Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu

Okładka książki Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu Dariusz Wołowski
Okładka książki Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu
Dariusz Wołowski Wydawnictwo: Agora sport
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
sport
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2014-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379892082
Tagi:
mundial brazylia
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Mourinho vs. Guardiola Juan Carlom Cubeiro, Leonor Gallardo
Ocena 5,9
Mourinho vs. G... Juan Carlom Cubeiro...
Okładka książki Strzał w przerwie czyli przygody na boisku i poza nim George Best, Martin Knight
Ocena 7,3
Strzał w przer... George Best, Martin...
Okładka książki Pele, Boniek i ja Rafał Nahorny, Stanisław Terlecki
Ocena 6,9
Pele, Boniek i ja Rafał Nahorny, Stan...

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
241
40

Na półkach:

Dla kogoś, kto już wcześniej zaznajamiał się z historią futbolu, będzie to jedynie powtórka wiadomości. Historia zbudowana głównie na mundialach, w których grali Brazylijczycy. Wspomniane są też mecze z Polakami. Nic specjalnego.

Dla kogoś, kto już wcześniej zaznajamiał się z historią futbolu, będzie to jedynie powtórka wiadomości. Historia zbudowana głównie na mundialach, w których grali Brazylijczycy. Wspomniane są też mecze z Polakami. Nic specjalnego.

Pokaż mimo to

avatar
51
22

Na półkach: ,

https://futbolowarebelia.wordpress.com/2019/01/15/biblioteczka-futbolowej-rebelii-d-wolowski-canarinhos-11-wcielen-boga-futbolu/

„Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu”, to książka napisana przez dziennikarza „Gazety Wyborczej” – Dariusza Wołowskiego. Ukazała się tuż, przed Mistrzostwami Świata w 2014 roku. Ja sięgnąłem po nią dopiero przed tygodniem. I bardzo żałuję tego, że nie stało się to wcześniej, bo dawno nie czytałem tak ciekawej, wypełnionej anegdotami i przybliżającej historię futbolu pozycji. Jednak, żeby nie było tak cukierkowo, to napomknę tylko, że książka posiada także kilka pomniejszych wad. Zapraszam do zapoznania się z moimi odczuciami po lekturze tego dzieła.


Gdybym oceniał „Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu” na podstawie pierwszej połowy książki, ta dostałaby ode mnie „dychę”. Bezapelacyjnie. Pan Wołowski podzielił swoje dzieło na 10 rozdziałów. Osiem z nich nawiązuje do słynnych brazylijskich graczy (Arthur Friedenreich, Garrincha, Pele, łączony rozdział Zico, Socratesa i Falcao, Romario, Ronaldinho, Neymar i najlepsza piłkarka świata – Martha). Jeden poświęcony jest największej tragedii w dziejach brazylijskiego futbolu, czyli słynnemu „Maracanazo”. Była to porażka z Urugwajem na Mundialu w 1950 roku. Ostatni zaś, dotyczy „Copacabany”, plaży nazywanej „największym boiskiem świata”. Jednakże piłkarze, którzy „patronują” poszczególnym rozdziałom, są tak naprawdę tylko tłem. Pan Wołowski zabiera nas w podróż w czasie. Książka i jej bohaterowie, są ułożeni w sposób chronologiczny. Tym samym dostajemy wycieczkę przez ponad sto lat historii futbolu, rodem z „Kraju Kawy”. Oprócz ciekawostek na temat danego piłkarza, otrzymujemy także mnóstwo ciekawych informacji o tym, jak w danej dekadzie przedstawiała się sytuacja polityczna, czy też społeczna największego państwa Ameryki Południowej.

