Bardzo trudno mi ocenić, tę książkę. Jestem po lekturze, jak i po obejrzeniu filmu i przyznam, że wolę film. Dobra historia, z potencjałem, jednak w książce nie czuje tego klimatu, wydaje się jak bym czytała książkę z wattpada. Był dobry pomysł, ale nie został wykorzystany do końca. Za szybka fabuła, bez emocji, nie potrafiłam się zżyć z bohaterami. Światowej sławy muzyk wraca do miasteczka, które porzucił po 10 latach na pogrzeb kolegi. Porzucił tam swoją ówczesną dziewczynę i nie tylko.... Choć film różni się wiele od książki w adaptacji bardziej wczułam się w tą fabułę i bohaterowie bardziej do mnie przemawiali, chociaż i tak uważam, że i tutaj mogło to być bardziej dopracowane i lepiej wykonane. Bardzo wczułam się w historię jako pomysł lecz fabuła mogła by być lepiej dopracowana jak na tak poczytną książkę, która doczekała się ekranizacji.

Bardzo trudno mi ocenić, tę książkę. Jestem po lekturze, jak i po obejrzeniu filmu i przyznam, że wolę film. Dobra historia, z potencjałem, jednak w książce nie czuje tego klimatu, wydaje się jak bym czytała książkę z wattpada. Był dobry pomysł, ale nie został wykorzystany do końca. Za szybka fabuła, bez emocji, nie potrafiłam się zżyć z bohaterami. Światowej sławy muzyk...

Zapowiadało się ciekawie.Muzyk porzucajacy swoją pierwszą i jedyną miłość, dla zawodowych marzeń.Przez ten jego spontan,brak wyjaśnienia,egoistyczny i niewłaściwy sposób zerwania z dziewczyną ,liczyłam na dużo różnych emocji po jego powrocie.Niestety zachowanie obojga bohaterów głównie rozczarowywało i często było dla mnie niezrozumiałe.Nie dało się ich polubić.Okropnie potraktowany Nick,ale dla usprawiedliwienia tego faktu,na koniec zrobiono z niego palanta.Ogólnie dobry pomysł na romans,ale nieprzemyślany i niemądrze opowiedziany.

Zapowiadało się ciekawie.Muzyk porzucajacy swoją pierwszą i jedyną miłość, dla zawodowych marzeń.Przez ten jego spontan,brak wyjaśnienia,egoistyczny i niewłaściwy sposób zerwania z dziewczyną ,liczyłam na dużo różnych emocji po jego powrocie.Niestety zachowanie obojga bohaterów głównie rozczarowywało i często było dla mnie niezrozumiałe.Nie dało się ich polubić.Okropnie...

Nie jest to jakaś rewelacja, ale mimo wszystko dość przyjemna lektura.

Nie jest to jakaś rewelacja, ale mimo wszystko dość przyjemna lektura.

„Forever My Girl” to moja pierwsza od dawna przeczytana książka ze stosu hańby – czyli książek, które miesiącami i latami czekają na półce. Odkurzyłam swój słoiczek z książkowymi losami i w ręce wpadła mi właśnie ta powieść.

Spodobała mi się od samego początku – płomienna młodzieńcza miłość; relacja, która w wyniku pewnych komplikacji została zerwana, aby po dziesięciu latach doczekać się swojej kontynuacji. Po drodze wiele się wydarzyło, dlatego Liam, wracając po dekadzie w rodzinne strony, nie spodziewa się zobaczyć wiwatującej Josie, która tylko czeka, by wziąć go w ramiona. Okazuje się, że jego dziewczyna, którą przed laty porzucił bez słowa wyjaśnienia, ma narzeczonego, syna i prowadzi własny biznes. Jednak Liam, obecnie wzięty gwiazdor rocka, nie zamierza się poddać i za wszelką cenę będzie chciał odzyskać miłość swojego życia.

Bardzo fajna historia, choć zdecydowanie za krótka! Z przykrością odkryłam, że dalsze tomy nie doczekały się wydania w Polsce i bardzo tego żałuję – może kiedyś. :) Zdecydowanie potrzebuję zamknięcia kilku wątków. Polubiłam głównych bohaterów i z przyjemnością poczytałabym, jak dalej potoczyło się ich życie. Bardzo przyjemna książka o ludzkich dylematach i konsekwencjach podejmowanych przez nas decyzji. Jestem na tak – historia na plus.

„Forever My Girl” to moja pierwsza od dawna przeczytana książka ze stosu hańby – czyli książek, które miesiącami i latami czekają na półce. Odkurzyłam swój słoiczek z książkowymi losami i w ręce wpadła mi właśnie ta powieść.

