rozwińzwiń

Fables, Vol. 19: Snow White

Okładka książki Fables, Vol. 19: Snow White Mark Buckingham, Bill Willingham
Okładka książki Fables, Vol. 19: Snow White
Mark BuckinghamBill Willingham Wydawnictwo: Vertigo Cykl: Baśnie (tom 19) komiksy
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Baśnie (tom 19)
Tytuł oryginału:
Fables, Vol. 19: Snow White
Wydawnictwo:
Vertigo
Data wydania:
2013-12-24
Data 1. wydania:
2013-12-24
Język:
angielski
ISBN:
9781401242480
Tagi:
fables baśnie po angielsku
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Jack z Baśni. Księga druga Tony Akins, Russ Braun, Dan Green, Steve Leialoha, José Marzán Jr., Andrew Pepoy, Lilah Sturges, Bill Willingham
Ocena 6,9
Jack z Baśni. ... Tony Akins, Russ Br...
Okładka książki Fire and Ice #1 Leonardo Manco, Bill Willingham
Ocena 7,0
Fire and Ice #1 Leonardo Manco, Bil...
Okładka książki Jack z Baśni. Księga pierwsza Tony Akins, Russ Braun, Steve Leialoha, Andrew Pepoy, Andrew Robinson, Lilah Sturges, Bill Willingham
Ocena 6,7
Jack z Baśni. ... Tony Akins, Russ Br...
Okładka książki Nieskończony kryzys. Tom 1 Dave Gibbons, Phil Jimenez, Geoff Johns, Dan Jurgens, George Pérez, Joe Prado, Ivan Reis, Bill Willingham, Marv Wolfman
Ocena 7,0
Nieskończony k... Dave Gibbons, Phil ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Skalp: Tom pierwszy Jason Aaron, Giulia Brusco, R. M. Guéra, Lee Loughridge
Ocena 7,6
Skalp: Tom pie... Jason Aaron, Giulia...
Okładka książki Baśnie: Superdrużyna Mark Buckingham, Terry Moore, Eric Shanower, Bill Willingham
Ocena 6,8
Baśnie: Superd... Mark Buckingham, Te...
Okładka książki Skalp: Tom drugi Jason Aaron, Giulia Brusco, Davide Furnó, R. M. Guéra, John Paul Leon
Ocena 8,5
Skalp: Tom drugi Jason Aaron, Giulia...
Okładka książki Y - Ostatni z mężczyzn: Tom Czwarty Pia Guerra, José Marzán Jr., Goran Sudžuka, Brian K. Vaughan
Ocena 7,5
Y - Ostatni z ... Pia Guerra, José Ma...
Okładka książki Baśnie: Cztery pory roku Tony Akins, Mark Buckingham, Steve Leialoha, Jimmy Palmiotti, Bill Willingham
Ocena 7,5
Baśnie: Cztery... Tony Akins, Mark Bu...
Okładka książki Baśnie: Dobry książę Aaron Alexovich, Mark Buckingham, Steve Leialoha, Andrew Pepoy, Bill Willingham
Ocena 7,9
Baśnie: Dobry ... Aaron Alexovich, Ma...
Okładka książki Baśnie: Strony rodzinne Mark Buckingham, David Hahn, Steve Leialoha, Bill Willingham
Ocena 7,9
Baśnie: Strony... Mark Buckingham, Da...

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
721
658

Na półkach:

Pierwsze rozdziały opowiadają o bohaterskiej małpie. Bufkin w Krainie Oz ledwo uchodzi z życiem i rewolucja może toczyć się dalej. Po zwycięskiej walce Bufkin ma szansę zostać nowym cesarzem, ale wybiera bardziej przygodowe życie. Niczym Daenerys uwalnia kolejne krainy, a i czasem udaje mu się żyć szczęśliwie z Lily. Niestety do Basniogrodu nie udaje mu się powrócić.
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2331-basnie-tom-19-krolewna-sniezka

Pierwsze rozdziały opowiadają o bohaterskiej małpie. Bufkin w Krainie Oz ledwo uchodzi z życiem i rewolucja może toczyć się dalej. Po zwycięskiej walce Bufkin ma szansę zostać nowym cesarzem, ale wybiera bardziej przygodowe życie. Niczym Daenerys uwalnia kolejne krainy, a i czasem udaje mu się żyć szczęśliwie z Lily. Niestety do Basniogrodu nie udaje mu się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
536
239

Na półkach: ,

Główny wątek startuje powoli, ale z mocnym uderzeniem. Bardzo dobry tom (i choć nadal trudno domyślić się o co ostatecznie będzie chodziło) zwłaszcza, że na miejsce Pana Mrocznego wkracza dwójka znacznie ciekawszych czarnych charakterów. I jak się okazuje mogących znacznie silniej zaszkodzić.

