Książka idealna na urlop - czyta się ją miło, lekko i przyjemnie. Autor ma niewątpliwie dar snucia gawędy i lekkie pióro. Tym razem zabiera Czytelnika w podróż do czasów PRL-u i przytacza życie ówczesnych elit - literatów, aktorów, sportowców, polityków. Bez względu na poglądy polityczne, wybory moralne czy uprawiany zawód elity łączy jeden wspólny mianownik - alkohol. Z każdą kolejną stroną wypijamy kolejne piwa, wina i wódki, co w sumie składa się na niezbyt wesoły obraz polskiego społeczeństwa.
Mam także nieodparte wrażenie, że Autor wykonał do swoich książek doskonały research i bazuje na nim w każdej następnej publikacji. Przy wielu fragmentach (m.in. o Osieckiej czy Cybulskim) zapalała mi się lampka "Zaraz, zaraz... przecież czytałam to już wcześniej."

Książka idealna na urlop - czyta się ją miło, lekko i przyjemnie. Autor ma niewątpliwie dar snucia gawędy i lekkie pióro. Tym razem zabiera Czytelnika w podróż do czasów PRL-u i przytacza życie ówczesnych elit - literatów, aktorów, sportowców, polityków. Bez względu na poglądy polityczne, wybory moralne czy uprawiany zawód elity łączy jeden wspólny mianownik - alkohol. Z...

Od zarania dziejów elity zawsze lubiły spotykać się z innymi ludźmi, dyskutować z nimi na różne tematy lub spędzić z nimi swój wolny czas. Nie inaczej było w epoce PRL-u, gdzie wielu ludzi ze świata kultury, sportu i polityki lubiło spotykać się ze znajomymi. Niekiedy popadali przy tym w tarapaty albo przeżywali różnego rodzaju przygody. Oddawali się też różnego rodzaju zabawom i lubili wymieniać z nimi swoje poglądy oraz podejmować różnego rodzaju inicjatywy.

PRL był okresem w którym powstawały różnego rodzaju studenckie kabarety (np. STS, Bim -Bom) w którym pierwsze kroki stawiało wielu znanych aktorów. Literaci zaś chętnie spędzali swój czas w "Czytelniku", gdzie toczyli między sobą dyskusje nt. swoje twórczości i nie tylko. Wiele znanych osobistości upodobało sobie również takie miejsca jak np. "SPATIF" czy "Kameralna".

Koper skupia się również na życiu wybranych sportowców, które najczęściej było zakrapiane alkoholem, który często ściągał na nich kłopoty i niekiedy uniemożliwiał im karierę. Poświęca również uwagę życiu towarzyskiemu prowadzonemu życiu towarzyskiemu dygnitarzy PRL-u, ze szczególnym uwzględnieniem Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego oraz ich rodzin.

"życie towarzyskie elit PRL" to książka wciągająca, pełna zaskakujących informacji oraz ciekawych anegdot. Czyta się ją jednym tchem. Polecam.

Od zarania dziejów elity zawsze lubiły spotykać się z innymi ludźmi, dyskutować z nimi na różne tematy lub spędzić z nimi swój wolny czas. Nie inaczej było w epoce PRL-u, gdzie wielu ludzi ze świata kultury, sportu i polityki lubiło spotykać się ze znajomymi. Niekiedy popadali przy tym w tarapaty albo przeżywali różnego rodzaju przygody. Oddawali się też różnego rodzaju...

Dla zainteresowanych tematyką PRL-u bardzo ciekawa pozycja. Autor oddaje obraz tego, w jakim świecie przyszło żyć ówczesnym elitom, jakie powiązania istniały pomiędzy poszczególnymi osobami należącymi do tychże elit, w tym również tych, których nazwiska do dzisiaj pozostają głośne. Choć oczywiście ciężko mieć potrzebę wiedzy na temat tego, kto z kim bywał i pijał 40, 50 o 60 lat temu, to jest to książka, która naświetla pewne zdarzenia, o których czytelnik mógł nie mieć dotychczas pojęcia.

