rozwińzwiń

Rok 1794. Tom 1-3

Okładka książki Rok 1794. Tom 1-3 Władysław Stanisław Reymont
Okładka książki Rok 1794. Tom 1-3
Władysław Stanisław Reymont Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy powieść historyczna
998 str. 16 godz. 38 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1988-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1980-01-01
Liczba stron:
998
Czas czytania
16 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
8306016017
Tagi:
XVIII wiek Kościuszko sejm Racławice powstanie
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
265
1

Na półkach:

Książka sporych rozmiarów. Nie uznałbym jej za arcydzieło, ale zdecydowanie polecam fanom historii. Najlepszy i najbardziej poruszający emocje jest trzeci tom, traktujący o Insurekcji Kościuszkowskiej.

Książka sporych rozmiarów. Nie uznałbym jej za arcydzieło, ale zdecydowanie polecam fanom historii. Najlepszy i najbardziej poruszający emocje jest trzeci tom, traktujący o Insurekcji Kościuszkowskiej.

Pokaż mimo to

avatar
79
71

Na półkach: , ,

Insurekcja kościuszkowska jako reakcja na drugi rozbiór Rzeczpospolitej, usankcjonowany na upokarzającym sejmie grodzieńskim (1793 r.),posłużyła Władysławowi S. Reymontowi do przedstawienia z iście epickim rozmachem opowieści o wykluwaniu się nowoczesnego narodu polskiego. Jeśli Sejm Wielki (1788-1792) rozpoczynał ten proces, to powstanie kościuszkowskie 1794 r. stanowiło jego drugi – bardzo ważny – etap. Upraszczając, można powiedzieć, że patriotyczna część szlachty odrzuciła sarmatyzm, a więc ideologiczną podstawę uroszczeń do zawłaszczenia całej władzy politycznej dla siebie, i dopuściła – najpierw wyłącznie myślowo, ale z czasem coraz bardziej realnie – do wzięcia odpowiedzialności za sprawy państwowe nie tylko mieszczaństwo, ale nawet – chłopstwo. Trzytomowa powieść Reymonta pozwala na bardzo szczegółowe prześledzenie początków tego procesu. Jej główny bohater, Sewer Zaręba, jest właśnie reprezentantem oddychającej insurekcyjnym duchem szlachty, otwartej na daleko idące zmiany polityczne i społeczne, w nich widzącej jedyną szansę na ocalenie Rzeczpospolitej. I to on na ogół występuje w roli przewodnika po świecie powieściowym. Warto dodać, że jest to przewodnik wewnętrznie dojrzewający. O ile na początku powieści jest on jakobinem bezkrytycznym wobec bezwzględności rewolucji francuskiej, o tyle w dalszych jej partiach, dzięki zgromadzonemu doświadczeniu, obserwacjom i przemyśleniom, zaczyna dostrzegać cywilizacyjne niebezpieczeństwa tkwiące w jej logice. Hasła rewolucji francuskiej („wolność, równość, braterstwo”) zastępuje on hasłami insurekcji kościuszkowskiej („wolność, całość, niepodległość”). „Rok 1794” jest imponującym rozmachem portretem zbiorowości (sejmującej, spiskującej, walczącej, biesiadującej etc.),ale też kunsztem konterfektów pojedynczych osób, głęboko wnikających w tajniki ich duszy (choćby dwóch antagonistów przedstawianych wydarzeń, czyli króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i naczelnika powstania Tadeusza Kościuszki). W scenach zbiorowych Reymont mógłby konkurować z Janem Piotrem Norblinem, a w portretach indywidualnych z Józefem Peszkiem (by pozostać przy malarzach kojarzonych z tą samą epoką). Naprawdę dopiero jego powieść uświadamia, jak wielką wyobraźnią wykazała się część ówczesnej klasy politycznej, powierzając dyktatorską władzę Kościuszce. Śmiało przezwyciężyła partykularne wyobrażenia mieszczące się w tradycjach monarchistów, sejmokratów, konfederatów, a jednocześnie zapobiegła patologii antytradycjonalistycznych rządów terroru (wieszanie zdrajców w Warszawie i Wilnie było jednak drobnym ekscesem i – co więcej – spacyfikowanym przez władze insurekcyjne). Czytelnik otrzymał naprawdę wyjątkowy obraz końca pewnej epoki w dziejach Polski i Europy, który był jednocześnie początkiem następnej. Reymontowi bliska jest perspektywa religijna, w związku z czym o przemianach historycznych pisze, posługując się metaforyką biblijną („nowe stworzenie”). Także wątek romansowy – wbrew opinii malkontentów – wydaje się być poprowadzony w sposób całkiem przekonujący. Jego rachityczność da się wytłumaczyć faktem, że Sewer Zaręba, główny amant, w związku z głębokim zaangażowaniem w sprawy publiczne na romanse mógł sobie pozwolić tylko „przy okazji”. Poza tym nie jest on uosobieniem romantycznego typu kochanka (XVIII-wieczne wyobrażenie miłości wydaje się znacznie bliższe XXI-wiecznemu). Przypływy i odpływy jego namiętności wobec wybranek świetnie korespondują nie tylko z całościowo dualistycznym obrazem rzeczywistości (rozciągniętej między libertynizmem Izy a zuchowatą cnotą Cesi) ale też szczegółowym przebiegiem akcji. „Rok 1794” jest powieścią o insurekcji, ale partii ściśle batalistycznych jest w nim niewiele (bitwa pod Racławicami i zdobywanie przez powstańców Warszawy). Niemniej jednak miło stwierdzić, że Reymont – wbrew dzisiejszej wrażliwości – jest w stanie docenić wartość wojny. Powstanie kościuszkowskie bywało rzezią, ale przede wszystkim przysłużyło się uobywatelnieniu warstw społecznych wcześniej całkowicie uprzedmiotowionych. Pisząc swoją powieść w przededniu odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r., dał Reymont jej nowym elitom do myślenia. Nic by się nie stało, gdyby i dzisiaj ktoś chciał nad nią pomyśleć.

