Książka prosta, przyjemna, treściwa. Pojawiają się opinie, że rady przypominają tresurę dziecka. Wg mnie jest to bardziej zwrócenie uwagi na faktyczne mechanizmy uczenia się, którymi posługują się dzieci (warunkowanie instrumentalne, modelowanie),co brzmi trochę sucho, ale faktycznie tak jest. W zwróceniu uwagi autorki na fakt, że kiedy poświęcamy uwagę dziecku podczas gdy zrobi coś złego, to wzmacnia to jego zachowanie, nie chodzi o to, aby tej uwagi nie poświęcać, ale o to, że jeśli dostaje tę niepodzielną uwagę tylko z tego jednego źródła a nie wartościowego czasu 1:1 z rodzicem w miłej atmosferze, to to oczywiśte, ze będzie się pakować w takie sytuacje, aby tę uwagę otrzymać. Autorka również podkreśla, ze nie jest to cwaniactwo dziecka czy jego złośliwość, lecz jego zwykła natura na danym etapie rozwojowym. Autorka nie zniechęca do poświęcania uwagi dziecku, a wręcz przeciwnie - do poświęcania jej w momentach inne niż dawanie nagany i upominanie. Książka pomaga zrozumieć te mechanizmy i pokazuje, co może działać, a co nie i dlaczego:)

Książka prosta, przyjemna, treściwa. Pojawiają się opinie, że rady przypominają tresurę dziecka. Wg mnie jest to bardziej zwrócenie uwagi na faktyczne mechanizmy uczenia się, którymi posługują się dzieci (warunkowanie instrumentalne, modelowanie),co brzmi trochę sucho, ale faktycznie tak jest. W zwróceniu uwagi autorki na fakt, że kiedy poświęcamy uwagę dziecku podczas gdy...

Książka dedykowana rodzicom, którzy chcą mieć w przyszłości w dziecku wroga a nie przyjaciela. W wielkim skrócie: "jak być rodzicem przy minimalnym zaangażowaniu". Rodzicielstwo jest pełne poświęceń, wyrzeczeń, kompromisów, gdzie to właśnie dziecko jest w centrum uwagi, bo jest tylko małym człowiekiem, a nie zgrabnym manipulantem!
Szukałam czegoś w temacie - jak pogłębić relację z dzieckiem i jak wzbudzić większe zaufanie dziecka w trudnych sytuacjach. Ta książka traktuje dziecko przedmiotowo i podkreśla zasady chłodnego wychowania.

Książka dedykowana rodzicom, którzy chcą mieć w przyszłości w dziecku wroga a nie przyjaciela. W wielkim skrócie: "jak być rodzicem przy minimalnym zaangażowaniu". Rodzicielstwo jest pełne poświęceń, wyrzeczeń, kompromisów, gdzie to właśnie dziecko jest w centrum uwagi, bo jest tylko małym człowiekiem, a nie zgrabnym manipulantem!
Szukałam czegoś w temacie - jak pogłębić...

Nie rozumiem niskich ocen tej książki. Wiadomo, że idealna nie jest. Pewne niby śmieszne anegdoty wcale śmieszne nie były. Nie w każdej sprawie trzeba się zgadzać z autorką.
Ale całość oceniam bardzo wysoko. Punktuje wiele błędów wychowawczych popełnianych przez rodziców, daje do myślenia. Udziela świetnych rad i bardzo logicznie je argumentuje. Na pewno nie spodoba się osobom stosującym karykaturę bezstresowego wychowania, polegającego na pozwalaniu dziecku na rządzenie światem ;)
Zwykle używam opcji robienia notatek z książki w moim czytniku e-booków, żeby w razie późniejszej chęci odświeżenia sobie pamięci nie czytać całości po raz kolejny. Ale w tym przypadku to nie miało sensu, bo pozycja jest bardzo zwięzła (zero wodolejstwa),a podział na rozdziały bardzo sensowny, pozwalający na szybkie przeskoczenie do interesującego nas "przypadku". Mówiąc krótko - bardzo polecam.

Nie rozumiem niskich ocen tej książki. Wiadomo, że idealna nie jest. Pewne niby śmieszne anegdoty wcale śmieszne nie były. Nie w każdej sprawie trzeba się zgadzać z autorką.
Ale całość oceniam bardzo wysoko. Punktuje wiele błędów wychowawczych popełnianych przez rodziców, daje do myślenia. Udziela świetnych rad i bardzo logicznie je argumentuje. Na pewno nie spodoba się...

Nie przyniosła dużo wskazówek mi ta książeczka. Odradzam.

