The 25th hour

Okładka książki The 25th hour David Benioff
Okładka książki The 25th hour
David Benioff Wydawnictwo: Plume Ekranizacje: 25. godzina (2003) kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Plume
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wydania:
2002-01-01
Język:
angielski
ISBN:
9780452282957
Ekranizacje:
25. godzina (2003)
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Inside HBOs Game of Thrones II David Benioff, Bryan Cogman, George R.R. Martin
Ocena 8,5
Inside HBOs Ga... David Benioff, Brya...
Okładka książki Inside HBOs Game of Thrones David Benioff, Bryan Cogman, George R.R. Martin
Ocena 6,4
Inside HBOs Ga... David Benioff, Brya...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
130
28

Na półkach: , ,

KTO NIE CHCIAŁBY PRZEŻYĆ SWOJEJ 25. GODZINY?

Oczywiście zrobiłem nie ,,po książkowemu", tzn. oglądając najpierw adaptację, a dopiero dużo, dużo później czytając oryginał - i od razu muszę przyznać, że jednak wersja filmowa bardziej do mnie trafiła.
Fabuła jest raczej prosta i z opisu (który przedstawia się następująco: ostatnia doba na wolności byłego handlarza narkotyków Monty'ego, podczas której żegna się ze znajomymi zanim uda się do więzienia) może nie sugerować niczego wybitnego, lecz to co, jest najlepsze w książce to: dialogi - naturalne, barwne, intensywne; a także niewypowiedziane, ukryte między słowami emocje.
Bohaterowie są sportretowani wyraziście i wiarygodnie, wraz ze wszystkimi swoimi doświadczeniami, wdziękami i ułomnościami. Każdy z nich ma swoje 5 minut, swoje problemy i wewnętrzne sprzeczności oraz prezentuje inną postawę wobec sytuacji Monty'ego.

OCENA: 7,5/10. W skali LC raczej 7, czyli ,,bardzo dobra", gdyż do ,,rewelacyjnej" (czyli na 8) wg mnie trochę brakuje. Może rewelacyjne są niektóre fragmenty, np. pamiętne monologi. ,,25. godzina" choć jest krótka i może nie wgniata w fotel zawrotną akcją, to jest dla mnie godna pochwały dzięki atrakcyjnej formie oraz bogatej treści mówiącej przede wszystkim o wartościach współczesnego życia, o lojalności, zagubieniu, o pędzie wielkiego miasta. A znakomite zakończenie zapamiętam chyba do końca życia.

KTO NIE CHCIAŁBY PRZEŻYĆ SWOJEJ 25. GODZINY?

Oczywiście zrobiłem nie ,,po książkowemu", tzn. oglądając najpierw adaptację, a dopiero dużo, dużo później czytając oryginał - i od razu muszę przyznać, że jednak wersja filmowa bardziej do mnie trafiła.
Fabuła jest raczej prosta i z opisu (który przedstawia się następująco: ostatnia doba na wolności byłego handlarza narkotyków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
32

Na półkach: ,

Dawno temu oglądałem film, który powstał na podstawie tej książki. Film mi się podobał, ale książka niestety niekoniecznie. Nie wyczułem wagi przedstawionego dnia, w którym tyle może się zmienić. Miałem trochę wrażenie, że czekałem aż książka zacznie się rozkręcać, aż w końcu doszedłem do końca. Chociaż końcówka była całkiem niezła. Ostatecznie średnia.

Dawno temu oglądałem film, który powstał na podstawie tej książki. Film mi się podobał, ale książka niestety niekoniecznie. Nie wyczułem wagi przedstawionego dnia, w którym tyle może się zmienić. Miałem trochę wrażenie, że czekałem aż książka zacznie się rozkręcać, aż w końcu doszedłem do końca. Chociaż końcówka była całkiem niezła. Ostatecznie średnia.

Pokaż mimo to

avatar
818
522

Na półkach: ,

Uwielbiam film Spike'a Lee nakręcony na podstawie tej książki. Rewelacyjny. Polubiłam również tę książkę. O życiu, które ma tyle samo barwnych kolorów co szarości, o męskiej przyjaźni, o Nowym Jorku, wreszcie o psie. Autor stworzył wyrazistych bohaterów z krwi i kości, a pomysł by akcja działa się tylko podczas jednej doby okazał się bardzo dobry.
Fajna, prawdziwa opowieść.

