Zbaw nas ode złego
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Deliver Us from Evil
- Wydawnictwo:
- Esprit
- Data wydania:
- 2014-06-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-06-30
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363621964
- Tłumacz:
- Edyta Stępkowska
Książka oparta na faktach - prawdziwa relacja nowojorskiego policjanta.
Autor książki, Ralph Sarchie, jest weteranem nowojorskiej policji. Pracuje na 46. posterunku w południowym Bronxie. Walczy na co dzień z najbardziej brutalnymi przestępcami, czasem nie przebierając w środkach. Zbrodnie popełniane przez ludzi nazywa jednak tylko „złem wtórnym”. Według niego istnieje też „zło pierwotne”.
Po godzinach pracy policyjnej zajmuje się inną służbą – bada przypadki opętań i asystuje przy egzorcyzmach katolickiego księdza oraz współpracuje z małżeństwem Warrenów, demonologami znanymi z filmu Obecność. Z biegiem czasu staje się świadkiem straszliwych zbrodni i nieludzkiego zła, którego nikt nie jest w stanie wyjaśnić czy zrozumieć, opierając się na racjonalnych przesłankach. Sarchie staje oko w oko ze światem demonicznym, który dokumentuje i opisuje, rzucając nowe światło na to, co mroczne i niewytłumaczalne.
Autor zabiera nas w podróż do najniższych kręgów piekieł. Odsłania makabryczne szczegóły mrocznych rytuałów, opowiada historię młodej niewinnej dziewczyny opanowanej przez demona, czy też domu rzekomo nawiedzonego przez ducha zamordowanej w XIX w. panny młodej, oraz wielu innych mrożących krew w żyłach przypadków działania mocy zła.
We wspomnieniach Ralpha Sarchiego możemy obserwować przerażające spotkanie zbrodni popełnianych przez ludzi ze światem nadnaturalnego zła, w którego istnienie często nie wierzymy, a które mimo to wpływa na nasze życie.
Na podstawie książki zrealizowano film pod tytułem Zbaw nas ode złego (prod. Jerry Bruckheimer, w roli głównej Eric Bana).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Egzorcyzmy, duchy, demony i zło w najczystszej postaci
Zgrzyt… pisk… podejrzane trzaski… To się zdarza w każdym domu i niekoniecznie tylko nocami – tak to sobie tłumaczysz za każdym razem, gdy słyszysz je u siebie. Jednak pewnego razu na tym się nie kończy. Trzy stuknięcia… telefon trzema dzwonkami w bezlitosny sposób rozdzierający ciszę w środku nocy… Odgłos kroków pod domem, po chwili obecny na korytarzu, a za moment – tuż obok twojego łóżka. Nagłe uczucie chłodu wokół oraz ten przyśpieszający oddech tuż za Twoim uchem. To tylko iluzja? Bezlitosny żart wybujałej fantazji? A może duch? Powiesz: Nie wierzę w duchy! Bez wątpienia w nie uwierzysz, gdy któryś mocno pociągnie cię za włosy, a gdy się odwrócisz, by powstrzymać napastnika, nikogo tam nie zobaczysz.
Po tym wstępie zapewne spodziewacie się, że jestem pod wpływem dopiero co przeczytanego horroru, ale tu was zaskoczę, bo chodzi o… literaturę faktu, jak głosi okładka książki pt. „Zbaw nas ode złego” autorstwa Lisy Collier Cool oraz Ralpha Sarchiego. Kluczową postacią tytułu jest jej współautor, Ralph, który na co dzień godzi dwie prace – policjanta i demonologa. Tak, dobrze czytacie – ten zasłużony zawodowo policjant po godzinach zajmuje się (zupełnie nieodpłatnie) wypędzaniem duchów z nawiedzonych domostw czy ludzi i aktywnie uczestniczy w egzorcyzmach. Nazywanie sił nadprzyrodzonych, z którymi ma do czynienia Ralph, duchami, jest dużym uproszczeniem i do tego nie do końca zgodnym z wiedzą, którą dysponują demonolodzy. Siły, które opanowują dom lub człowieka i które wyraźnie szkodzą, są demonami. Duchy (np. osób zmarłych) na ogół nie szkodzą i zjawiają się wśród żywych najczęściej wtedy, gdy mają na ziemi jakieś niedokończone sprawy.
