Minipowieści to według mnie idealne umilacze czasu w poczekalniach, autobusach czy pociągach. Są czymś w rodzaju wstępu do dalszej, bardziej złożonej fabuły. Szary Mag ma właśnie takie cechy. Wciąga, intryguje i powoduje, iż fan fantastyki chce się zanurzyć w świeżo poznanym świecie. To fantastyczna opowieść, w której magia daje przewagę, ale jednocześnie istnieje tylko dla wybranych. Szary Mag to rodzaj fantasy, w którym poznamy zarys świata Świętej Ziemi, poczytamy o mocy tworzenia oraz ujrzymy ludzką stronę bohaterów: Szarego Maga, Vivian, Ordena czy Mariki - ich rozterki, miłostki, radości i cierpienia. To opowieść, w której samotność odgrywa kluczową rolę, szczególnie dla ludzi pragnących podążać własną drogę, a miłość jest siłą, która potrafi przenosić góry. Odnalazłam w nim to co kocham w fantastyce: nieznane światy, moc i intrygujące postacie. Kolejnym miłym zaskoczeniem jest zakończenie, które intryguje, a ja aż się palę, by dowiedzieć się więcej o świętej księdze i misji maga, który jest postacią tajemniczą, nieodgadnioną i wywołującą dreszczyk emocji. W takich historiach czarnoksiężnicy to rodzaj bohaterów, którzy mogą posiadać tak wiele cech i umiejętności - mogą być niczym cztery żywioły. Vivian, w jakimś stopniu niknie przy postaci maga, mimo, iż jest dość buntowniczą osóbką. Szary Mag wydany jest w sposób estetyczny, nie doszukałam się żadnych uchybień, a formaty są dobrze skonstruowane, przez co powieść jest wygodna do czytania. Ekscytuje także fakt, iż Szary Mag jest początkiem trylogii, a jej pozostałe części będą już pełnoprawnymi powieściami. Na koniec kilka słów o autorze, z którym miałam okazję korespondować. Jarosław Prusiński to pasjonat i osoba pisząca od zawsze, niezwykle entuzjastyczna. Szary Mag jest jego debiutem. Zabierając się za tę minipowieść odczuwałam ekscytację, ale i odrobinę się stresowałam, gdyż po prostu chciałam by była udana. Cieszę się, iż z czystym sumieniem mogę polecić tę minipowieść. Spodoba się każdemu, kto lubi klasyczne powieści fantasy. Szary Mag to także opowieść skupiająca się na miłości, co bardzo często podkreśla autor. Jest lekka, przyjemna, płynna i zazębiająca się.
http://mkczytuje.blogspot.com/2014/08/recenzjaopinia-jarosaw-prusinski-szary.html

Minipowieści to według mnie idealne umilacze czasu w poczekalniach, autobusach czy pociągach. Są czymś w rodzaju wstępu do dalszej, bardziej złożonej fabuły. Szary Mag ma właśnie takie cechy. Wciąga, intryguje i powoduje, iż fan fantastyki chce się zanurzyć w świeżo poznanym świecie. To fantastyczna opowieść, w której magia daje przewagę, ale jednocześnie istnieje tylko dla...