Uwielbiam film Spike'a Lee nakręcony na podstawie tej książki. Rewelacyjny. Polubiłam również tę książkę. O życiu, które ma tyle samo barwnych kolorów co szarości, o męskiej przyjaźni, o Nowym Jorku, wreszcie o psie. Autor stworzył wyrazistych bohaterów z krwi i kości, a pomysł by akcja działa się tylko podczas jednej doby okazał się bardzo dobry.
Fajna, prawdziwa opowieść.

więcej Pokaż mimo to

avatar
263
8

Na półkach: ,

Od zawsze książkę uznaje się lepszą od jej ekranizacji. Zawsze to literacki pierwowzór jest lepszy od filmu. Czy tak samo wygląda sytuacja z "25. godziną"?

Choć sam film oglądałem dość dawno i nie pamiętam moich odczuć w stosunku do niego, to jednak kojarzy mi się dobrze. Choć on nie jest przedmiotem opinii, to może być przydatny jako wyznacznik.

Przechodząc do meritum. Benioff wymyślił bardzo fajną, świeżą historię, którą dobrze się czyta. Autor nie przejawia tu większych ambicji, nie bawi się formą czy stylistyką. Tworzy bardzo wyrazistych bohaterów - przyjemnego dilera Monty`ego, najsprawniej poruszającego się przechodnia w Nowym Jorku - Jakoba, czy nieco cynicznego Franka. Benioff dokłada do tego także przyjemną historię. Przyjemną - bo nie potrafiłem dobrać lepiej pasującego słowa, historia jest ciekawa, jak pisałem wcześniej i dość łatwa w odbiorze.

Więc jak wygląda porównanie z filmem? Oba dzieła są na podobnym poziomie. Przyjmując terminologię bokserską [Monty by się nie obraził], sędziowie wskazaliby zwycięstwo na punkty filmowi. Norton stworzył świetną kreację, a Spike Lee jest najlepszym reżyserem filmów z Nowym Jorkiem w tle. Powieśc przedstawia za to bardziej rozbudowaną postać Jakoba (która ma wielki urok).

Książka to typowe czytadło na dwa popołudnia. Stąd bardzo solidne 6 gwiazdek - żadnych fajerwerków nie doświadczymy, ale nudzić się nie będziemy.

Od zawsze książkę uznaje się lepszą od jej ekranizacji. Zawsze to literacki pierwowzór jest lepszy od filmu. Czy tak samo wygląda sytuacja z "25. godziną"?

Choć sam film oglądałem dość dawno i nie pamiętam moich odczuć w stosunku do niego, to jednak kojarzy mi się dobrze. Choć on nie jest przedmiotem opinii, to może być przydatny jako wyznacznik.

Przechodząc do meritum....

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
36

Na półkach:

Zawsze wybieram książkę przeczytawszy najpierw jej zapowiedź z tyłu okładki. W końcu muszę wiedzieć o czym jest coś czemu poświęcę parę następnych dni.
Tym razem było inaczej. Na wybranie książki w bibliotece miałam góra 10 minut. Próbowałam wybrać po okładce, ale żadna mnie nie zachwyciła. Potem zaczęło się szukanie oryginalnego tytułu, no tutaj przynajmniej coś się znalazło: "25 godzin". Tylko czemu, u licha nie ma z tyłu opisu. Może jest w środku na pierwszej karcie? Jednak nie. Nigdzie nie ma streszczonej historii. Otworzyłam pierwszy rozdział. Coś mi podpowiedziało "Weź" i wzięłam.
Zaczęłam spokojnie czytać, w fotelu, z kawą w prawej ręce. Powoli zaczęłam zagłębiać się w historię Monty'ego. Po pierwszych stronach już wiedziałam, że nie będę żałować wyboru w bibliotece.
"25 godzin" nie jest książką- wyciskaczem łez, horrorem, kryminałem, nic z tych rzeczy. Bardziej podciągnęłabym ją pod obyczajową. Jednak coś tutaj nie pasuje. Gdyby to była zwyczajna, obyczajowa powieść męczyłabym ją przez miesiąc albo po prostu bym ją odłożyła i przy najbliższej okazji oddała do biblioteki. Problem w tym, że nic takiego się nie wydarzyło. Książkę pochłonęłam praktycznie w jeden dzień, no dobra w 25 godzin. Gdy tylko pojawiła się wolna chwila chciałam poznać dalsze losy bohaterów. Chciałam wiedzieć co wybierze Monty.
Nie uważam tej książki za wybitne arcydzieło, nie uważam jej za gniota, ani nie zaliczam jej do przeciętnych powieści. Przeciętnych powieści nie czyta się w jeden dzień.
Najważniejszym moim kryterium jest to, że gdy w przyszłości nadarzy się taka okazja to chętnie przeczytałabym "25 godzin" ponownie. Spokojnie, linijka po linijce. Zlewając się mózgiem, myślami i uczuciami z głównym bohaterem, jadąc pod koniec opowieści do Otisville.

