Kochanka Norwida

Okładka książki Kochanka Norwida Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
Okładka książki Kochanka Norwida
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki Wydawnictwo: Biuro Literackie poezja
68 str. 1 godz. 8 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Biuro Literackie
Data wydania:
2014-05-26
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-26
Liczba stron:
68
Czas czytania
1 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363129637
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1541
689

Na półkach: , , ,

Podobnie jak w tomiku "Imię i znamię", wiersze przechodzą płynnie jeden w drugi tak, że można je czytać jako jeden utwór. I tak właśnie czytałem te wiersze, jako jedno dzieło, bez przerw, żeby mi nic nie umknęło.

Jak zwykle ważną rolę w wierszach poety odgrywa matka i jej przeszłość, odrzucenie przez innych ludzi i w końcu choroba psychiczna, którą Tkaczyszyn-Dycki przekuwa w wielki atut - matka w swoich schizofrenicznych urojeniach wierzy, że jest kochanką Norwida.

Pozostałymi motywami przewodnimi tomiku są poezja i wojsko. Częste w innych tomikach motywy seksualne, tutaj odgrywają znacznie mniejszą rolę.

Poeta ratuje od zapomnienia z pozoru mało znaczące osoby związane z jego dorastaniem, jak dalsze ciotki. Jawią się one jako nieszczęśliwe, ale jakże drogie istoty. No i co mnie urzeka - czerpie hojnie z języka swojego dzieciństwa.

Podobnie jak w tomiku "Imię i znamię", wiersze przechodzą płynnie jeden w drugi tak, że można je czytać jako jeden utwór. I tak właśnie czytałem te wiersze, jako jedno dzieło, bez przerw, żeby mi nic nie umknęło.

Jak zwykle ważną rolę w wierszach poety odgrywa matka i jej przeszłość, odrzucenie przez innych ludzi i w końcu choroba psychiczna, którą Tkaczyszyn-Dycki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1282
647

Na półkach: , ,

„Jestem kochanką Norwida” oświadczyła mi – ni stąd, ni zowąd – moja matka. Miałem jedenaście, najwyżej dwanaście lat. Matka od dłuższego już czasu skazana była na leczenie psychiatryczne. Poczułem nagle jedno wielkie łomotanie. Jedno wielkie gradobicie. Koniec świata w pojęciu jedenastoletniego chłopca. Norwida znałem z okładki szkolnego zeszytu, był to Norwid z okresu emigracji paryskiej, dogorywający w zakładzie św. Kazimierza. Otóż matka, spoglądając na tę okładkę, oświadczyła mi, że jest to ktoś niesłychanie jej bliski, tak bardzo bliski, że bez względu na nieprawdopodobieństwo tej historii – chciałem w nią z dnia na dzień uwierzyć.

Tak Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki tłumaczy tytuł swojego tomiku Kochanka Norwida. Zbiór ten jest zdecydowanie najbardziej osobistym i intymnym ze wszystkich dzieł poety. Możemy sobie zadawać pytanie, czy twórca rzeczywiście się odkrywa w swoich wierszach, czy mamy do czynienia jedynie z liryczną maską. Jednakże, bez względu na to, ile prawdy o poecie z Wólki Krowickiej znajdziemy między wersami, trzeba oddać, że książka jest przejmująca, miejscami dojmująco smutna i sprawia wrażenie obcowania z prawdą.

wszystko zaś zaczęło się w 1962 roku

kiedy otrzymałem oprócz ust niezbędną

parę rąk i nóg jak by to powiedzieć

rąk i nóg nie do uświnienia

(…)

Tkaczyszyn-Dycki przenosi czytelnika do krainy swojego dzieciństwa, małej ojczyzny, na wschodnie rubieże Polski. Młodość ta jednak pozbawiona została beztroski. Wiersze, wchodzące w skład tomu, nie są miłymi wspomnieniami, do których chce się wracać – to raczej coś, o czym nie można zapomnieć. Poeta opowiada historię swojej matki, tytułowej kochanki Norwida, która wywarła wpływ na jego przyszłą twórczość. Mamy więc pogranicze polsko-ukraińskie, żołnierzy, deportacje i, co chyba najważniejsze, poszukiwanie własnej tożsamości.

Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2015/10/08/kochanka-norwida-eugeniusz-tkaczyszyn-dycki/

„Jestem kochanką Norwida” oświadczyła mi – ni stąd, ni zowąd – moja matka. Miałem jedenaście, najwyżej dwanaście lat. Matka od dłuższego już czasu skazana była na leczenie psychiatryczne. Poczułem nagle jedno wielkie łomotanie. Jedno wielkie gradobicie. Koniec świata w pojęciu jedenastoletniego chłopca. Norwida znałem z okładki szkolnego zeszytu, był to Norwid z okresu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
835
92

Na półkach: , , ,

http://teksty-zebrane.blogspot.com/2014/10/eugeniusz-tkaczyszyn-dycki-kochanka.html

http://teksty-zebrane.blogspot.com/2014/10/eugeniusz-tkaczyszyn-dycki-kochanka.html

Pokaż mimo to

avatar
217
17

Na półkach: , ,

Takiej poezji łaknę!

Takiej poezji łaknę!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    61
  • Chcę przeczytać
    38
  • Posiadam
    17
  • Poezja
    6
  • Literatura polska
    2
  • Poezja
    2
  • 2015
    2
  • 2018
    2
  • Kolejka
    1
  • #poezja i okolice
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kochanka Norwida


Podobne książki

Przeczytaj także