Nie przyniosła dużo wskazówek mi ta książeczka. Odradzam.

Zdecydowanie nie polecam! Może były w poradniku fragmenty godne uwagi, ale jednocześnie w książce znajduje się zbyt wiele rad, które bardziej przypominają tresowanie dziecka niż pełną szacunku współpracę.

Zdecydowanie nie polecam! Może były w poradniku fragmenty godne uwagi, ale jednocześnie w książce znajduje się zbyt wiele rad, które bardziej przypominają tresowanie dziecka niż pełną szacunku współpracę.

Krótkie i warte przeczytania - człowiek szybko może zorientować się że popełnia wszystkie możliwe błędy wychowawcze i prawie każda przytoczona anegdota jest o nim. Czyli są jeszcze inni tacy jak ja. Hm. Ku przestrodze, do przemyślenia i do poprawy.WSZYSTKO :(

Krótkie i warte przeczytania - człowiek szybko może zorientować się że popełnia wszystkie możliwe błędy wychowawcze i prawie każda przytoczona anegdota jest o nim. Czyli są jeszcze inni tacy jak ja. Hm. Ku przestrodze, do przemyślenia i do poprawy.WSZYSTKO :(

W pigułce i bardzo pobieżnie. Pewnie dla niektórych to akurat na plus, ale ja osobiście chciałbym coś więcej. Kilka rzeczy nowych dla mnie i całkiem ciekawych muszę przyznać, ale dużo również spraw, z którymi nie do końca się zgadzam, w szczególności jeżeli idzie o dialog i rozmowę z dziećmi. Podejrzewam, że autorka wzoruje się na Gordonie, ale ukazane przykłady, nie wszystkie oczywiście, w ogóle mnie nie przekonują.
Fragment i moje zdecydowane veto: "Pomocą w ustaleniu bardziej pokojowych relacji między młodymi a dorosłymi może być przyzwolenie obu stronom na to, że można kogoś bardzo kochać, nie lubiąc go. Rodzice mogą bardzo kochać swoje dorastające dzieci, ale ich nie lubić." NIE NIE NIE. TAK SIĘ NIE DA. Co prawda wydaje mi się, taką mam przynajmniej nadzieję, że autorce chodziło tutaj o pewne zachowania naszych dzieci czy jakieś momenty w naszej relacji, że tego nie lubimy (tak wynikałoby z dalszego ciągu tego wersu: "Miłość do dziecka jest pełna, nawet gdy rodzic nie lubi dziwacznego stroju, krzykliwej muzyki, pozerskiego zachowania"),ale wówczas należałoby to dokładnie zaznaczyć.
Przytoczone anegdoty też raczej średnio śmieszne.
Oczywiście warto przeczytać, bo informacji i wiadomości o naszych dzieciach nigdy zbyt wiele. Tak na początek w sam raz, albo w ramach przypomnienia sobie pewnych rzeczy.

W pigułce i bardzo pobieżnie. Pewnie dla niektórych to akurat na plus, ale ja osobiście chciałbym coś więcej. Kilka rzeczy nowych dla mnie i całkiem ciekawych muszę przyznać, ale dużo również spraw, z którymi nie do końca się zgadzam, w szczególności jeżeli idzie o dialog i rozmowę z dziećmi. Podejrzewam, że autorka wzoruje się na Gordonie, ale ukazane przykłady, nie...

Ciekawe spojrzenie na zachowania dzieci i młodzieży, porady psychologa jak reagować i jak sobie radzić, żeby dziecko nie weszło nam na głowę, jak wychować naszą pociechę, żeby być zadowolonym i dumnym rodzicem, a żeby dziecko miało szczęśliwe dzieciństwo. Można przeczytać.

Ciekawe spojrzenie na zachowania dzieci i młodzieży, porady psychologa jak reagować i jak sobie radzić, żeby dziecko nie weszło nam na głowę, jak wychować naszą pociechę, żeby być zadowolonym i dumnym rodzicem, a żeby dziecko miało szczęśliwe dzieciństwo. Można przeczytać.

Nareszcie coś gdzie nie ma ani słowa (a przynajmniej nie pamiętam) o jakiejś tolerancji, akceptacji inności itd. Jedna z najbardziej rozsądnych książek o wychowywaniu dzieci jakie spotkałem.

Nareszcie coś gdzie nie ma ani słowa (a przynajmniej nie pamiętam) o jakiejś tolerancji, akceptacji inności itd. Jedna z najbardziej rozsądnych książek o wychowywaniu dzieci jakie spotkałem.