"The Michael Jackson Tapes" to książka rabina Shmuley'a Boteacha, który w 2001 roku nawiązał znajomość z Michaelem, która trwała około dwóch lat. W tym czasie pod przewodnictwem Boteacha Michael miał naprostować swoje życie i wrócić na właściwe tory, ruszyli więc ze wspólną inicjatywą, wykładami, które miały pokazać, że rodzina i dzieci to największe dobro, a także zachęcać do jedzenia wspólnych posiłków, czytania dzieciom bajek do snu i okazywania im miłości. Przy okazji rabin zaczął nagrywać swoje rozmowy z Michaelem, aby stworzyć książkę, która miała ukazać prawdziwego artystę. Nie udało się to jednak, ich drogi się rozeszły, ale po śmierci Króla Popu Boteach chciał zrealizować swoją obietnicę i postanowił wydać książkę w 2009 roku.

Na początku autor opowiada o sobie, o tym, jak poznał Michaela i ogólnie robi dość spore wprowadzenie do głównej "atrakcji", czyli rozmowy z MJ. Bardzo jej wyczekiwałam i niestety jestem trochę zawiedziona. Odpowiedzi Michaela są bardzo często krótkie, składające się z kilku słów, a pytania autora niesprecyzowane i rozległe. Więcej mówi tam on niż sam Michael, dodatkowo często przerywa jego wypowiedzi. Między ich rozmową są też pewne wstawki od autora, które dla mnie wydają się krzywdzące i osądzające. Nie mówię już o zakończeniu, gdzie autor trochę poleciał z tematem... Mam wrażenie, że gdyby książka została wydana zaraz po nagraniu rozmów, wyglądałaby całkiem inaczej.

Jednak mimo wszystko wypowiedzi Michaela bardzo przybliżają nam jego osobę, jego poglądy, zainteresowania i prawdziwe oddanie dzieciom. Moim zdaniem każdego powinien przekonać fakt, że Michael stawiał swoje własne dzieci na równi z innymi - mówił, że wszystkie dzieci są nasze i nie powinniśmy faworyzować swoich bardziej. Z tej książki wypływa bardzo ważna lekcja, żeby poświęcać uwagę dzieciom, które są przyszłością. Nasze zachowanie często może skrzywić ich światopogląd, a brak miłości odbić się poważnymi konsekwencjami.

Powiem szczerze, że wolałabym przeczytać te rozmowy bez żadnej „edycji” i dzielenia ich względem poruszanych tematów, po prostu w całości od początku do końca. Oczywiście, najlepiej to byłoby je przesłuchać i wszystko to przeżywać razem z nimi. Wtedy moglibyśmy jeszcze lepiej poznać samego Michaela i żałuję, że nie jest to możliwe. Zawsze będę mieć niedosyt, jeżeli chodzi o Michaela, ale i tak bardzo się cieszę, że wypowiadał się na temat swoich małżeństw, relacji z kobietami czy stosunku do dzieci. Ogólnie książka wypada na plus, ale jak zawsze mogło być lepiej! :)

P.S. Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, Michael! Nie mogłam w lepszym dniu skończyć czytać takiej książki. :D

"The Michael Jackson Tapes" to książka rabina Shmuley'a Boteacha, który w 2001 roku nawiązał znajomość z Michaelem, która trwała około dwóch lat. W tym czasie pod przewodnictwem Boteacha Michael miał naprostować swoje życie i wrócić na właściwe tory, ruszyli więc ze wspólną inicjatywą, wykładami, które miały pokazać, że rodzina i dzieci to największe dobro, a także zachęcać...