Dla zainteresowanych tematyką PRL-u bardzo ciekawa pozycja. Autor oddaje obraz tego, w jakim świecie przyszło żyć ówczesnym elitom, jakie powiązania istniały pomiędzy poszczególnymi osobami należącymi do tychże elit, w tym również tych, których nazwiska do dzisiaj pozostają głośne. Choć oczywiście ciężko mieć potrzebę wiedzy na temat tego, kto z kim bywał i pijał 40, 50 o...

Tym razem autor wprowadził nas w życie towarzyskie i obyczajowe PRL. Także i tym odcinku polskiej historii nie zawodzi. Jest tytanem pracy! Wszystko co pisze podpiera tekstami źródłowymi, a najczęściej wspomnieniami, co dodaje autentyczności jego słowom. Pisze jak zawsze lekko i niezwykle plastycznie. Barwna epoka PRL w tym wydaniu to nie zimne, totalitarne państwo, ale czasy wspaniałego rozkwitu kabaretu i teatru studenckiego, kawiarnianych dysput poetyckich i filmowych, czasy wielkich osiągnięć sportowych naszych mistrzów i rozrywkowe (mimo wszystko) ekscesy polskiej „wierchuszki”. Te smaczki i dykteryjki o alkoholowych i alkowianych ekscesach ówczesnych elit, te relacje o niebotycznych luksusach władzy czyta się dzisiaj swobodnie, bez większych emocji i żalu.

Tym razem autor wprowadził nas w życie towarzyskie i obyczajowe PRL. Także i tym odcinku polskiej historii nie zawodzi. Jest tytanem pracy! Wszystko co pisze podpiera tekstami źródłowymi, a najczęściej wspomnieniami, co dodaje autentyczności jego słowom. Pisze jak zawsze lekko i niezwykle plastycznie. Barwna epoka PRL w tym wydaniu to nie zimne, totalitarne państwo, ale...

Książka leciutka, znakomicie skomponowana, nie przekronikowana i nawet dla średnio orientujących się w historii bardzo strawna. Świetny dobór postaci a klimat tamtych czasów (znanych mi głownie z biografii Osieckiej i kroniki filmowej) oddany niezwykle plastycznie. Chętnie sięgnę po kolejne z serii ksiazki tego Autora. Szczerze polecam - kilka anegdot bawić mnie będzie jeszcze długo (ta 0 obyciu towarzyskim Gomułki-cacuszko).

Książka leciutka, znakomicie skomponowana, nie przekronikowana i nawet dla średnio orientujących się w historii bardzo strawna. Świetny dobór postaci a klimat tamtych czasów (znanych mi głownie z biografii Osieckiej i kroniki filmowej) oddany niezwykle plastycznie. Chętnie sięgnę po kolejne z serii ksiazki tego Autora. Szczerze polecam - kilka anegdot bawić mnie będzie...

Przeczytałam z ciekawości co do tematu i pisarza, o którym głośno, że potrafi zajmująco i sporo pisać o obyczajówce, mimo że jest historykiem. I prawda – przeczytałam jednym tchem. Z poszczególnymi zdarzeniami przedstawionymi w książce dyskutować trudno, bo jak na historyka przystało, podaje źródła wiedzy o nich. Zamieszcza „smaczki”, pikantne szczegóły, także powszechnie krążące plotki. Wszystko razem sprawia, że czyta się jak powieść z wieloma bohaterami, niektórymi znanymi z gazet i tv lub z lekcji polskiego i historii.
Szczególne książki do nauki historii najnowszej. Polecam zainteresowanym.