Główny wątek startuje powoli, ale z mocnym uderzeniem. Bardzo dobry tom (i choć nadal trudno domyślić się o co ostatecznie będzie chodziło) zwłaszcza, że na miejsce Pana Mrocznego wkracza dwójka znacznie ciekawszych czarnych charakterów. I jak się okazuje mogących znacznie silniej zaszkodzić.

Pokaż mimo to

avatar
1441
1178

Na półkach:

Niby bez spojlerów. / Dobry tom, dużo się tu dzieje, chociaż odniosłem wrażenie, że w natłoku akcji Willingham zapomniał, by nieco mocniej zaakcentować "pewne momenty", które w teorii powinny nieść ze sobą olbrzymi ładunek emocjonalny, tymczasem w praktyce mogą u czytelnika wywołać co najwyżej uniesienie brwi. Także bohaterowie tracą nieco na wiarygodności psychologicznej, gdy "takie wydarzenia" rozgrywają się na ich oczach, a oni kwitują je słowami "okej, stało się, whatevs, lecimy dalej!". Tym scenom powinno się dać odpowiednio wybrzmieć, a nie! // Historyjka poboczna o wyzwoleniu Oz mocno mnie wymęczyła, ale jej zakończenie bardzo satysfakcjonujące.

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

Niby bez spojlerów. / Dobry tom, dużo się tu dzieje, chociaż odniosłem wrażenie, że w natłoku akcji Willingham zapomniał, by nieco mocniej zaakcentować "pewne momenty", które w teorii powinny nieść ze sobą olbrzymi ładunek emocjonalny, tymczasem w praktyce mogą u czytelnika wywołać co najwyżej uniesienie brwi. Także bohaterowie tracą nieco na wiarygodności psychologicznej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
793
245

Na półkach: , ,

Spodziewałem się raczej słabego komiksu (19. tom nie cieszy się świetną opinią),a tu proszę - jest całkiem dobrze. Co prawda nawet jako nowy czytelnik, który nie miał okazji zapoznać się z początkami serii, zauważyłem, że historię rozwija się trochę na siłę, jednak wizytę w świecie "Baśni" uznaję za udaną.

To uniwersum wcześniej znałem jedynie z gry Telltale Games pt. "The Wolf Among Us" (rewelacja - polecam!). Komiks niestety nie ma tej siły przyciągania, wyraźnie idzie w kierunku fantasy niż mrocznego kryminału w stylu noir. Jednak scenarzysta zapewnia przyjemną rozrywkę, bawiąc się popularnymi motywami z baśni. Potrafi podejść do historii z dystansem i humorem (np. w epizodach rozgrywających się w krainie Oz) oraz kreuje ciekawe - choć wyraźnie mało wyszukane - sytuacje.

Można było nie gnać tak z akcją, bardziej skoncentrować się na wytworzeniu mrocznego klimatu i wzbudzać więcej emocji (szczególnie na ostatnich stronach),lecz "Królewna Śnieżka" to nadal porządna, rzemieślnicza robota.

Spodziewałem się raczej słabego komiksu (19. tom nie cieszy się świetną opinią),a tu proszę - jest całkiem dobrze. Co prawda nawet jako nowy czytelnik, który nie miał okazji zapoznać się z początkami serii, zauważyłem, że historię rozwija się trochę na siłę, jednak wizytę w świecie "Baśni" uznaję za udaną.

To uniwersum wcześniej znałem jedynie z gry Telltale Games pt....

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
156

Na półkach:

Omówienie pierwotnie ukazało się na:
http://szortal.com/node/11316

Jak spadać, to z wysokiego konia

Mam przed sobą dziewiętnasty tom „Baśni”. Zanim przejdę do omówienia tej pozycji, chciałbym podzielić się z wami refleksjami na temat całej serii. Mniej więcej od połowy serii każda kolejna część wydawała się być słabsza. Dało się odczuć znużenie twórców, a fabuła, niestety, była jakby wymyślana na siłę. Były tomy poprawne, były trochę lepsze, ale zdarzyły się też bardzo słabe. Wreszcie wydano tom osiemnasty i pojawiło się światełko nadziei na dobrą końcówkę serii. Cieszyłem się, jednak po zakończonej lekturze pojawiły się również pytania: „co to za światełko? Czy teraz już będzie tylko lepiej aż do tomu dwudziestego drugiego, czyli ostatniego? Czy może to tylko taki wypadek przy pracy i twórcom komiksu po prostu „udało się” zrobić coś naprawdę dobrego w jednym z ostatnich tomów serii?”.