Jak odróżnić jedne od drugich? Lata doświadczeń Ralpha zdecydowanie mu w tym pomogły, zwłaszcza, że zdobywał je u znanego małżeństwa demonologów, państwa Warrenów, których część z Was może kojarzyć z filmu „Obecność” – ich specyficzna kolekcja przedmiotów związanych z prowadzonymi przez nich sprawami, a szczególnie charakterystyczna lalka, na pewno zapadła w pamięć tym, którzy go widzieli. Wróćmy jednak do książki. Jakie przypadki opisuje Sarchie? Przeróżne, począwszy od dramatów rodzin, które, licząc na szczęśliwe życie w nowych domach, srodze się na swych nadziejach zawiodły, stając w obliczu demonów, poprzez przypadki nawiedzenia (a nawet opętania) ludzi, a skończywszy na… nawiedzonym telefonie (tak, nawet telefon może mieć swojego demona). Nie brak tu także jasnych wskazówek czy porad, jak rozpoznać, że w naszym domu obecny jest demon.
(…) telefon może trzykrotnie zabrzmieć dzwonkiem nienaturalnie krótkim albo zbyt długim. Po podniesieniu słuchawki możesz usłyszeć nieludzki ryk, dziwne dźwięki, szum albo głuchą ciszę (…) Możesz też słyszeć dźwięki zdecydowanie bardziej niepokojące: ktoś wyszepcze twoje imię, kiedy będziesz sam w domu, ktoś będzie ciężko oddychał ci do ucha (…).
Przyznaję, że fragmenty takie jak powyższy robią mocne wrażenie i szczerze odradzam czytanie książki, gdy jest już ciemno, a reszta domowników już smacznie śpi (że nie wspomnę o sytuacji, gdy jesteśmy zupełnie sami). Nawet osoba, która ani trochę nie uwierzy w opowieści Ralpha, ma szansę porządnie najeść się strachu – gwarantuję. Co nie oznacza, że nie można się też przy niej zwyczajnie dobrze bawić albo pośmiać. Przyznaję, że wspomniany już przypadek nawiedzonego aparatu telefonicznego wywołał u mnie duży uśmiech na twarzy i tę historię czytałam z przymrużeniem oka.
Czego nie da się odmówić Cool i Sarchiemu? Na pewno szczegółowości i znakomitej umiejętności takiego opowiadania historii, że nie sposób oderwać się od książki. Oczywiście zastanawiają niektóre decyzje czy wybory ludzi, z którymi Ralph spotykał się przy prowadzeniu spraw. Niektóre są mocno zastanawiające i rodzą pytania typu: dlaczego małżeństwo zwyczajnie nie wyłączyło telefonu opanowanego przez demona, tylko pozwoliło, by aparat ich terroryzował (jakkolwiek kuriozalnie by to nie brzmiało)? Jednak to już zastrzeżenia bezpośrednio skierowane do opowiadanych historii, a nie strony technicznej książki, której chyba nie sposób niczego zarzucić.
„Zbaw nas ode złego” wciąga i nęci na swój poniekąd chory sposób. Im bardziej boimy się po przeczytaniu danego rozdziału, tym bardziej kusi nas, by poznać kolejne. Oczywiście siła rażenia tytułu będzie znacznie większa, jeśli jej czytelnik jest osobą wierzącą. Niewierzący przeczytają ją z równie dużym zainteresowaniem, choć już nie jako literaturę faktu, a ciekawostkę, której głównym tematem są egzorcyzmy, duchy, demony i najczystsze zło, które się pod ich postaciami kryje. Dla osób zainteresowanych tematem – to naturalnie pozycja obowiązkowa.
Ewa Szczepańska
Cytat pochodzi z recenzowanej książki.
Oceny
Książka na półkach
- 776
- 522
- 187
- 27
- 24
- 10
- 10
- 7
- 4
- 4
Cytaty
Bóg, pozwalając, by stało się zło, zawsze dba, aby wyszło z niego coś dobrego. Wiara zaś jest dobrem ostatecznym - i jest w każdym z nas, trzeba tylko trochę poszukać, a wtedy jej moc odmieni nasze życie.
Opinia
"Spróbujcie sobie przez chwilę wyobrazić, że jesteście w tym domu i pomyślcie, jak musiała się czuć ta młoda kobieta i jej rodzina. Wyobraźcie sobie, że jest późno i leżycie sobie wygodnie w swoim łóżku, lecz wiecie, że w waszym domu czai się zło, więc nie możecie zmrużyć oka. Leżycie w przerażeniu, czekając, co się wydarzy za moment - czy zło zaatakuje was, czy któregoś z waszych najbliższych. I nagle słyszycie rozdzierający krzyk córki. Zrywacie się i pędzicie co sił w nogach, serce wali jak młotem i z trudem łapiecie powietrze. W takim koszmarze, przez okrągłą dobę od niemal trzech upiornych miesięcy żyła cała ta rodzina."
