rozwińzwiń

Oko

Okładka książki Oko Zbigniew Batko
Okładka książki Oko
Zbigniew Batko Wydawnictwo: Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA literatura piękna
238 str. 3 godz. 58 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
238
Czas czytania
3 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
8370540309
Tagi:
podróż absurd
Średnia ocen

4,8 4,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,8 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
581
310

Na półkach: ,

Cóż, raczej rozczarowanie. Wprawdzie niektóre fragmenty są przednie, co wskazuje na potencjał w tym pomyśle, ale ...

Dziewczyna spytała mnie o czym jest to książka, po namyślne doszedłem do wniosku, że o niczym (co samo w sobie nie jest jeszcze wadą, ale w połączeniu z dalszymi problemami już jest).

Również tzw. nagromadzenie absurdu, które lubię, to w tej książce miejscami nie absurd, tylko zwyczajna nielogiczność (jeśli chodzi o absurd polecam Uprawę roślin metodą Miczurina).

Książka pomyślana była chyba jako szeroka satyra, ale w sumie to tak naprawdę nie wiadomo z czego, bo jest wszystkiego po trochu i do niczego to chyba nie zmierza (albo ja jestem za tępy).

Na okładce różni ludzie zachwalają także książkę z uwagi na niebywały kunszt języka et cetera. Trudno do czegokolwiek się w tej materii przyczepić, ale też nie jest to moim zdaniem książka, którą czyta się dla pięknego języka.

Być może problemem jest to, że napisano książkę, a należało zgrabne opowiadanie...

Cóż, raczej rozczarowanie. Wprawdzie niektóre fragmenty są przednie, co wskazuje na potencjał w tym pomyśle, ale ...

Dziewczyna spytała mnie o czym jest to książka, po namyślne doszedłem do wniosku, że o niczym (co samo w sobie nie jest jeszcze wadą, ale w połączeniu z dalszymi problemami już jest).

Również tzw. nagromadzenie absurdu, które lubię, to w tej książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
287
86

Na półkach: , ,

O tym, że ta powieść kurzy się gdzieś u mnie na półce przypomniałem sobie po przeczytaniu świetnej książki Zadie Smith “Białe zęby” w tłumaczeniu Zbigniewa Batki właśnie. I biorąc ją do ręki miałem nadzieję, że świetny tłumacz okaże się niemalże tak samo dobrym autorem. Niestety, nic z tych rzeczy. “Oko” to właściwie taki przydługi postmodernistyczny żart; jest to chwilami jakby “slapstick comedy” w wersji literackiej - książka z rodzaju tych, które mogłyby mi się podobać być może te kilkanaście lat temu, ale dzisiaj już nie bardzo. Poza szaloną, naprawdę zwariowaną historią z kilkoma bohaterami w rolach głównych nie ma tu nic godnego uwagi - ot, robienie sobie śmichów chichów z kilku stereotypowych elementów polskości, zabawne aluzje literackie i kulturowe (Gombrowicz, “Latarnik“, polska wieś z nieodłączną stodołą i polskie szlachectwo z nieodłącznym dworkiem) czy naigrywanie się z wszelkich mesjanistycznych, odgórnych, całościowych prób wyzwalania “ludu” i zbawiania ludzkości - wszak jest to książka przesiąknięta dosłownie od pierwszego akapitu rewolucyjnym zapałem w wersji infantylnej, uosabianym przez niejakiego Fila Kiera. Jest tu kilka momentów dość mocnych literacko, jak choćby opis płonącej we wsi Sadówka (zawiadywanej przez markiza de Sadowskiego) biblioteki-stodoły, ale zasadniczo “Oko” to przegląd typowych postmodernistycznych zabiegów, które w tym przypadku nie ukrywają, jak sądzę, żadnego frapującego drugiego, trzeciego i czwartego dna. Pastisz, żonglowanie wyeksploatowanymi toposami, umyślne wycięcie wszelkiej psychologii z płaskich, papierowych bohaterów-modeli, podkreślanie absurdalności i sztuczności świata przedstawionego i wszechobecny dobry humor plus autoironia (Beckett obok Batki na tej samej półce) - wszystko to sprawia, że czyta się to szybko i człowiek często zarykuje się ze śmiechu, a na pewno uśmiecha niemalże na każdej stronie. A co się tu w ogóle dzieje? Hmmm, jest żegluga stodołą i partyjny dygnitarz z gabinetem z nieodłączną palmą w doniczce w helikopterze; jest podziemny tunel między oceanem a jeziorem; jest zoofilia i niepiśmienny masochista/chłop pańszczyźniany z laserem własnej konstrukcji; jest wieś w środku Europy i wspomniana już stodoła/biblioteka z wszystkimi tekstami ludzkości; jest autokrata niczym pułkownik Kurtz z “Jądra ciemności” rządzący dzikimi, którzy z trudem oduczyli się kanibalizmu i jest w końcu lot wiejskim wychodkiem z dziurą w kształcie serca. A szklane oko toczy się przez wszystkie te niewiarygodne sytuacje…

Najkrócej: “Oko” nadaje się jedynie jako poprawiacz humoru i postmodernistyczny pastisz przygodowych lektur dzieciństwa; nadaje się znacznie lepiej niż cała masa produkowanych dzisiaj tytułów, które nijak tym celom nie służą, choć jako poprawiacze nastroju są reklamowane. Ci natomiast, co czas na czytanie z trudem wyskrobują z napiętego planu dnia niech “Oko” omijają.

O tym, że ta powieść kurzy się gdzieś u mnie na półce przypomniałem sobie po przeczytaniu świetnej książki Zadie Smith “Białe zęby” w tłumaczeniu Zbigniewa Batki właśnie. I biorąc ją do ręki miałem nadzieję, że świetny tłumacz okaże się niemalże tak samo dobrym autorem. Niestety, nic z tych rzeczy. “Oko” to właściwie taki przydługi postmodernistyczny żart; jest to chwilami...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    31
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    13
  • Lista zakupów. :)
    1
  • 2019
    1
  • Ulubione
    1
  • Pozostałe
    1
  • Literatura polska
    1
  • 2014
    1
  • Ebook
    1

Cytaty

Więcej
Zbigniew Batko Oko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także