Krzyś, niania i ja

Okładka książki Krzyś, niania i ja Małgorzata Górna
Okładka książki Krzyś, niania i ja
Małgorzata Górna Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura literatura dziecięca
88 str. 1 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literatura
Data wydania:
2014-05-06
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-06
Liczba stron:
88
Czas czytania
1 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376722658
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Opowieść o dwóch małych chłopcach, których głowy są pełne zwariowanych pomysłów? To musi być coś naprawdę ciekawego, prawda? Oj zdecydowanie jest i zaraz postaram się Was o tym przekonać :)

Czteroletni Wojtuś i pięcioletni Krzyś są braćmi. Czasem mają tak dziwne pomysły, że mama ciągle jest wzywana do przedszkola na rozmowy. Na szczęście chłopcy są w zupełnie innych grupach, bo co by to było gdyby byli w jednej? Już osobno robią wystarczająco dużo zamieszania. Wojtek na przykład opluł swoją koleżankę z grupy. Ale naprawdę nie miał złych intencji. Po prostu ich grupa nazywa się Poziomki, a że Asia jest taka malutka to wszyscy się z niej śmieją, że jest niedojrzała i zielona, ona płacze, a Wojtuś chciał jej tylko pomóc. Opluł ją, żeby urosła. Niestety nikt nie był w stanie tego pojąć więc mama i tak musiała przeprowadzić rozmowę z Panią przedszkolanką.

Po tym incydencie rodzice chłopców podjęli ważną decyzję. Będzie się nimi zajmowała niania. Nie byle jaka niania tylko najlepsza w całym mieście. Albo wymyślili w przedszkolu zabawę w paprochy, które zbierali z każdego możliwego miejsca, albo sami produkowali wycinając je z papieru. Wszystkie dzieci zresztą bawiły się w tą zabawę. Wszystko byłoby ok gdyby nie to, że paprochy zaczęły lądować w zupkach, soczkach, obiadkach. Panie przedszkolanki nie były zadowolone...

A pewnego razu kiedy mama zachorowała, Wojtek i Krzyś wybrali się z nianią do pracy mamy, aby zanieść zwolnienie. Po rozmowie Wojtusia z dyrektorem mama dostała podwyżkę. Jesteście ciekawi dlaczego? Koniecznie będziecie musieli przeczytać o tym sami ;)

Nie będę już więcej opisywała tych zwariowanych przygód równie zwariowanej rodzinki, bo co by to była za frajda gdybym wszystko Wam opowiedziała ;) Dlatego zachęcam Was jak najbardziej do zaglądnięcia do tej książeczki ponieważ jest ona nie tylko ciekawa i zabawna, ale także bardzo ładna :)

Narratorem tej książeczki jest czteroletni Wojtuś, więc już teraz sami możecie się domyślić jak fajnie musi być ona opisana ;) Oprawa jest sztywna, karteczki są śliskie, tekst jest dobrze czytelny i dosyć spory więc i te młodsze dzieciaki zaczynające swoją przygodę z czytaniem powinny być zadowolone z możliwości samodzielnego przeczytania tej książki ;) Tekstu jest niemało, ale książeczka podzielona jest na fajne rozdziały, które nie są ani za krótkie, ani za długie, a na dodatek każdy opowiada o jakiejś innej sytuacji czy ciekawym zdarzeniu więc zapewniam Was, że książeczka jest jak najbardziej ciekawa! My z synkiem uśmieliśmy się przy niej nie raz. Nikodem nie za nic nie chciał przy niej zasypiać, taki był ciekawy dalszych przygód tych dwóch wesołych i pomysłowych chłopców :)

Opowieść o dwóch małych chłopcach, których głowy są pełne zwariowanych pomysłów? To musi być coś naprawdę ciekawego, prawda? Oj zdecydowanie jest i zaraz postaram się Was o tym przekonać :)

Czteroletni Wojtuś i pięcioletni Krzyś są braćmi. Czasem mają tak dziwne pomysły, że mama ciągle jest wzywana do przedszkola na rozmowy. Na szczęście chłopcy są w zupełnie innych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
486
406

Na półkach: , ,

Naszym milusińskim warto czytać nie tylko tradycyjne bajki, które zabierają w świat wróżek, rycerzy, księżniczek, misiów czy lwów. Warto też proponować im książki, które opowiadają o życiu dzieci, takich jak one same, oraz ich rodzin.

Jedna z najnowszych propozycji Wydawnictwa Literatura, które wydaje właśnie literaturę dziecięcą i młodzieżową, to "Krzyś, niania i ja" autorstwa Małgorzaty Górnej. Tytułowy Krzyś to pięcioletni brat czterolatka Wojtusia, z którego perspektywy poznajemy całą historię. Chłopcy nieustannie zaskakują rodziców i panie z przedszkola swoimi pomysłami. Dla przykładu, Wojtuś postanowił opluć koleżankę z grupy wodą deszczową, bo przecież Asia jest taka malutka, a od deszczu się rośnie! Innym razem wylali rosół na balkon sąsiadki, kiedy mama wyszła do kuchni po drugie danie. No cóż, tego dnia nie mieli akurat ochoty na rosołek...