Jeśli wierzysz w Boga, kierujesz do niego swoje modlitwy. Nie żądasz, ale prosisz. Prosisz o siłę, o wytrwałość, o zdrowie, a także wiele innych łask. Przede wszystkim zależy Ci jednak na słowach: "... i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego." Te słowa stały się tytułem książki Ralpha Sarchie'go. Jak się okazuje, to zło nie występuje tylko w słowach modlitwy, ale czyha na nas każdego dnia...
Na samym początku przedstawmy autorów tej książki, a właściwie autora. Jest nim Ralph Sarchie, bo to jego wspomnienia zostały spisane w tej książce. Na co dzień pracuje na 46. posterunku w południowym Bronxie i jak sam o sobie mówi: "Nigdy nie sądził, że napisze książkę o zjawiskach nadprzyrodzonych". Życie jednak jak wiemy, bywa zaskakujące. Obecnie Ralph żyje "w dwóch światach: w jednym jest typowym gliną, a w drugim musi mierzyć się ze zbrodnią zupełnie innej natury". Po godzinach swojej regularnej pracy zajmuje się przypadkami opętań i brał udział w niejednym egzorcyzmie współpracując z biskupami i demonologami. Jego życie stało się dzięki tym przypadkom niezwykle interesujące, ale także ekstremalnie niebezpieczne dla niego i jego bliskich. "Zbaw nas ode Złego" jest przypomnieniem sytuacji i historii, które faktycznie miały miejsce, a które wydają się być tylko sceną z makabrycznego horroru.
To wszystko może zacząć się dość niepozornie. Mówiąc wszystko, mam na myśli opętanie przez demona. Niespotykany cień w rogu pokoju, który ukazuje się tylko nam. Poprzekładane krzesła w salonie. Siniaki na ciele. Z czasem jednak demon może posunąć się nieco dalej, atakując nas i nasze ciało. Ralph Sarchie opisuje na przykład sytuację, kiedy demon próbował zgwałcić kobietę! To wszystko wydaje się być tak przerażające, że zapominamy o tym, że to faktycznie może się zdarzyć. I nie zależy to od stopnia naszej wiary, ale tylko od wyboru jakiego dokonuje siła nieczysta.
Książka "Zbaw nas ode Złego" porusza dużo poważniejszy problem, bowiem zadaje nam pytanie, czy tak naprawdę wierzymy w siły nadnaturalnego zła. Przyznam szczerze, że podchodzę do sprawy dość sceptycznie. Jest mi bardzo ciężko uwierzyć w ich działanie, jednak przykład tak wielu cierpiących osób, zdecydowanie przybliża mnie do tej wiary. Cały czas mam przed oczami słowa autora z pierwszych stron książki: "Nie może nazywać siebie chrześcijaninem, a już na pewno nie katolikiem ten, kto wątpi bądź nie wierzy w istnienie diabła."*. Z tego powodu bardzo cieszę się, że powstają takie książki, i że wszyscy mamy do tych niezwykłych historii dostęp, bo tak naprawdę uwierzyć w siły nieczyste możemy na dwa sposoby. Albo doświadczymy tego sami, albo spróbujemy zrozumieć przypadki innych osób.
Mimo tematyki jakiej porusza, "Zbaw nas ode Złego" to książka napisana w przystępny sposób. Nie znajdziemy tu skomplikowanych pojęć, ale historie z życia wzięte. Wydaje mi się, że Ralph Sarchie wielokrotnie, a może najczęściej spotyka się z brakiem wiary ze strony innych ludzi. I przez to wie jak sprawić, aby uwierzyli, albo chociaż wie jak zasiać w nich ziarno zainteresowania. Te ponad 400 stron są właśnie takim ziarnem. Jest tu sporo odwołań do religii jednak nie mają one charakteru upomnienia, czy zmuszania do wiary - od tego typu "mądrości" autor zdecydowanie stroni. "Zbaw nas ode Złego" jest podzielona na czternaście rozdziałów, w których znajdziemy przede wszystkim wspomnienia, ludzkie emocje i próbę wyzwolenia się od demona. Jest to kompendium wiedzy o rzeczach duchowych, o których wielokrotnie słyszeliście, ale założę się nadal nie macie pojęcia.
Polecam.
"Spróbujcie sobie przez chwilę wyobrazić, że jesteście w tym domu i pomyślcie, jak musiała się czuć ta młoda kobieta i jej rodzina. Wyobraźcie sobie, że jest późno i leżycie sobie wygodnie w swoim łóżku, lecz wiecie, że w waszym domu czai się zło, więc nie możecie zmrużyć oka. Leżycie w przerażeniu, czekając, co się wydarzy za moment - czy zło zaatakuje was, czy któregoś z...
więcej Pokaż mimo to