To co mnie przyciągnęło do tej książki to pomyśl na fabułę - pod koniec każdego rozdziału trzeba wybrać jedną z dwóch opcji dalszego przebiegu historii. Myślałam, że dzięki temu czytanie powieści będzie niesamowitą przygodą z lekką nutką wszechmocy nad losem bohaterki.

I może w jakimś ułamku tak było.

Ale po stworzeniu pięciu rożnych opowieści odłożyłam książkę na bok z mocnym postanowieniem pozbycia się jej. Ponieważ okazało się, że jakiejkolwiek decyzji nie podejmę i tak życie bohaterki będzie pasmem nieszczęść. Zawsze zostanie ona zdradzona i zawsze w pewnym momencie będzie eksperymentować z narkotykami.

Nie jestem naiwna - wiem, że życie nie jest usłane różami, promienie słońca nie zawsze nas ogrzewają, a wiatr nie głaszcze swym dotykiem. Ale nie zgadzam się z wizją świata, gdzie zewsząd czyha na człowieka niezbezpieczeństwo, a on mimo, że podejmuje decyzje w dobrej wierze, nigdy nie zrealizuje swoich marzeń, bo z góry skazany jest na porażkę.

To co mnie przyciągnęło do tej książki to pomyśl na fabułę - pod koniec każdego rozdziału trzeba wybrać jedną z dwóch opcji dalszego przebiegu historii. Myślałam, że dzięki temu czytanie powieści będzie niesamowitą przygodą z lekką nutką wszechmocy nad losem bohaterki.

I może w jakimś ułamku tak było.

Ale po stworzeniu pięciu rożnych opowieści odłożyłam książkę na bok z...