Pewnego dnia rodzice oznajmiają synom, że czeka ich w życiu pewna zmiana. Otóż okazuje się, że chłopcami na zaopiekować się najprawdziwsza niania, w dodatku najlepsza w całym mieście! Krzyś i Wojtuś nie za bardzo zadowoleni są z decyzji rodziców, ale kiedy mama stwierdza, że z tej okazji będzie tort, chłopcy szybko dają się przekonać do obecności opiekunki. Początkowo są sceptycznie nastawieni do nowej osoby w domu, jednak szybko okazuje się, że niania jak nikt inny zna się na dziecięcych sprawach. Wprawdzie nie zastąpi rodziców, ale.. niania też jest kochana!

Książka "Krzyś, niania i ja" może okazać się przydatna rodzicom, którzy przygotowują swoje dzieci na zmianę w ich życiu i sami mają w planach zatrudnienie opiekunki. Publikacja w mądry i przystępny dla dzieci sposób obrazuje zadania niani, jednocześnie podkreślając, że nawet jeśli rodzice w pracy mają więcej zadań, nie radzą sobie z natłokiem obowiązków i proszą o pomoc osobę trzecią, ich dzieci zawsze mogą na nich liczyć. Dzieciaki wraz z Krzysiem i Wojtusiem przekonają się, iż opiekunka nie jest po to, aby zastępować mamę i tatę, ale po to, aby ich wspierać. "Krzyś, niania i ja" to publikacja potrzebna w dzisiejszych realiach. Instytucja niani w polskich rodzinach jest na tyle popularna, iż w końcu musieliśmy się doczekać naszej rodzimej Mary Poppins!

Rola opiekunki to nie jedyny wątek, na którym skupia się autorka. Dzieci z lektury wyniosą wiedzę również w innym zakresie. Wprawdzie mój syn najbardziej był zadowolony ze sceny, kiedy niesforny Wojtuś postanowił urządzić małe przedstawienie w cukierni i rzucił się na podłogę z krzykiem "zabił mnie! zabił!" i obecnie wysłuchuję licznych próśb, aby przeczytać historię o tym, jak to tort zabił Wojtusia, ale.. "Krzyś, niania i ja" będzie ważną lekturą dla dzieci również z pozostałych powodów. Opowiada o życiu w rodzinie, pracy rodziców, a nawet uczy dzieci oszczędności i radości z obdarowywania innych prezentami. Kiedy przeczytałam na głos tytuł rozdziału "Świąteczne prezenty", moje dziecko aż się oczy zaświeciły i zaciekawił się, co dostaną chłopcy. Tymczasem.. jest to opowieść raczej o tym, jak miło dawać prezenty. I jakich podarunków się wystrzegać, gdyż i tutaj okazuje się, że Wojtuś jest bezkonkurencyjny w swoich pomysłach.

Spotkamy wiele scen z życia codziennego przedstawionych w sposób zrozumiały i sensowny dla dzieci. Część z nich wydaje się być nieważna, banalna, ale zobaczymy z perspektywy Wojtusia, jak dzieci postrzegają dane sytuacje. To również mądra książka dla.. rodziców! Małgorzata Górna doskonale wczuwa się w psychikę naszych milusińskich. Warto dodać, iż jest absolwentką pedagogiki. Pisze o dzieciach dla dzieci, jednak ja jako matka również wyniosłam coś z lektury książeczki. Szczególnie pomocna w moim domu była część "Skarbonka", która w prosty i logiczny sposób tłumaczy wartość pieniądza i oszczędzania. A dentysta.. okazuje się bardzo sympatycznym człowiekiem! ;)

Wydawca poleca książkę dzieciom od 5 lat i zgodzę się z tą rekomendacją. Mój syn jest niespełna 4-latkiem i chociaż czytamy sporo, widziałam, że "Krzyś, niania i ja" czasami staje się zbyt trudny, nużący. Przez przeważającą część czasu bawiliśmy się jednak doskonale i na pewno wrócę jeszcze wielokrotnie do tej publikacji. Poczekam może kilka miesięcy, aż trochę podrośnie, ale będziemy ją jeszcze z pewnością czytać. I to nie raz!

przeglad-czytelniczy.blogspot.com

Naszym milusińskim warto czytać nie tylko tradycyjne bajki, które zabierają w świat wróżek, rycerzy, księżniczek, misiów czy lwów. Warto też proponować im książki, które opowiadają o życiu dzieci, takich jak one same, oraz ich rodzin.