Odpowiedzi miały udzielić następne tomy. Oczywiście, zwłaszcza tom dziewiętnasty, bo jest tomem następnym. I właśnie ten tom wam dzisiaj omawiam, a jednocześnie próbuję odpowiedzieć na zadane pytania.

Tym razem otrzymujemy sto sześćdziesiąt osiem stron, czyli prawie idealny średniak, nie ma odchyłów ani w jedną, ani w drugą stronę. I, co dziwne, tym razem nie mamy żadnych dodatków, nawet okładek poszczególnych części, jak to bardzo często było. Pustka. Nie, żeby mi to przeszkadzało, bo dodatki w „Baśniach” są raczej zamieszczane na siłę i nie wnoszą za dużo do poznania świata.

W tej części znajdują się dwie opowieści. Pierwsza to dalszy ciąg przygód Bufkina w krainie Oz. Przyłączył się on do ruchu oporu, walczącego z nowym, okrutnym dyktatorem. I – jak przystało na przygody Bufkina – nic nie idzie po jego myśli, sprawy się komplikują. Muszą, przecież to opowieść o Bufkinie. Zakończenie jest satysfakcjonujące. Widać, że autor doszedł do tego, że powinien wreszcie zacząć zamykać pootwierane wątki, bo jest co domykać w całej serii.

Druga historia, tytułowa, opowiada o przygodach Królewny Śnieżki w Mrocznym Zamku vel Nowym Baśniogrodzie. Bigby w dalszym ciągu poszukuje dwójki zaginionych maluchów – Darena i Tereski, a sama Śnieżka została w domu, by opiekować się dziećmi. Nagle pojawia się jej pierwszy wybranek, który mówi jej, że zaręczyny są wciąż ważne i że Królewna Śnieżka jest pisana właśnie jemu. Bigby jest niepotrzebny, maluchy także, przecież to nie jego dzieci. Będą mieli mnóstwo swoich.

Włada on niesamowitą magią i okazuje się, że większość z mieszkańców Baśniogrodu nie ma ochoty nadstawiać karku za Śnieżkę. Zostaje więc pojmana i uwięziona w komnatach pana Holta, chociaż do końca nie wiadomo, jak naprawdę się nazywa. Osoby, które próbują stanąć w obronie Śnieżki zostają łatwo pokonane. Z oddali zostaje wezwany Bigby, aby rozprawić się z nowym-starym wybrankiem Śnieżki.

Tyle zawiązania akcji. Dalszego ciągu oczywiście wam nie zdradzę, ale muszę przyznać, że zakończenie jest mocne, naprawdę mocne i przyznaję, że na pewno takiego się nie spodziewałem.

Stronę graficzną można ocenić jednym słowem – standard, czyli jest dobrze. Nawet nie zauważyłem, że do ekipy Marka Buckinghama i Steve’a Leialohy dołączył Shawn McManus. A dołączył. Jest dobrze, czyli tom dziewiętnasty to kolejna dobra odsłona poprawnie narysowanej serii. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam pretensji, bo dostaję dokładnie to, czego się spodziewałem. Taka strona graficzna jest idealna dla zobrazowania opisywanych historii.

Nadszedł czas na podsumowanie. Wiedziałem, że poziom tego komiksu będzie gorszy niż poziom ostatnio przeczytanych przeze komiksów. Przecież przeczytałem pozycje z najwyższej ligi światowego komiksu. Naprawdę. Więc nie boję się użyć tego sformułowania. W związku z tym nie ma znaczenia, jak bardzo lubię serię Willinghama i Buckinghama, bo i tak nie mają szans na dołączenie do tej grupy. I zgodnie z tytułem spadłem z wysokiego konia. Na szczęście wiedziałem, że to nastąpi, więc przynajmniej psychicznie przygotowałem się na to.

Oceny będą więc dwie. Ogólnie jest to komiks gorszy, a nawet o wiele gorszy niż te, które ostatnio czytałem. Zarówno jeśli chodzi o formę, jak i o fabułę, nie można tych komiksów nawet przy sobie postawić. Nie ta liga, panowie! Wyrażam taką opinię pomimo tego, że bardzo lubię tę serię.

