Elita
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Rywalki (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- The Elite
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2022-07-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-07-29
- Data 1. wydania:
- 2013-04-23
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382661750
- Tłumacz:
- Małgorzata Kaczarowska
- Tagi:
- Małgorzata Kaczarowska literatura amerykańska Young Adult nastoletnia miłość
Do pałacu przybyło trzydzieści pięć dziewcząt. Teraz zostało ich tylko sześć. Ami książę Maxon stają się sobie coraz bliżsi, jednak dziewczyna wciąż pamięta o Aspenie, chłopaku, którego darzyła szczerą miłością jeszcze zanim trafiła do pałacu. Aspen jest jednym z żołnierzy strzegących bezpieczeństwa kandydatek, a to wcale nie ułatwia Ami zrozumienia własnych pragnień.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gra o serce księcia – faza druga
Piękne suknie, wspaniałe przyjęcia, życie w pałacu, traktowanie godne księżniczki, wyśniony książę… Chyba każda mała dziewczynka kiedyś o tym marzyła. Ba! O wyśnionym królewiczu pewnie jeszcze niejedna z Was marzy do dziś. America Ami Singer ma szansę, aby zdobyć to wszystko. Jest bowiem jedną z sześciu dziewcząt, którym udało się przejść do drugiego etapu Selekcji, aby dalej walczyć o uczucia księcia.
Dziewczyna w końcu dopuściła do siebie myśl, że jej uczucia wobec Maxona zmieniają się w coś głębszego i trwalszego. Coraz więcej zaczyna ich łączyć, ale jednocześnie dzieli ich jedna spora przeszkoda. Ami nadal czuje coś do swojej pierwszej miłości – Aspena, o którym nie może i nie chce zapomnieć. Czy dziewczyna podejmie w końcu decyzję?
„Elita” to już drugi tom serii autorstwa Kiery Cass, która początkowo miała być trylogią noszącą tytuł „Selekcja”. To właśnie dzięki tym powieściom pisarka zyskała rzeszę fanek na całym świecie. Ja sama również dałam się zauroczyć „Rywalkom” i z niecierpliwością wyczekiwałam momentu, kiedy w moich rękach znajdzie się ich kontynuacja.
Wystarczyło wziąć powieść do ręki, aby przepaść z kretesem. Wszystko za sprawą cudownej okładki, bo która kobieta nie marzy o tak pięknej sukni i o możliwości włożenia jej, chociaż na jeden dzień? No i oczywiście jest jeszcze Maxon, którego uwielbiam od samego początku.
Niestety mój pierwszy zachwyt i nadzieja, że będzie tak samo jak w przypadku „Rywalek”, gdzie nawet niedociągnięcia nie pozwalały się oderwać od czytania, szybko legły w gruzach. Wszystko za sprawą… a jakżeby inaczej, samej protagonistki. O ile w poprzednim tomie nawet ją polubiłam, o tyle w tym miałam ochotę ją, kolokwialnie mówiąc, zatłuc - obojętnie czym (nadawałaby się nawet patelnia). Jej zachowanie było tak naiwne i głupie, że aż głowa zaczynała boleć. Jednak to ciągłe niezdecydowanie, niczym u kilkuletniego dziecka, drażniło mnie najbardziej. Trzeba dodać do tego jeszcze Aspena, którego nie lubię teraz jeszcze bardziej niż na początku. Często odnosiłam wrażenie, że jest dwulicowy i wyrachowany.
Jak łatwo się domyślić, znaczna część fabuły poświęcona została sercowym rozterkom Ami i jej ciągłym wahaniom nastroju. Co prawda autorka wplotła w to wszystko kilka interesujących faktów dotyczących historii Illei. Niestety nie było ich wystarczająco dużo ani nie rozjaśniały zbytnio tego mglistego wyobrażenia, jakie pozostało po lekturze tomu pierwszego, dlatego nie dałam się porwać dalszej części opowieści. O ile „Rywalki” przeczytałam w tempie ekspresowym, o tyle lektura tego tomu szła mi jak po grudzie. Wszystko z wyżej wymienionych powodów.