Jedna z najnowszych propozycji Wydawnictwa Literatura, które wydaje właśnie literaturę dziecięcą i młodzieżową, to "Krzyś, niania i ja"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1304

Na półkach: , , , ,

Poznajcie Wojtusia. Ma cztery lata i o rok starszego brata Krzysia. Na co dzień chodzą do przedszkola, choć każdy do innej grupy. Rodzice mają z nimi skaranie boskie. Ciągle słyszą skargi ze strony wychowawczyń, a już zwłaszcza na Wojtusia, który ma głowę pełną szalonych pomysłów i nie waha się wprowadzać ich w życie. Któregoś dnia na przykład postanowił pomóc jednej ze swoich koleżanek, najmniejszej w ich grupie. Chciał, by szybko urosła, więc opluł ją wodą deszczową, bo słyszał od dziadka, że od deszczu wszystko lepiej rośnie. Wybryki dzieci bardzo często denerwują ich mamę Agatę do tego stopnia, że straszy je, że jeśli tak dalej będą się zachowywać nie wytrzyma, spakuje torbę i się wyprowadzi. Szukając dobrego rozwiązania rodzice postanawiają wynająć nianię i to taką najlepszą w mieście. Kiedy ta zjawia się w ich domu, pierwsze co zauważa Wojtuś to wysokie buty na obcasach, przez co zmuszony jest zadzierać wysoko głowę, i pomalowane na niebiesko powieki, dzięki czemu wyglądała, jakby miała niebo nad oczami. Z początku niechętni chłopcy szybko przekonują się, jak fajna może być niania. I choć daleko jej do mamy i taty, można się z nią równie świetnie bawić. Opowiedzą jej o modzie na paprochy w przedszkolu, a także bawić się będą w zabawę "kto pierwszy się pomyli". Razem wybiorą się do pracy ich mamy, gdzie spotkają groźnego pana dyrektora. Wezmą udział w morskiej bitwie, która zakończy się małą powodzią. Dowiedzą się, co oznacza zwrot "wpaść z deszczu pod rynnę" oraz "ciągnąć zapałki", a także tego, dlaczego ich dziadkowi Pawłowi potrzeba dużo ruchu, a pan Zygmunt źle odśnieża dziadkowe podwórko. To tylko część tego, o czym przeczytacie w książce Małgorzaty Górnej pt "Krzyś, niania i ja", będącej zbiorem zabawnych opowiadań o przygodach Wojtusia i jego brata, a zarazem debiutem literackim autorki.

"Krzyś, niania i ja" należy do serii Poduszkowiec. Skierowana jest ona do młodszych dzieci, które za sprawą krótkich opowiadań (albo wierszy) przeniosą się do krainy marzeń, w której przeżyją niezapomniane przygody. A dzięki temu, że historie nie są długie, w sam raz nadają się na czytanie ich przed snem. Książka została pięknie wydana. Twarda okładka zapewni jej większą wytrzymałość, a co za tym idzie nie jedno przetrzyma i będzie mogła służyć dziecku bardzo długo. Historia została napisana bardzo prostym i zrozumiałym dla małego dziecka językiem. na dobrej jakości papierze. Wielkość czcionki odpowiednia jest do tego, aby ćwiczyć umiejętność samodzielnego czytania. Najbardziej jednak zachwyciły mnie ilustracje znajdujące się na stronach książki, których autorem jest Piotr Rychel. Są kolorowe, ciepłe, bardzo sympatyczne, a do tego przyglądając im się bliżej ma się wrażenie głębi, trójwymiaru. Co jeszcze jest ważne w książce? Z pewnością to, że narratorem jest czteroletni Wojtuś. Wszystko to, o czym czytamy, widzimy oczami małego dziecka, z cechującą je prostotą, szczegółowością i szczerością. Dzięki temu naszym dzieciom prościej będzie wyobrazić sobie wszystko to, co przeżywa chłopiec, utożsamić się z nim. Przecież mają podobne upodobania, marzenia oraz problemy, a także zdarza im się psocić jak Wojtusiowi. Dlatego też polecam książkę każdemu przedszkolakowi, zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. Zapewni im ona nie tylko dobrą zabawę, ale nauczy również wielu pożytecznych rzeczy.

Moja ocena: 5/6
recenzja z mojej strony: http://magicznyswiatksiazki.pl/krzys-niania-i-ja-malgorzata-gorna-recenzja-464/

Poznajcie Wojtusia. Ma cztery lata i o rok starszego brata Krzysia. Na co dzień chodzą do przedszkola, choć każdy do innej grupy. Rodzice mają z nimi skaranie boskie. Ciągle słyszą skargi ze strony wychowawczyń, a już zwłaszcza na Wojtusia, który ma głowę pełną szalonych pomysłów i nie waha się wprowadzać ich w życie. Któregoś dnia na przykład postanowił pomóc jednej ze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10
  • Chcę przeczytać
    2
  • Półka Zosi
    1
  • Półeczka dla dzieci
    1
  • Przeczytane w 2014
    1
  • Recenzje 2014
    1
  • Literatura
    1
  • Egzemplarze recenzyjne
    1
  • 2015
    1
  • Literatura dziecięca
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krzyś, niania i ja


Podobne książki

Przeczytaj także