Dlaczego powiedziałem, że za pierwszą część książki wystawiłbym „dyszkę”? Ponieważ pierwsze rozdziały, dotyczące Arthura Friedenreicha, Garrinchy czy Pele, to istne arcydzieło ! Jako chłopak piszący dla „Retro Futbol”, czyli najlepszego polskiego portalu, traktującego o historii piłki, jestem wręcz zobowiązany darzyć miłością, romantyczne opowieści o piłkarskich herosach sprzed lat J. Postaci takiej jak Friedenreich – przyznam ze wstydem – nawet do tej pory nie znałem. A była to pierwsza, wielka gwiazda brazylijskiej piłki. W reprezentacji grał w latach 1914-1925. W ciągu swojej kariery, strzelił rzekomo 1329 goli (chociaż trudno to zweryfikować). Wiadomo, że opowieści o czasach tak odległych, ociekają zawsze mnóstwem anegdot, których liczba przewyższa ilość faktów. Jednakże, czyż nie najlepiej czyta się takie romantyczne opowieści, które choćby były mocno przerysowane, to wryją się zawsze w pamięć i wyobraźnię czytelnika najmocniej? Opowieści o chłopaku, który musiał mąką rozjaśniać sobie twarz (był mulatem),gdyż widok „kolorowej” gwiazdy futbolu, nie każdemu przypadał wówczas do gustu? I to w Brazylii, chyba najbardziej różnorodnym, pod każdym względem, kraju świata. Garrincha to legenda sama w sobie. Gość o którym Brazylijczycy mogliby opowiadać całymi dniami. Piłkarz, którego być może kochają mocniej, niż wielkiego Pelego. Dla mnie osobiście, ścisły top, jeśli chodzi o najbardziej nietuzinkowe postaci piłki nożnej. Król dryblingu, który miał jedną nogę, krótszą o 6 cm, od drugiej. Geniusz futbolu, który zmarnował swoje życie dla kobiet i alkoholu. Gdyby nie przeogromny talent do piłki, to zapewne skończyłby jako zapijaczony, wioskowy głupek, w zapomnianej przez Boga dziurze. Pele? Tego pana nikomu przedstawiać nie muszę. Razem z Garrinchą tworzyli, być może najlepszy futbolowy team, jaki świat nosił na swojej ziemi. Do tego dochodzi tragiczna opowieść o „Maracanazo”. Wielkiej brazylijskiej traumie, która dla zakochanego w futbolu ludu, była gorszą katastrofą, niż głód czy klęska żywiołowa. Te historie czyta się z zapartym tchem. Magia tego barwnego kraju, miłość Latynosów do futbolu niespotykana nigdzie indziej. To wszystko składa się na niepowtarzalny klimat tych opowieści. W dodatku możemy się wiele dowiedzieć o tym, jak w Brazylii zmieniały się rządy, nastroje społeczne, jak kraj się rozwijał. Książka jest po części podróżą, przez historię najbardziej utytułowanego piłkarsko kraju. Genialnie się to czyta!

Dlaczego druga część tej lektury obniża ocenę? Im dalej brniemy, tym mniej magii dawnych lat. Więcej czasów współczesnych, postaci które znaliśmy i wydarzeń, które mamy prawo pamiętać. W drugiej części, pan Wołowski dużo miejsca poświęca wydarzeniom przedmundialowym. Prognozom i przewidywaniom na temat Mundialu w 2014 roku. Być może 5 lat temu był to ciekawszy temat. Teraz, gdy wiem już jak się potoczył tamten turniej, ciekawi mnie to jakoś mniej. Historia o Zico, Socratesie i Roberto Falcao jest bardzo przyjemna. Stanowili oni trzon drużyny z 1982 roku, którą określa się jako tą, która grała najpiękniej ale nie zdobyła tytułu. Każdy z nich z osobna, to również ciekawa historia. Romario, Ronaldo i Ronaldinho to magowie futbolu, ale też piłkarze, których pamiętamy i wydarzenia ich dotyczące, raczej niczym wielkim nas nie zaskoczą. Neymar to wróżenie, wówczas 22-letniemu gwiazdorowi, świetlanej przyszłości i prorokowanie, że już wkrótce może przegonić Cristiano Ronaldo i Leo Messiego z piedestał. Pięć lat później wiemy, że Neymarowi nadal sporo do nich brakuje. A wręcz stał się jednym z najbardziej irytujących piłkarzy świata, którego najbardziej kojarzy się z ordynarnych symulek. Dużo obiecywałem sobie po rozdziale Marthy. Ciekawiła mnie historia najlepszej piłkarki globu. Niestety jest ona tylko tłem i poświęca jej się niewiele miejsca. Jest powodem, dzięki któremu pan Wołowski może poruszyć temat równouprawnienia w futbolu, a nawet zastanowić się, dlaczego w futbolowych szatniach ujawnia się tak mało osób homoseksualnych? No cóż, wydawnictwo ze stemplem „Gazety Wyborczej” do czegoś zobowiązuje.

Książkę jako całość oceniam jednak bardzo dobrze. Pan Wołowski odbył dwutygodniową podróż do Brazylii, by napisać ją jeszcze bardziej rzetelnie. Badał nastroje mieszkańców tego kraju przed Mundialem. Odbył wiele rozmów z miejscowymi, zaliczył kilka meczy i odwiedził stadiony największych drużyn w kraju. Myślę, że doskonale oddał, kapitalny klimat latynoskiego futbolu. W pewny sensie poruszył też temat, który jest samograjem. Brazylia to kopalnia doskonałych, futbolowych historii. Kraj pięciokrotnych Mistrzów Świata, kilku geniuszy w swojej dziedzinie i ludności, która ma bzika na punkcie tego sportu. W porównaniu z wyrachowanym, europejskim futbolem, tam ta dyscyplina ociera się o magię. Pan Wołowski poza bohaterami poszczególnych rozdziałów, przybliża też nazwiska innych piłkarzy z panteonu gwiazd. Smutną historię Heleno de Freitasa czy bardziej współcześnie Roberto Carlosa. Przypomina, że jest to ojczyzna, która dała piłce także „kołyskę” Bebeto czy gest fair play Garrinchy. Lektura po którą zdecydowanie warto sięgnąć

https://futbolowarebelia.wordpress.com/2019/01/15/biblioteczka-futbolowej-rebelii-d-wolowski-canarinhos-11-wcielen-boga-futbolu/

„Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu”, to książka napisana przez dziennikarza „Gazety Wyborczej” – Dariusza Wołowskiego. Ukazała się tuż, przed Mistrzostwami Świata w 2014 roku. Ja sięgnąłem po nią dopiero przed tygodniem. I bardzo żałuję tego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
215

Na półkach: , , , ,

W Brazylii futbol jest wszędzie. I na północy w Salwadorze, gdzie Afrykę widać w każdym spotkanym Brazylijczyku, i na południu, gdzie z blondynami o niebieskich oczach można pogadać po niemiecku lub po polsku, i na zachodzie, gdzie piłkarze pływają łodziami po rozlewiskach Amazonki, aby rozegrać mecz w lidze Amazonense, bo inaczej niż rzeką nie da się dostać na boisko.

Futbol w Brazylii to po prostu piękna historia, którą można za każdym razem inaczej opowiedzieć. Dariusz Wołowski opowiada ją tak, że wciągnie was wraz z butami. Bez względu na to, czy są na nich korki.

To wszystko sprawia, że pozycja „Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu” staje się wartościową i interesującą lekturą, która powinna zainteresować każdego piłkarskiego kibica. Kto chciałby poznać historię brazylijskiego futbolu z wieloma polskimi wątkami, powinien sięgnąć po książkę Dariusza Wołowskiego.

W Brazylii futbol jest wszędzie. I na północy w Salwadorze, gdzie Afrykę widać w każdym spotkanym Brazylijczyku, i na południu, gdzie z blondynami o niebieskich oczach można pogadać po niemiecku lub po polsku, i na zachodzie, gdzie piłkarze pływają łodziami po rozlewiskach Amazonki, aby rozegrać mecz w lidze Amazonense, bo inaczej niż rzeką nie da się dostać na boisko....

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
123

Na półkach: ,

Autorem książki jest Dariusz Wołowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej" oraz jeden z najlepszych polskich specjalistów od piłki nożnej. Do pisania przyłożył się konkretnie. Pobyt w Brazylii i opowieści o tamtym świecie i jego przygodach czynią książkę jeszcze bardziej ciekawą.

Książka głownie opowiada o "wcieleniach boga futbolu". Mamy na myśli takie sławy jak Pele, Garrincha, Socrates, Zico, Romario, Ronaldo, Ronaldinho, czy Neymar. Ale nie zabrało także innych na przykład Roberto Carlosa.

Jednak nie tylko o nich jest mowa. Lektura przedstawia sytuacje kraju na wielu płaszczyznach w kilku dziesięcioleciach. Poznamy na przykład rządy prezydenta Kubitscheka, demonstracje po wybraniu Brazylii na gospodarza Mundialu czy historię Maracanaco z 1950 roku, po którym płakał cały naród.

Przeczytamy także krótko o kobiecym futbolu na świecie i w Europie. Poznamy Martę, najlepszą piłkarkę w historii. Poruszony został temat homoseksualistów w futbolu i historię sprowadzanych do polski Brazylijczyków.

Jeśli już o polskich akcentach mowa, poznamy mecze i składy meczów polskiej kadry przeciwko opisywanym piłkarzom. Do tego dojdą wspomnienia bohaterów - Lubańskiego Bońka, Żewłakowa czy Tomaszewskiego, który wie jak smakuje wygrana z Canarinhos.

Ciekawymi rozdziałami będą te dotyczące przesądów, kultów, rytuałów i klątw. Z ciekawostek dowiemy się ile trwał najdłuższy finał Copa America, w jaki sposób bramki celebrował Wilimowski oraz dlaczego Romario zeznawał przed polskim sądem.

Skanując kod z ostatniej strony książki przeczytamy reportaże o Mistrzostwach Świata w Brazylii. Postanowiłem kod zeskanować, sprawdzić je, są jeszcze dostępne do przeczytania.
Pozycja zdecydowanie godna polecenia.

Autorem książki jest Dariusz Wołowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej" oraz jeden z najlepszych polskich specjalistów od piłki nożnej. Do pisania przyłożył się konkretnie. Pobyt w Brazylii i opowieści o tamtym świecie i jego przygodach czynią książkę jeszcze bardziej ciekawą.

Książka głownie opowiada o "wcieleniach boga futbolu". Mamy na myśli takie sławy jak Pele,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25
  • Chcę przeczytać
    23
  • Posiadam
    16
  • Piłka nożna
    4
  • Ulubione
    2
  • Do przeczytania
    1
  • Domowa biblioteka
    1
  • Poszukuję
    1
  • W najbliższym czasie
    1
  • Chcę przeczytać - książki sportowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu


Podobne książki

Przeczytaj także