Insurekcja kościuszkowska jako reakcja na drugi rozbiór Rzeczpospolitej, usankcjonowany na upokarzającym sejmie grodzieńskim (1793 r.),posłużyła Władysławowi S. Reymontowi do przedstawienia z iście epickim rozmachem opowieści o wykluwaniu się nowoczesnego narodu polskiego. Jeśli Sejm Wielki (1788-1792) rozpoczynał ten proces, to powstanie kościuszkowskie 1794 r. stanowiło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
11

Na półkach:

Ciężko o jakąś opinię...Jeśli chodzi o zapoznanie się z postaciami historycznymi, które odegrały główną rolę podczas ostatniego rozbioru Rzeczypospolitej, to jestem zadowolony, choć ich mnogość czasem przytłaczała. I tom na pewno pozwolił wchłonąć atmosferę ostatniego sejmu. Po zapoznaniu się z całą trylogią dołączam się jednak do ogólnej opinii, że Reymont nie dokończył swego dzieła. Wątki głównych bohaterów są szarpane, ich postawy oraz wybory są czasami nielogiczne, jakby brakowało konsekwencji. Także główny wątek romansowy jest bardzo trudny, to uchwycenia.

Ciężko o jakąś opinię...Jeśli chodzi o zapoznanie się z postaciami historycznymi, które odegrały główną rolę podczas ostatniego rozbioru Rzeczypospolitej, to jestem zadowolony, choć ich mnogość czasem przytłaczała. I tom na pewno pozwolił wchłonąć atmosferę ostatniego sejmu. Po zapoznaniu się z całą trylogią dołączam się jednak do ogólnej opinii, że Reymont nie dokończył...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    51
  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    18
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura polska
    2
  • Polska
    2
  • Powieść historyczna
    2
  • Historyczna
    1
  • Kanon polski
    1
  • W biblioteczce
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rok 1794. Tom 1-3


Podobne książki

Przeczytaj także