emocjami.

Wykonanie premierowe też było cudowne. Swietłana Zacharowa bardzo emocjonalna i perfekcyjna. Armand bardzo delikatny, uduchowiony a przy tym tak swobodnie partnerujący w serii katorżniczych podnoszeń....

Każdemu kto kocha książkę bardzo polecam ten balet, ponieważ stanowi on przetworzenie treści książki wiernie ale na innej płaszcyźnie, co może być ciekawe.

Jest to niewątpliwie perełka literatury światowej.
Miłośnikom tej książki z całego serca polecam balet DAMA KAMELIOWA, w choreografii Johna Neumeier, do muzyki F. Chopina, jaki był transmitowany teraz w polskich kinach z Teatru Bolshoy w Moskwie. Dla mnie osobiście balet ten był lepszy od książki. Dla miłośników powieści mogłoby to być natomiast ciekawe porównanie więc...