Will Robie żyje samotnie. Nie ma partnerki, przyjaciół, znajomych. Jego mieszkanie jest tylko bazą wypadową, miejscem, w którym odpoczywa pomiędzy zadaniami. Ma już czterdziestkę na karku i czuje, że jego czas powoli się kończy. Nie to, żeby był słabszy, mniej sprytny czy powolny. Nie. On zaczyna być zmęczony. Will bowiem zabija na zlecenie rządu. Do tej pory był jednym z najskuteczniejszych agentów tajnej organizacji rządowej, która eliminuje ludzi rzekomo zagrażających bezpieczeństwu państwa. Następne zlecenie budzi jednak w Willu zarówno niepokój, jak i niesmak. I Will po raz pierwszy nie wykonuje zadania. Decyzja ta skutkuje tym, że staje się on zwierzyną łowną a wróg może być wszędzie. Zresztą okazuje się, że Will jest trybikiem w o wiele większej intrydze a droga do poznania prawdy będzie usiana zarówno krwią łowców, jak i Willa. Na jego drodze pojawia się także nastoletnia dziewczynka, która jako pierwsza przełamuje mury, jakimi otoczył się mężczyzna. Wspólnymi siłami próbują się dowiedzieć kto odpowiada za śmierć jej rodziców i jednocześnie umknąć śmiertelnie niebezpiecznemu wrogowi.

Pierwsze co mi się nasunęło na myśl po pojawieniu się w życiu Willa Juliie to film "Leon zawodowiec". I w sumie chyba można te dwie rzeczy porównywać. Twardy morderca i sprytna dziewczyna. I więź, jaka się między nimi rodzi. Pozbawiona podtekstów seksualnych, pełna trudnych rozmów, rozstań i zabawnych dialogów.

"Niewinny" wciągnął mnie w swój świat od razu. Spektakularne zamachy, jakie wykonuje Will wzbudziły podziw dla jego sprytu. Wahanie przy wykonaniu zadania sprzecznego z jego sumieniem wzbudziło szacunek. Nawiązanie więzi z Julie ukazało go jako wrażliwego i prawego człowieka. Związek z pewną kobietą ukazał jego samotność i wzbudził współczucie.
Powieść jest bardzo dynamiczna, wypełniona spójną i wartką akcją, dialogi są naturalne a bohaterowie realistycznie nakreśleni. Will to postać tajemnicza, którą autor odkrywa nam po kawałeczku a jego surowość łagodzi wprowadzenie do fabuły osieroconej nastolatki pragnącej pomścić śmierć rodziców. Fabuła, chociaż przypomina trochę stylem "zabili go i uciekł", ma w sobie coś głębszego. Na pewni nie sposób się przy tej książce nudzić, gdyż akcja gna z rozdziału na rozdział coraz szybciej. Trup się ściele, tajemnice się mnożą, ciśnienie wzrasta a zakończenie wcale nie jest takie oczywiste.

"Niewinny" to moim zdaniem bardzo dobra książka sensacyjna, która zadowoli większość fanów szybkiej akcji. Mnie zadowoliła a losy Willa zainteresowały mnie na tyle, że na pewno sięgnę po dalsze części opisujące jego przygody.

Will Robie żyje samotnie. Nie ma partnerki, przyjaciół, znajomych. Jego mieszkanie jest tylko bazą wypadową, miejscem, w którym odpoczywa pomiędzy zadaniami. Ma już czterdziestkę na karku i czuje, że jego czas powoli się kończy. Nie to, żeby był słabszy, mniej sprytny czy powolny. Nie. On zaczyna być zmęczony. Will bowiem zabija na zlecenie rządu. Do tej pory był jednym z...