W ocenie poszczególnych tomów serii, ten tom plasuje się jednak lekko powyżej średniej. Nie jest tak dobry jak tom poprzedni, osiemnasty. Przede wszystkim nie dorównuje pomysłem na całość, ale na pewno jest lepszy niż poprzednie tomy. Bolą dziury fabularne, przedziwne pomysły, trochę jakby z kapelusza wyjęte. Nie rozumiem nieudolności Królewny Śnieżki, która przecież jeszcze do niedawna rządziła całym Baśniogrodem i radziła sobie z tym zupełnie dobrze. Cała ludność Baśniogrodu jakby została „stępiona” po walce Mrocznym Panem. Róża Czerwona jest też nie do poznania, wycofana jakaś, jakby nie ona.

To jest tom dla fanów serii, ale tak właściwie dla kogo innego ma być? Przecież to tom dziewiętnasty. Nikt nie będzie zaczynał przygody z Baśniami od tej części. Tak więc odpowiadając na pytanie ze wstępu, odpowiadam, że tutaj nie ma odpowiedzi. Tom dziewiętnasty jest słabszy niż poprzedni, ale wcale nie jest źle. Nie ma rewelacji, ale nie ma też żadnej klapy. Czekamy więc spokojnie na trzy ostatnie tomy i zobaczymy w jakiej formie zakończy się ta seria.

Omówienie pierwotnie ukazało się na:
http://szortal.com/node/11316

Jak spadać, to z wysokiego konia

Mam przed sobą dziewiętnasty tom „Baśni”. Zanim przejdę do omówienia tej pozycji, chciałbym podzielić się z wami refleksjami na temat całej serii. Mniej więcej od połowy serii każda kolejna część wydawała się być słabsza. Dało się odczuć znużenie twórców, a fabuła,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1600
485

Na półkach: , ,

Polska edycja Baśni Billa Willinghama powoli, acz nieubłaganie zbliża się do wielkiego finału. Niedawno na półki księgarskie trafił album oznaczony na grzbiecie cyfrą 19, a to znaczy, że wierni czytelnicy (do których się zaliczam) mają przed sobą jedynie trzy odsłony cyklu. Czy następnie Egmont Polska zdecyduje się na publikację, którejś z pobocznych serii (a jest ich całkiem sporo),tego w 100% nie wiadomo. Chciałbym… Teraz to zostawmy, bo dopiero za jakiś czas się o tym przekonamy. Dziś sięgnijmy po Królewnę Śnieżkę i sprawdźmy, co dla fanów przygotował scenarzysta.

Zasadniczo album składa się z dwóch opowieści. W pierwszej przedstawiono przygody Bufkina w baśniowej krainie Oz. Niebieska małpa staje na czele rewolucyjnego przewrotu, który ma doprowadzić do obalenia rządów krwawego tyrana i satrapy. Nietrudno się domyślić, że powstanie się powiodło. Jednakże Bufkin odmawia zostanie nowym królem krainy. Jego misja dobiegła końca. Wraz ze swoją dziewczyną, malutką Lily Martanion, wyrusza w dalszą podróż. W końcu wiele jest krain, które uwolnić należy spod jarzma samozwańczych watażków, nawet wówczas, gdy mieszkańcy wcale tego nie pragną (...).

W drugiej części centralą postacią jest Śnieżka. Warto w tym miejscu przypomnieć przewiewnię Ozmy dotyczącą dzieci protagonistki i Złego Wilka: „Pierwsze dziecko będzie królem, drugie żebrakiem, trzecie zrobi coś bardzo złego, a czwarte umrze próbując je powstrzymać, piąte będzie bohaterem, a szóste osądzi pozostałych”. Bigby wraz z Brockiem Niebieskie Serce wyruszają na misję – chcą odnaleźć dwójkę zaginionych dzieci. Podczas jego nieobecności Książę Brandish, powołując się na stare prawo Baśniowców, bierze sobie za żonę Królewnę Śnieżkę. Na nic protesty, krzyki, próby przemówienia do rozsądku i serca.

(...) Omawiana pozycja zawiera dwie skrajne historie: zabawną i poważną. Jako całość tom prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Fani serii będą ukontentowani. Warto sięgnąć, ponieważ zaostrza apetyt na finał, który w kontekście tomu dobrze rokuje.

- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/01/02/basnie-19-krolewna-sniezka/

Polska edycja Baśni Billa Willinghama powoli, acz nieubłaganie zbliża się do wielkiego finału. Niedawno na półki księgarskie trafił album oznaczony na grzbiecie cyfrą 19, a to znaczy, że wierni czytelnicy (do których się zaliczam) mają przed sobą jedynie trzy odsłony cyklu. Czy następnie Egmont Polska zdecyduje się na publikację, którejś z pobocznych serii (a jest ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1441
1178

Na półkach:

Niby bez spojlerów. / Dobry tom, dużo się tu dzieje, chociaż odniosłem wrażenie, że w natłoku akcji Willingham zapomniał, by nieco mocniej zaakcentować "pewne momenty", które w teorii powinny nieść ze sobą olbrzymi ładunek emocjonalny, tymczasem w praktyce mogą u czytelnika wywołać co najwyżej uniesienie brwi. Także bohaterowie tracą nieco na wiarygodności psychologicznej, gdy "takie wydarzenia" rozgrywają się na ich oczach, a oni kwitują je słowami "okej, stało się, whatevs, lecimy dalej!". Tym scenom powinno się dać odpowiednio wybrzmieć, a nie! // Historyjka poboczna o wyzwoleniu Oz mocno mnie wymęczyła, ale jej zakończenie bardzo satysfakcjonujące.

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

Niby bez spojlerów. / Dobry tom, dużo się tu dzieje, chociaż odniosłem wrażenie, że w natłoku akcji Willingham zapomniał, by nieco mocniej zaakcentować "pewne momenty", które w teorii powinny nieść ze sobą olbrzymi ładunek emocjonalny, tymczasem w praktyce mogą u czytelnika wywołać co najwyżej uniesienie brwi. Także bohaterowie tracą nieco na wiarygodności psychologicznej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
205

Na półkach: , , , , ,

Ponieważ Baśnie nie schodzą poniżej pewnego poziomu, a ja nie potrafię przestać, spodziewajcie się jeszcze ze dwóch opinii dziś (a może i więcej!).

Podczas gdy Bigby wyrusza na poszukiwania zaginionych dzieciaków, w Mrocznym Zamku (zwanym również Nowym Baśniogrodem) dochodzi do ujawnienia tajemnicy z przeszłości. Otóż okazuje się, że jeden z rezydentów Zamku to nie kto inny jak pierwsza miłość Śnieżki, uważająca się legalnie za jej pierwszego męża. I ponieważ tak uważa, zamyka ją w wieży i siłą zmusza do przyznania mu racji. Także kłopotów początek.

Będzie krótko i na temat - klasycznie dobry tom. Śnieżce to w ogóle się trochę oberwało od Willinghama przez ostatnie kilkadziesiąt numerów. Z głównej postaci do roli matki i żony, występującej tylko po to, żeby krzyczeć na dzieci i zgadzać się z innymi. Tak się nie robi! Dobrze, że sam autor to zaważył i postanowił z powrotem dać tej kobiecie "jaja". Śnieżka, choć z początku wyglądająca na przytłoczoną i przerażoną damę w opałach, jest zwycięzcą tej historii. Wszystkie najlepsze one-linery, przemowy, finałowy pojedynek - należą do niej. I chwała, bo to naprawdę porządna postać i bolało patrzenie, jak się marnuje na czwartym planie. Ale żeby nie było, że za samą Śnieżkę dałem 7, zakończenie jest mocne. Te z serii "ŻE CO?!", bo bądźmy szczerzy, to jak na razie najbardziej nieprzewidywalne wydarzenie w historii Baśni.

Jest moc! Nadal bawi mnie gadanie, że Baśnie z każdym numerem robią się gorsze, bo od czasów "Wiedźm" to to jest komiks idealny i fakt, że zostało już tylko 21 (!!!) numerów fizycznie mnie boli.

Ponieważ Baśnie nie schodzą poniżej pewnego poziomu, a ja nie potrafię przestać, spodziewajcie się jeszcze ze dwóch opinii dziś (a może i więcej!).

Podczas gdy Bigby wyrusza na poszukiwania zaginionych dzieciaków, w Mrocznym Zamku (zwanym również Nowym Baśniogrodem) dochodzi do ujawnienia tajemnicy z przeszłości. Otóż okazuje się, że jeden z rezydentów Zamku to nie kto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1076
156

Na półkach:

Ciekawy tom który powraca do głównej opowieści. Ciekawy jestem dalszych losów, aczkolwiek seria straciła dla mnie ten klimat który czuć było w pierwszych tomach.

Ciekawy tom który powraca do głównej opowieści. Ciekawy jestem dalszych losów, aczkolwiek seria straciła dla mnie ten klimat który czuć było w pierwszych tomach.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    108
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    29
  • Komiksy
    21
  • Komiks
    9
  • Komiks
    3
  • Komiksy
    3
  • 2019
    3
  • Baśnie
    2
  • 2. Komiksy/powieści graficzne/mangi
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Fables, Vol. 19: Snow White


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Zatracony w innym świecie #1 Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu
Ocena 10,0
Zatracony w in... Hiroshi Noda, Takah...

Przeczytaj także