Spodobała mi się od samego początku – płomienna młodzieńcza miłość; relacja, która w wyniku pewnych komplikacji została zerwana, aby po dziesięciu...

Oglądałam film, który był ponoć na podstawie tej książki. Film na podstawie książki, ale chyba nie tej haha same różnice, aczkolwiek film podobał mi się bardziej, a książkę męczyłam chyba z pół roku. Taka średnia historyjka...

Oglądałam film, który był ponoć na podstawie tej książki. Film na podstawie książki, ale chyba nie tej haha same różnice, aczkolwiek film podobał mi się bardziej, a książkę męczyłam chyba z pół roku. Taka średnia historyjka...

Nastoletniej miłości bardzo rzadko udaję się przetrwać. Zróżnicowane cele, pogoń za karierą. Nie ma miłości bez cierpienia, nie ma dorosłego życia bez trudnych decyzji. Jeśli stałbyś/stałabyś przed życiowym wyborem: życie z obecnie ukochaną osobą w zamian za zaprzepaszczenie marzeń i kariery czy też rozwój własnej kariery kosztem straty ukochanej? Liam wybrał to drugie. Zostawił swoją ukochaną Josie, by po dekadzie wrócić jako gwiazda rocka i odkryć, że mimo upływu czasu - uczucie nie wygasło. Jak to w życiu bywa; czas dla nikogo się nie zatrzymuje więc Josie również ułożyła życie po swojemu, jednak nadal żywi uczucia do Liama. Czy tym razem postawią na wspólne życie? Czy stara miłość nie tylko nie rdzewieje, ale ma także szansę zaistnieć dalej?

Moja ocena tej książki to 5/10. Mimo dość prawdziwego problemu bohaterów, bo przecież takie historie są częste to niestety prawdziwych emocji zabrakło. Cała historia jest przyjemna, wręcz wyidealizowana, mentalność osób w takiej sytuacji została w tej historii bardzo spłycona. Osobiście mam wersję po angielsku i w tym momencie mogę przejść do zalet tej powieści. Lekko i szybko się ją czyta, nie trzeba się nadto skupiać, nie wydarzy się w niej ani nic zaskakującego, ani mocno poruszającego, więc jest to idealna pozycja dla osób uczących się języka.

Nastoletniej miłości bardzo rzadko udaję się przetrwać. Zróżnicowane cele, pogoń za karierą. Nie ma miłości bez cierpienia, nie ma dorosłego życia bez trudnych decyzji. Jeśli stałbyś/stałabyś przed życiowym wyborem: życie z obecnie ukochaną osobą w zamian za zaprzepaszczenie marzeń i kariery czy też rozwój własnej kariery kosztem straty ukochanej? Liam wybrał to drugie....

Spodziewałam się, że wyciśnie ze mnie więcej emocji. Jakoś tak szybko to wszystko poszło, mało dramatów i rozsterek, chociaż zapowiadało się dobrze.
Nie jestem jednak zawiedziona, miło spędziłam popołudnie.
P. S. Lubię, jak historia opowiadana jest z dwóch perspektyw. Wtedy bardziej mnie interesuje jak wygląda to ze strony faceta, a później mam zagadkę, czy oni tak naprawdę czują? 😀

Spodziewałam się, że wyciśnie ze mnie więcej emocji. Jakoś tak szybko to wszystko poszło, mało dramatów i rozsterek, chociaż zapowiadało się dobrze.
Nie jestem jednak zawiedziona, miło spędziłam popołudnie.
P. S. Lubię, jak historia opowiadana jest z dwóch perspektyw. Wtedy bardziej mnie interesuje jak wygląda to ze strony faceta, a później mam zagadkę, czy oni tak...

"Forever My Girl" Heidi McLaughlin niestety wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła, jednak zaznaczę, że czytałam ją w niezwykle absorbującym tygodniu, gdzie przez zmęczenie moja koncentracja była dość niska.

W książce głównym bohaterem jest Liam, który porzucił studia i miłość swojego życia, Josie, aby podążyć za marzeniami i zostać muzykiem. I udało mu się. Jednak kiedy po 10 latach wraca do rodzinnego miasteczka na pogrzeb przyjaciela, uświadamia sobie, ile stracił. I powiem Wam, że sam pomysł był dobry, historia łapie za serce, postać Liama mi się podobała, motyw jego piosenek również, jednak mam jedno ale... Postać Josie trochę mnie irytowała, a szczególnie to, jak wszystko poszło gładko. Była pewna przeszkoda, a nagle już jej nie było. Nie wiem, czy to przez zmęczenie coś mi umknęło, ale zabrakło mi w tym wszystkim większej głębi, komplikacji. Co prawda nie jest to zła książka, powiedziałabym, że nawet dobra, ale po prostu nie było fajerwerków. Wiecie, o co mi chodzi, prawda? Taką książkę zawsze ciężko ocenić. Myślę, że dla fanów romansów z muzykami będzie świetna. Może kogoś innego poruszy o wiele bardziej, niż mnie, kto wie? Trzeba przekonać się samemu!

