Stulecie
- tytuł oryginału
- Hundre år
- data wydania
- 18 czerwca 2014
- ISBN
- 9788362122653
- liczba stron
- 519
- słowa kluczowe
- literatura norweska, Ewa M. Bilińska
- kategoria
- literatura współczesna
- język
- polski
- dodała
- Ag2S
Głównymi bohaterkami "Stulecia" są Sara Susanne, Elida i Hjørdis, czyli prababka, babka i matka Herbjørg Wassmo. To opowieść o ich życiu, o mężczyznach, których pragnęły mieć albo którzy tylko przypadli im w udziale, o dzieciach, które urodziły. Jest to również historia małej dziewczynki, która ucieka do stodoły, żeby tam ukryć się przed Nim. Nosi ze sobą żółty ołówek, który ostrzy za pomocą...
Jest to również historia małej dziewczynki, która ucieka do stodoły, żeby tam ukryć się przed Nim. Nosi ze sobą żółty ołówek, który ostrzy za pomocą kozika. Używa go do pisania. Ta dziewczynka urodziła się w roku 1942, dokładnie sto lat po swojej prababce, silnej Sarze Susanne, która pozowała pastorowi do portretu anioła. Portret ten stanowił element ołtarza, który do dziś znajduje się w katedrze na Lofotach. "Stulecie" jest opowieścią o Sarze Susanne, Elidzie, Hjørdis i Herbjørg, o ich znoju, wolności i tęsknocie za innym życiem.
źródło opisu: Wydawnictwo Smak Słowa, 2014
źródło okładki: zdjęcie autorskie
Lubię oszczędny styl narracji pisarzy skandynawskich. Wassmo wpisuje się w ten schemat i dobrze oddaje trudną codzienność życia w wymagającym środowisku. Książka 'Stulecie' to dzieje rodu widziane z perspektywy kobiet w różnych czasach, ich słabości, zmagania się z rzeczywistością i porażki. Pod koniec to już bardziej książka biograficzna niż powieść. Zresztą podlana delikatnie sosem feminizmu, do którego autorka otwarcie się przyznaje. Czyta się dobrze, gdyby nie ideologiczna podkładka, przez którą niektóre fragmenty mogą wydawać się pretensjonalne. Tak jakby autorka ciągle nie rozliczyła siebie i bliskich z zakrętów rodzinnych historii.

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
To tylko plotki
Klimatem przypomina inteligentniejszą wersję "Niani Frani". Przewrotny humor i tempo akcji ocierają się o granice absurdu, ale zdecydowanie...