Zawsze wybieram książkę przeczytawszy najpierw jej zapowiedź z tyłu okładki. W końcu muszę wiedzieć o czym jest coś czemu poświęcę parę następnych dni.
Tym razem było inaczej. Na wybranie książki w bibliotece miałam góra 10 minut. Próbowałam wybrać po okładce, ale żadna mnie nie zachwyciła. Potem zaczęło się szukanie oryginalnego tytułu, no tutaj przynajmniej coś się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
700
330

Na półkach: ,

Książka bardzo długo stała na półce, by wreszcie od niechcenia (raczej z przypadku) wpaść w moje ręce. Wcześniej widziałam film (podobał mi się),ale stwierdziłam, że w książce nie znajdę niczego ciekawego. Bo co niby można napisać o ostatniej dobie na wolności faceta, który wybiera się właściwie na resztę życia do więzienia? Okazuje się, że można napisać całkiem niezłą książkę, którą czyta się niemal tak szybko, jak szybko upływają godziny ostatniej doby wolności głównego bohatera. Porównując z filmem (o ile pamięć mnie nie myli) - dużo dokładniej nakreślone są sylwetki pozostałych postaci. Nie brakuje w książce napięcia związanego z upływem czasu, które dodatkowo potęgują przemyślenia Montiego. Rzeczywiście, była to dobra książka dla adaptacji filmowej.

Książka bardzo długo stała na półce, by wreszcie od niechcenia (raczej z przypadku) wpaść w moje ręce. Wcześniej widziałam film (podobał mi się),ale stwierdziłam, że w książce nie znajdę niczego ciekawego. Bo co niby można napisać o ostatniej dobie na wolności faceta, który wybiera się właściwie na resztę życia do więzienia? Okazuje się, że można napisać całkiem niezłą...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4
1

Na półkach: , ,

Bardzo przyjemnie się czyta przy muzyce z filmu na jej podstawie :)

Bardzo przyjemnie się czyta przy muzyce z filmu na jej podstawie :)

Pokaż mimo to

avatar
240
36

Na półkach: ,

Tym razem zawiodłam się na Benioffie. "Miasto złodziei" było o niebo lepsze. Tak naprawdę nie wiadomo czym ta książka ma być. Nie ma akcji, język średni(czy to wina przekładu?). Do jakiego czytelnika jest kierowana? Bohaterowie tylko naszkicowani, wątki niepokończone. Dialogi dobre, błyskotliwe, dlatego daję cztery gwiazdki. Nie widziałam filmu, być może dobry reżyser byłby w stanie wykorzystać ukryty potencjał powieści, która formą nawet przypomina scenariusz.

Tym razem zawiodłam się na Benioffie. "Miasto złodziei" było o niebo lepsze. Tak naprawdę nie wiadomo czym ta książka ma być. Nie ma akcji, język średni(czy to wina przekładu?). Do jakiego czytelnika jest kierowana? Bohaterowie tylko naszkicowani, wątki niepokończone. Dialogi dobre, błyskotliwe, dlatego daję cztery gwiazdki. Nie widziałam filmu, być może dobry reżyser byłby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
27

Na półkach:

Raczej męska proza. Parę błyskotliwych zdań, wartka akcja i ciekawi bohaterowie. Szybko się czyta, ale nie porywa. Chyba, że kogoś kręci półświatek narkotykowych dealerów i facetów, który kochają swoje dziewczyny, ale robią to z prostytutkami. Mi się zdawało, że czytam coś co widziałam już milion razy w serialach i amerykańskich filmach.

Raczej męska proza. Parę błyskotliwych zdań, wartka akcja i ciekawi bohaterowie. Szybko się czyta, ale nie porywa. Chyba, że kogoś kręci półświatek narkotykowych dealerów i facetów, który kochają swoje dziewczyny, ale robią to z prostytutkami. Mi się zdawało, że czytam coś co widziałam już milion razy w serialach i amerykańskich filmach.

Pokaż mimo to

avatar
292
72

Na półkach: ,

Książka zupełnie bez akcji. Anemiczny punkt kulminacyjny, niedokończone wątki, niestety nie rozumiem zupełnie fenomenu Benioffa.

Książka zupełnie bez akcji. Anemiczny punkt kulminacyjny, niedokończone wątki, niestety nie rozumiem zupełnie fenomenu Benioffa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    217
  • Chcę przeczytać
    92
  • Posiadam
    72
  • Ulubione
    9
  • 2012
    3
  • Powieści
    2
  • 2017
    2
  • 2011
    2
  • Zekranizowane
    2
  • 2014
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The 25th hour


Podobne książki

Przeczytaj także