Mówię to z ciężkim sercem, ale w przypadku „Selekcji” Kiery Cass jak najbardziej sprawdza się stwierdzenie, że tom drugi jest swoistym zapychaczem. Nie da się ukryć, iż „Elita” jest o wiele słabsza od swojej poprzedniczki i w znacznej części utraciła ten urok, który tak mnie oczarował w „Rywalkach”. Na szczęście nie wszystko zostało zaprzepaszczone, widać to po samym zakończeniu - ponownie rozbudzającym zainteresowanie tym, co wydarzy się dalej.
Natalia Zdziechowska
Oceny
Książka na półkach
- 16 290
- 3 289
- 2 796
- 1 343
- 225
- 216
- 127
- 123
- 119
- 69
Opinia
Drugi to tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. Moje emocje rozgorzały do temperatury pieca martenowskiego. O ile w I tomie bardzo polubiłam Maxona i kibicowałam mu, to teraz nienawidzę Go i uważam, że America powinna porzucić tę miłość. Według mnie, Maxon jej nie kocha.
Twierdzi, że kocha Ami, ale umawia się z innymi. Jak Ona ma go poznać i mu zaufać. Jest jej całkowicie obcy (przede wszystkim klasowo).
Aspena zna i mu ufa, jest jej oparciem. Maxon mówi, że kocha, nawet czasami obdarza zaufaniem (pamiętnik), ale jednocześnie ukrywa przed nią ważne rzeczy. Jak ma wzbudzić zaufanie Ami? Obściskując się z innymi. Przecież łączy go uczucie z Kriss. Ami o tym wie i on sam to sugeruje. Obściskuje się z Kriss na oczach Ami! Obściskuje się i gorąco całuje z Celeste! Ami omija i traktuje chłodnawo, dla drugich ma uściski i uśmiechy. Jej stawia ultimatum i pozostawia decyzję, ale sam nie jest Jej wierny i nie zachowuje się wobec niej lojalnie.
To ma spowodować, że Ami go polubi? Ma go kochać, bo jest księciem i Jedynką? Ja, szczerze, podchodziłabym niechętnie do faceta, który tak wyrażałby swoje uczucia do mnie! Nie można kochać i zostawiać sobie drugiej na boku, jako wyjścia awaryjnego! A Maxon dokładnie to robi!. Aspen nie miałby żadnej szansy, poza byciem przyjacielem, gdyby Ami czuła się kochana i była pewna uczuć Maxona!. To książę powoduje, że niepewna swojej pozycji, Ami zwraca się w stronę Aspena. W końcu to on jest czymś stałym i znanym w tym wrogim świecie. Osobiście, ja zrezygnowałabym z Maxona - on tak naprawdę nie kocha Ami - nie tak wygląda miłość. Ona jest albo jej nie ma. Tutaj mamy do czynienia z wygodnym dla Maxona, przyjemnym haremikiem.
Poza tym, nie rozumiem Maxona: albo chodzi mu o polityczne koneksje, albo o to, kogo popiera lud w sondażach, albo o miłość!
A on chciałby mieć ciastko i zjeść ciastko. To, że pomaga Marlee, że walczy z ojcem, znosi katusze, może zwiększyć sympatię do niego, ale czy ma być powodem, że America go pokocha... Kiedy w najistotniejszych sprawach nie jest wierny i lojalny wobec "ukochanej"!
Dla mnie, w sprawach miłości, najistotniejsza jest bezwarunkowa (!) lojalność i wierność. Nie zgadzam się na półśrodki. Nie można trochę kochać i trochę być w ciąży. Albo miłość jest bezwarunkowa, albo nie ma jej wcale!
Drugi to tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. Moje emocje rozgorzały do temperatury pieca martenowskiego. O ile w I tomie bardzo polubiłam Maxona i kibicowałam mu, to teraz nienawidzę Go i uważam, że America powinna porzucić tę miłość. Według mnie, Maxon jej nie kocha.
więcej Pokaż mimo toTwierdzi, że kocha Ami, ale umawia się z innymi. Jak Ona ma go poznać i mu zaufać. Jest jej...