Ten wyciekający z co drugiej strony erotyzm mnie trochę dobija.

Ten wyciekający z co drugiej strony erotyzm mnie trochę dobija.

Nic nowego. Chociaż... agresja tyrana Tatsumiego (doktoranta homofoba) w stosunku do Morinagi (studenta geja) jakby trochę słabsza, ale tekst w stylu „ Przecież powtarzam Ci matole, że nie jestem zły” nie pozostawia złudzeń i pokazuje „rzeczywistą” rzeczywistość relacji obu panów. Pojawia się również kolejny, nowy wątek tym razem ze starszym bratem Morinagi, Kunihiro (też gejem, bo jakże inaczej!). Mamy więc zagmatwaną przeszłość brata, są i kajdanki i wiązanie rąk do oparcia łóżka i hmmm… gwałt? Tymczasem Tatsumi wyjeżdża i zostawia Morinagę samego w domu. Ma nadzieję trochę odetchnąć(?) od zakochanego studenta. Niestety nie odetchnie. Okazuje się... No właśnie. Gdy przeczytacie to się dowiecie dlaczego... (jeśli oczywiście będziecie chcieli czytać ten „serial”).

Wściekam się (choć nie jestem zakochanym tyranem!),że nie miałem świadomości w co wdepnąłem rozpoczynając lekturę tej serii. Wszedłem za to na liczne fora „mangowiczów”, a tam zachwytów nad kolejnymi tomami co niemiara, zachwytów głównie dziewcząt (o dziwo, bo to o gejach czyli kategoria yaoi). No cóż, zgred i nie da się tego ukryć! Mimo to zawziąłem się i uparłem - przeczytam do końca! Jeszcze tylko cztery tomy! Dzisiaj dowiedziałem się, że tom ósmy pojawi się 14 lutego. I już się „cieszę”, he, he. Zaczynam czytać tom szósty...

Nic nowego. Chociaż... agresja tyrana Tatsumiego (doktoranta homofoba) w stosunku do Morinagi (studenta geja) jakby trochę słabsza, ale tekst w stylu „ Przecież powtarzam Ci matole, że nie jestem zły” nie pozostawia złudzeń i pokazuje „rzeczywistą” rzeczywistość relacji obu panów. Pojawia się również kolejny, nowy wątek tym razem ze starszym bratem Morinagi, Kunihiro (też...

Błędy i jeszcze raz błędy. A szkoda.

Błędy i jeszcze raz błędy. A szkoda.