Ostatnimi czasy zmęczona arcydziełami literatury i tytułami naukowymi oscylującymi wokół tematu mojej magisterki postanowiłam dla odmiany zabrać się za coś lekkiego, nie wymagającego głębszych przemyśleń i tony notatek. Ostatecznie sięgnęłam za tytuł, który jakiś czas temu zobaczyłam w formacie telewizyjnym. Jak się okazało tego mi było trzeba :). Fabuła i język niezgodnej są bardzo proste i choć niektóre elementy powieści wprost krzyczą „książka dla nastolatek” muszę przyznać że nie było tak źle, choć początki były trudne. Kreowany w powieści świat jest oryginalny, jednak ginie w nawale książek drążących temat dystopicznych światów niedalekiej przyszłości, które powstały w ostatnich czasach (tak mam między innymi na myśli Igrzyska śmierci).
Główna bohaterka, jak można się tego spodziewać to szesnastolatka, która jest a to ci niespodzianka inna niż wszyscy. Charakter Tris bo tak ma na imię waha się od twardej zrównoważonej dziewczyny o dobrym sercu i żywej inteligencji. Choć książka nie porywa, to przynajmniej pozwala się zrelaksować, jak zauważyłam wcześniej jest ciekawa i nie nudzi a nawet może wciągnąć. O trafności wyborów, motywacji bohaterów i spójności fabuły napiszę więcej po przeczytaniu pozostałych części. Tę mogę polecić osobom szukającym jakiejś lekkiej książki, która pozwoli się zrelaksować nie nudząc przy tym.
Tak nawiasem przyznam, że przed przeczytaniem książki obejrzałam film i choć rzadko mi się to zdarza to muszę przyznać, że film podobał mi się bardziej. Jeżeli wahacie się pomiędzy wyborem jednego z dwóch wariantów tej opowieści t5o jednak polecam film ;)

Ostatnimi czasy zmęczona arcydziełami literatury i tytułami naukowymi oscylującymi wokół tematu mojej magisterki postanowiłam dla odmiany zabrać się za coś lekkiego, nie wymagającego głębszych przemyśleń i tony notatek. Ostatecznie sięgnęłam za tytuł, który jakiś czas temu zobaczyłam w formacie telewizyjnym. Jak się okazało tego mi było trzeba :). Fabuła i język niezgodnej...