Przeczytałam z ciekawości co do tematu i pisarza, o którym głośno, że potrafi zajmująco i sporo pisać o obyczajówce, mimo że jest historykiem. I prawda – przeczytałam jednym tchem. Z poszczególnymi zdarzeniami przedstawionymi w książce dyskutować trudno, bo jak na historyka przystało, podaje źródła wiedzy o nich. Zamieszcza „smaczki”, pikantne szczegóły, także powszechnie...

I znów odbyłam podróż w czasie. Sławomir Koper zapewnił mi kilkugodzinny pobyt w PRL-u. W kolejnej swojej książce autor przedstawia nam życie towarzyskie elit PRL-u - a przede wszystkim jego aspekt alkoholowy – u różnych grup zawodowych: literatów, filmowców, sportowców, osób z kręgu kabaretu Bim-Bom i STS-u oraz polityków i wojskowych wysokiej rangi. Opisuje kultowe kawiarnie, restauracje i lokale z wyszynkiem (różnych kategorii),a także ulubione miejsca wypoczynku.

Niech nie zwiedzie Was okładka oraz wyszczególnione z tyłu nazwiska wiodących postaci – to nie oni wysuwają się tu na plan pierwszy. Bo w odróżnieniu od kilku ostatnich książek Kopra, w których każdy rozdział miał konkretnego bohatera, tu każda część koncentruje się wokół miejsca lub grupy ludzi. Możemy tu znaleźć wiele ciekawostek, anegdot i sporo humor. I choć zupełnie nie to jest przedmiotem opracowania - wyraźnie widać arogancję władz każdego właściwie szczebla, uprzywilejowanie niektórych grup, a szykanowanie innych.

Osobiście z największym zainteresowaniem przeczytałam rozdział dotyczący sportowców, bo o nich chyba wiedziałam najmniej. Poza tym cieszę się, że więcej miejsca poświęcone zostało Antoniemu Słonimskiemu, dotąd raczej zaniedbywanemu. A niesłusznie. Zafascynowała mnie także postać Tadeusza Konwickiego, wspaniałego człowieka.

Lektura najnowszej książki Sławomira Kopra uświadomiła mi dwie ważne rzeczy. Po pierwsze – mimo, że przeważająca część mojego życia przypada na czasy wolnej Polski, której 25-lece niedawno hucznie obchodziliśmy, to nadal czuję się przede wszystkim dzieckiem PRL-u. Po drugie – jak ciągle niewiele wiem o życiu w kraju mojego dzieciństwa. Dlatego chętnie czytam książki Sławomira Kopra i czekam na opowieści o nowych zagadnieniach w kolejnych książkach.

I znów odbyłam podróż w czasie. Sławomir Koper zapewnił mi kilkugodzinny pobyt w PRL-u. W kolejnej swojej książce autor przedstawia nam życie towarzyskie elit PRL-u - a przede wszystkim jego aspekt alkoholowy – u różnych grup zawodowych: literatów, filmowców, sportowców, osób z kręgu kabaretu Bim-Bom i STS-u oraz polityków i wojskowych wysokiej rangi. Opisuje kultowe...

http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2014/10/sawomir-koper-zycie-towarzyskie-elit-prl.html

http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2014/10/sawomir-koper-zycie-towarzyskie-elit-prl.html

Ciekawa książka z serii o PRL-u, dobrze oddaje klimat środowisk artystycznych tamtego czasu. Jedynym minusem jak dla mnie jest momentami nieco plotkarski charakter tej książki, ale może to tylko moje subiektywne odczucie,

Ciekawa książka z serii o PRL-u, dobrze oddaje klimat środowisk artystycznych tamtego czasu. Jedynym minusem jak dla mnie jest momentami nieco plotkarski charakter tej książki, ale może to tylko moje subiektywne odczucie,

Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Ale mam wrażenie, że w zdecydowanej większości poruszanych spraw czytałem już wiele razy.

Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Ale mam wrażenie, że w zdecydowanej większości poruszanych spraw czytałem już wiele razy.