"Forever My Girl" Heidi McLaughlin niestety wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła, jednak zaznaczę, że czytałam ją w niezwykle absorbującym tygodniu, gdzie przez zmęczenie moja koncentracja była dość niska.

W książce głównym bohaterem jest Liam, który porzucił studia i miłość swojego życia, Josie, aby podążyć za marzeniami i zostać muzykiem. I udało mu się. Jednak kiedy...

•„Forever My Girl” opowiada o światowej gwieździe rocka Liamie Westbury, który po dowiedzeniu się o śmierci najlepszego przyjaciela z liceum postanawia wrócić do miasteczka. Tam spotyka miłość swojego życia, którą opuścił goniąc marzenia. Wrócił,mając nadzieje na naprawienie swoich błędów.

•Książka jest bardzo lekka, na jeden wieczór i nie ukrywam dość szybko o niej zapomniałam mimo, że bardzo ją przeżywałam. Podoba mi się szczegółowe wykreowanie bohaterów. Zróżnicowane charaktery, które wspaniale się ze sobą łączą. Przemyślana fabuła, dzięki której nie męczyłam się czytając o losach bohaterów. „Forever My Girl” ma świetnie rozbudowana akcje, każdy rozdział nadaje znaczenie poprzedniemu, jak i kolejnemu. Emocje są świetnie opisane, a wraz ze zróżnicowaną akcją stanowią totalny rollercoaster. Pokazuje, że nie zawsze decyzje, które podejmujemy są dobre dla nas jak i dla innych. Czasami potrzebujemy czasu, aby zrozumieć nasze uczucia.

•„Forever My Girl” ma swoja ekranizacje, jednak fabuła książki i film sporo się różnią. Polecam jednak na początku przeczytać książkę. Uważam, że ma bardziej rozbudowaną akcje przez co zdecydowanie lepiej mi się czytało, niż oglądało.

Moja ocena: 8/10

•„Forever My Girl” opowiada o światowej gwieździe rocka Liamie Westbury, który po dowiedzeniu się o śmierci najlepszego przyjaciela z liceum postanawia wrócić do miasteczka. Tam spotyka miłość swojego życia, którą opuścił goniąc marzenia. Wrócił,mając nadzieje na naprawienie swoich błędów.

•Książka jest bardzo lekka, na jeden wieczór i nie ukrywam dość szybko o niej...

Heidi Mclaughlin - Forever my girl. Kolejna, choć mało przekonująca propozycja od @wydawnictwoniezwykle. Historia Josie i Liama. On, gwiazda rocka, która przełożyła kiedyś karierę nad miłość i ona, właścicielka kwiaciarni. Ich losy przecinają się ponownie, gdy Liam wraca w rodzinne strony na pogrzeb przyjaciela. Spotyka tam Josie, która jak się okazało, nie powiedziała Liamowi całej prawdy. Jej konsekwencje zmuszają go do przemyślenia i przewartościowania swojego życia... Tylko, czy mu się to uda? Czy dawna miłość da mu jeszcze jedną szansę?... Czy uda mu się zmienić życie, wiedząc, że jest ktoś, kto ma wobec niego jeszcze większe oczekiwania, niż on sam...? Jestem rozczarowana, bo miałam wobec tej książki większe oczekiwania. A tu się okazało, że to zwykle czytadełko, w dodatku bez większego polotu. Książka na odpoczynek, nie skłaniająca do jakiś większych przemyśleń. Jest jej ekranizacja, ale chyba się nie skuszę, bo książka mnie nie porwała. Nie polecam.

Heidi Mclaughlin - Forever my girl. Kolejna, choć mało przekonująca propozycja od @wydawnictwoniezwykle. Historia Josie i Liama. On, gwiazda rocka, która przełożyła kiedyś karierę nad miłość i ona, właścicielka kwiaciarni. Ich losy przecinają się ponownie, gdy Liam wraca w rodzinne strony na pogrzeb przyjaciela. Spotyka tam Josie, która jak się okazało, nie powiedziała...