rozwiń zwiń

Wszystko zależy od przyimka

Okładka książki Wszystko zależy od przyimka
Jerzy BralczykAndrzej Markowski Wydawnictwo: Agora językoznawstwo, nauka o literaturze
286 str. 4 godz. 46 min.
Kategoria:
językoznawstwo, nauka o literaturze
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2014-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-04-01
Liczba stron:
286
Czas czytania
4 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326813085

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zdrowy język. Dla lekarza, dla pacjenta Jerzy Bralczyk, Artur Mamcarz
Ocena 6,6
Zdrowy język. ... Jerzy Bralczyk, Art...
Okładka książki Bralczyk o sobie Jerzy Bralczyk, Paweł Goźliński, Karolina Oponowicz
Ocena 7,3
Bralczyk o sobie Jerzy Bralczyk, Paw...
Okładka książki A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy Jerzy Bralczyk, Michał Ogórek
Ocena 6,1
A bodaj ci nóż... Jerzy Bralczyk, Mic...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
1162 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
610
370

Na półkach: , ,

„Rospondówka" - tak studenci wrocławskiej polonistyki nazywają część budynku uniwersytetu, w którym swe sale mają językoznawcy. To osobny gatunek wśród polonistycznej społeczności. Nigdy nie czułam się dobrze w tym językowym rezerwacie, wolałam nasze literackie pogaduchy, bez skomplikowanych zasad i norm. I nawet wykłady ze znanym profesorem Miodkiem nie rozpaliły we mnie miłości do językoznawczych przedmiotów, choć przyznać muszę, że naszą mowę ojczystą kocham i uwielbiam wyciskać z materii językowej wszystkie soki, bawiąc się doskonale przy tworzeniu neologizmów.

Wspomniany przeze mnie profesor Miodek wraz ze swoimi kolegami po fachu, wybitnymi językoznawcami- profesorem Bralczykiem i profesorem Markowskim wpadli na genialny pomysł. Otóż, stwierdzili, że chcą sobie porozmawiać o kulturze naszego rodzimego języka, tylko do tego potrzebny jest im ktoś czwarty, kto przypilnuje, by nasi uczeni nie zbaczali z obranej ścieżki tematycznej w dygresyjne manowce. Padło na Jerzego Sosnowskiego - pisarza i redaktora radiowego. I tak oto została spisana rozmowa trzech mędrców, której ogólnym tematem jest kultura języka, przy czym, jak to we wstępie wyjaśnia Sosnowski, (...) chodziło nie tyle o surowy kodeks, jakich błędów należy się wystrzegać, ile o pokazanie, jakie możliwości stwarza mówienie po polsku; możliwości, które bywają pokusami, ale stanowią też szansę.

I dywagują sobie Panowie na tematy różne, łapią język in flagranti, prześwietlając internetowy slang oraz związaną z nim netykietę, zastanawiają się nad potencjalnymi zagrożeniami czyhającymi na polszczyznę (zanik znaków diakrytycznych, amerykanizacja języka, wulgaryzacja, hiperbolizacja języka), dyskutują o swoich ulubionych słówkach (ileż to emocji może wzbudzić słówko "aczkolwiek"!), męskocentrycznej gramatyce (czy wypada mówić "premiera" na kobietę premier?). Wątków jest tutaj mnóstwo, a do tego uroku całej publikacji dodają dowcipne anegdotki z życia wzięte. Dlatego nie musicie się obawiać, że do waszych rąk trafia kolejna nudna pozycja pisana naukowym dyskursem.

Okazuje się, że profesorowie sami mają wiele wątpliwości i kilkakrotnie podczas rozmowy podkreślają, że nie chcą być wyroczniami w sprawach poprawności. Atmosfera jest luźna, dyskusja żywa i świetnie poprowadzona, tak, iż miałam wrażenie, że siedzę sobie gdzieś z boku i przysłuchuje się tym cudnym przekomarzaniom, uroczym dywagacjom i zabawom. Tak, bo Panowie też świetnie bawią się w swoim towarzystwie, próbują znajdować polskie odpowiedniki dla angielskich zapożyczeń. Mi najbardziej przypadło do gustu zastąpienie popularnych fejsowych "lajków" "podobkami".

Jerzy Sosnowski jako moderator miał trudne zadanie. Spróbujcie zapanować nad trzema żywiołami! Ale muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, bo Pan redaktor świetnie sobie poradził. Każda rozmowa próbuje wymknąć się, by pohasać po tematach niekoniecznie związanych z poruszanym wątkiem, jednak Sosnowski czujnym okiem śledzi tory dyskusji i nie pozwala się zwodzić. Dzięki temu nie miałam wrażenia poznawczego chaosu, a jeżeli już czasami Panowie za bardzo się zagalopowali, to moderator zawsze skrzętnie podsumowuje całą rozmowę, wyłuszczając przy tym istotne problemy.

I choć nasi bohaterowie są bardzo rozgadani i niekiedy chaotyczni, to układ zaproponowany przez wydawcę jest przejrzysty i czytelny. Rozmowy zostały podzielone tematycznie na trzynaście rozdziałów, w których dominuje jakaś tendencja widoczna we współczesnej polszczyźnie. I przyznać muszę, że czyta się to jak świetną powieść z dobrze skonstruowanymi dialogami i wyrazistymi postaciami. Taki sposób analizy kondycji naszej mowy ojczystej jest przystępny dla każdego, bo w lekkiej formie porusza istotne problemy.

Ale jest to książka nie tylko o błędach, tendencjach, kierunkach, w których podąża polszczyzna, to również książka o wielkiej miłości do języka polskiego, odkrywająca bogactwo i elastyczność naszej ojczystej mowy, pokazująca przy tym możliwości jakie dają nam wszystkie reguły i normy, wystarczy tylko po nie sięgnąć ręką i umieć z nich skorzystać.

„Rospondówka" - tak studenci wrocławskiej polonistyki nazywają część budynku uniwersytetu, w którym swe sale mają językoznawcy. To osobny gatunek wśród polonistycznej społeczności. Nigdy nie czułam się dobrze w tym językowym rezerwacie, wolałam nasze literackie pogaduchy, bez skomplikowanych zasad i norm. I nawet wykłady ze znanym profesorem Miodkiem nie rozpaliły we mnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 893
  • Przeczytane
    1 513
  • Posiadam
    551
  • Teraz czytam
    112
  • Ulubione
    78
  • 2014
    75
  • Chcę w prezencie
    44
  • E-book
    20
  • Językoznawstwo
    18
  • Ebooki
    18

Cytaty

Więcej
Jerzy Bralczyk Wszystko zależy od przyimka Zobacz więcej
Jerzy Bralczyk Wszystko zależy od przyimka Zobacz więcej
Jerzy Bralczyk Wszystko zależy od przyimka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także