Kinderszenen
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Sic!
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360457603
- Inne
Autobiograficzna książka Jarosława Marka Rymkiewicza. Sceny z dzieciństwa Autora, które przypadło na lata niemieckiej okupacji, i historia masakry na Starym Mieście w czasie Powstania Warszawskiego przeplatają się w niej, tworząc intensywną, osobistą opowieść o losie.Jarosław Marek Rymkiewicz pisze we wstępie:Tytuł mojej książki jest zaczerpnięty ze wspaniałego cyklu fortepianowych miniatur Roberta Schumanna, tak właśnie zatytułowanego a Kinderszenen. [...] Pomysł Schumanna muzyczne sportretowanie marzeń i wydarzeń z dziecinnego pokoju a powtarzali potem liczni kompozytorzy europejscy, wśród nich Piotr Czajkowski i Claude Debussy, który swój cykl z roku 1908, niemal równie słynny jak cykl Schumanna, zatytułował Childrenas Corner. Mój Childrenas Corner (też dobry dla mnie tytuł, bo choć była wojna, to żyłem w kąciku) czy moje Kinderszenen coś oczywiście różni od dzieł tych wielkich kompozytorów. Różnica jest przede wszystkim w stopniu słodyczy los chciał, żeby w latach czterdziestych ubiegłego wieku Traumereien śnione przez polskiego chłopca w jego dziecinnym kąciku były pełne krwi i grozy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 223
- 173
- 27
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Kto decyduje się na zamieszkanie w wielkim mieście, a szczególnie w centralnych dzielnicach wielkiego miasta (wszystko jedno, gdzie, w jakim...
RozwińWszystkie wielkie wydarzenia, które miały miejsce w naszej historii ojczystej, z czasem uzyskały dla nas wartość symboliczną - i jest w doda...
Rozwiń
Opinia
Trafiłem na fejsie na taki dziwny, delikatnie mówiąc, wpis: „Mianowicie pewna tłumaczka z Niemiec poprosiła raz o egzemplarz „Kinderszenen” – z zamiarem poszukania wydawcy. Niestety, kiedy zapoznała się z dziełem, nie tylko zrezygnowała z szukania zainteresowanej oficyny, ale też obraziła się śmiertelnie na autora i wydawnictwo, i zerwała wszelkie kontakty.” Ożeż ty! Muszę to przeczytać i się dowiedzieć, co takiego musi się znaleźć w książce, żeby tłumacz literatury się obraził.
Na fejsie były nawet próby obrony i wytłumaczenia takiej reakcji Niemki „Ta książka obraziła ją osobiście.”, „współcześni Niemcy mogą nie chcieć w ten sposób „rozmawiać” o przeszłości i mają do tego prawo” – to już moim zdaniem przegięcie. Współcześni Niemcy mają prawo nie chcieć rozmawiać o przeszłości. Mordować ich ojcowie chcieli, a ich dzieci rozmawiać nie chcą. No pięknie.
Tym niemniej książkę wynalazła mi żona w miejskiej bibliotece i właśnie przeczytałem.
Może najpierw o tytule.
»Kinderszenen« to cykl fortepianowych miniatur Roberta Schumanna, próba sportretowania marzeń i wydarzeń z dziecinnego pokoju. »Kinderszenen« Rymkiewicza to „marzenia” śnione przez kilkuletniego chłopca w okupowanej Warszawie.
Książka o wojnie. O powstaniu warszawskim. Powracającym motywem jest wybuch opancerzonego wozu amunicyjnego. Co Niemcy chcieli dzięki temu osiągnąć? Zniszczyć barykadę? Przecież mieli do tego celu zdalnie sterowane goliaty.
Drugi motyw to greckie żółwie, które w dużej ilości pojawiły się nagle w okupowanej Warszawie. Jednego takiego żółwia dostał autor. A ten żółw to symbol tego, że czasem różne wcielenia życia nie mogą się ze sobą w żaden sposób skontaktować.
Co dziwne w kontekście wspomnianej wcześniej obrazy tłumaczki – Rymkiewicz nie epatuje opisami okropności wojny. Ot, zwyczajna wojna XX wieku. Dużo więcej drastycznych opisów jest w „Małej zagładzie” Anny Janko.
Ponieważ czytam kilka książek jednocześnie. Równolegle do „Kinderszenen” czytałem „Szkice piórkiem” Bobkowskiego. Tu okupowana Warszawa, a tu okupowany Paryż. Można przypuszczać, że niemiecka tłumaczka zdecydowanie z dużą większą chęcią porozmawiałaby o Paryżu ;)
Trafiłem na fejsie na taki dziwny, delikatnie mówiąc, wpis: „Mianowicie pewna tłumaczka z Niemiec poprosiła raz o egzemplarz „Kinderszenen” – z zamiarem poszukania wydawcy. Niestety, kiedy zapoznała się z dziełem, nie tylko zrezygnowała z szukania zainteresowanej oficyny, ale też obraziła się śmiertelnie na autora i wydawnictwo, i zerwała wszelkie kontakty.” Ożeż ty! Muszę...
więcej Pokaż mimo to