Drugi Brzeg

Okładka książki Drugi Brzeg
Michał Gołkowski Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: S.T.A.L.K.E.R. (tom 2) Seria: Fabryczna Zona fantasy, science fiction
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
S.T.A.L.K.E.R. (tom 2)
Seria:
Fabryczna Zona
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2014-04-25
Data 1. wyd. pol.:
2014-04-25
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375749939
Tagi:
katastrofa Czarnobyl stalker

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowa Fantastyka 497 (02/2024) Algernon Blackwood, Davide Camparsi, Piotr Gociek, Michał Gołkowski, Andrzej Miszczak, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Switłana Taratorina
Ocena 6,8
Nowa Fantastyk... Algernon Blackwood,...
Okładka książki LandsbergOn 2(12)/2023 Michał Gołkowski, Szymon Gospodarek, Piotr Jakubowski, Łukasz Karnacz, Joanna Łebkowska, Michał Narożniak, Mateusz Oszust, Redakcja magazynu LandsbergOn, Piotr Rosikowski, Aleksandra Sobkowiak, Mariusz Sobkowiak, Tomasz Żuk
Ocena 7,0
LandsbergOn 2(... Michał Gołkowski,&n...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Podróż do wnętrza... Zony



587 33 105

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
1287 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
758
16

Na półkach: , ,

Na początku recenzji „Ołowianego świtu” napisałem, że książkę skończyłem „pożerać” rzeczywiście o świcie pewnego listopadowego dnia. Co dalej? Wiedziałem przecież, że czekają na mnie kolejne części, acz przez inne zakupy mój budżet wpadł w taką anomalię, że chciałem trochę poczekać przed kolejnym uzupełnieniem własnej biblioteki. W związku z tym, około 32 godziny później, podczas popołudniowych zakupów ledwo oparłem się pokusie- samotny egzemplarz „Drugiego Brzegu” na półce w markecie, pomimo tego że klnę na czym świat stoi, zostaje tam gdzie był. Po mniej więcej 7 kolejnych godzinach, przy czym ostatnia stanowiła w przeważającej większości moje opowiadanie i zachwyty nad pierwszą częścią, moja sympatia, której przypadło w udziale wysłuchanie tego wszystkiego, stwierdziła, że chce mi sprezentować część drugą. Z uwagi na to, że do zamknięcia księgarni pozostało ok 30 min. musieliśmy w drodze biec i skakać niczym para snorków, ale ofiarę dopadliśmy i mogłem zatopić w niej swoje pazury oraz kły.

Dalej wszystko potoczyło się tak samo jak przy pierwszej części – późny wieczór, herbata, książka do ręki, a na końcu ołowiany poranek za moim oknem.

Po tym osobistym wstępie przechodzę do opinii o samej książce.

Geneza „Drugiego Brzegu” ma swoje źródło w „Ołowianym świcie”, więc do pełnego zrozumienia fabuły lepiej najpierw zapoznać się z pierwszą częścią.

Następstwa spotkania głównego bohatera- stalkera Miszy z kontrolerem, podczas wyprawy do Obiektu Trzy okazują się daleko poważniejsze niż ból fizyczny czy bezsenność. Po zdobyciu cennych informacji główny bohater postanawia podjąć szalenie ryzykowną wyprawę do podziemi Agropromu – obiektu położonego na drugim brzegu rzeki Prypeć, by znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania. Jednak to nie wszystko. To co odczuwa Miszka w końcówce „Ołowianego świtu”, w „Drugim Brzegu” staje się narastającym koszmarem, a sama wyprawa staje się wyścigiem z ogarniającym go obłędem, którego stawką jest życie.

Dla mnie, „Drugi Brzeg” w wielu elementach różni się od części pierwszej. Nie są to już wiążące się ze sobą wątki, opisy eksplorowania kolejnych obiektów, lecz historia z pełną fabułą, w której główny bohater konsekwentnie zmierza do celu – spotkania ze swoim przeznaczeniem. Owszem, dalej mamy do czynienia ze specyficznym poczuciem humoru, autoironią, tą samą płynną narracją, ale to co wybija się na pierwszy plan to paranoja, która stopniowo ogarnia naszego bohatera. Znamienną rzeczą jest fakt, że pomimo swojego olbrzymiego doświadczenia, umiejętności, oraz ostrożności, Miszka stopniowo coraz mniej walczy z Zoną, a coraz bardziej z samym sobą. Rozwiązanie zagadki jego obłędu nie jest znane praktycznie do końca książki, jednak podobnie jak jeden z opiniujących pomysł Autora w tym temacie uważam za rewelacyjny. Czytając opisy kolejnych koszmarów sennych głównego bohatera i zachodzących w nim zmian, po przeczytaniu 2/3 książki zadałem sobie pytanie: Czy Miszka to na pewno ta sama osoba którą poznaliśmy w „Ołowianym świcie”? Doszło wręcz do tego, że na serio zacząłem wątpić w jego dotychczasowe człowieczeństwo

Humoru jest więc mniej, rozważań i rozmów z sobą więcej, ale bez obaw – historia jest bardzo spójna, akcja trzyma w napięciu, a książka nie jest pseudofilozoficznym opisem wewnętrznych rozterek bohatera.

Relacje z innymi ludźmi są jeszcze bardziej powierzchowne niż w „Ołowianym świcie”, ale nie traktuję tego jako wadę, a jako logiczną konsekwencję skupienia się na osobie głównego bohatera i stanu w jakim się znajduje.

Rzutuje to zresztą również na przedstawienie tła rozgrywającej się w książce historii, czyli Zony, które uległo pewnym zmianom. Z jednej bowiem strony na drugim brzegu Prypeci znajdują się obiekty rozpalające wyobraźnię takie jak np. Martwe Miasto, ale są one bardziej kolejnymi etapami w drodze do ostatecznego celu. Nie oznacza to jednak, że Autor potraktował Zonę w sposób ogólnikowy. Wręcz przeciwnie- opisy rzeczywistości dalej są doskonałe i pozwalają czytelnikowi stworzyć w myślach realistyczne obrazy, a drugi brzeg Prypeci miejscami jawi się jako jeszcze ciekawszy, niż ten właściwy.

Muszę dodać, że w związku z tą kwestią miałem pewien dylemat. Rozpieszczony opisami eksplorowania lokacji w „Ołowianym świcie” chętnie zapoznałbym się w podobny sposób z Martwym Miastem, nabrzeżami Prypeci, Czarnobylem oraz Agropromem. Miejsca te są tak rozległe i tajemnicze, że jestem bardzo ciekawy ich dokładniejszego obrazu widzianego oczami głównego bohatera.

Jednak przyznaję, że z uwagi na fabułę książki Autor nie mógł rozwijać w ten sposób kolejnych wątków pobocznych. Skoro bohatera ogarnia narastająca paranoja i chwilami jest na skraju załamania, to nie może on jednocześnie badać dokładnie wszystkich miejsc przez które przechodzi. Gdyby miało to miejsce, historia byłaby niewątpliwie dłuższa, ale z pewnością mało spójna.

Podkreślam jednak, posługując się cytatem z W. Suworowa, że „Zona pozostaje Zoną”. To ten sam nieokiełznany żywioł co w „Ołowianym świcie”, a nawet bardziej niebezpieczny, gdyż wydarzenia opisane w książce toczą się w większości w bezpośredniej bliskości jej serca czyli Sarkofagu. To oznacza nowe i jeszcze większe niebezpieczeństwa m.in. anomalie i mutanty. Co do pierwszych, ich siłę działania bohater odczuwa najbardziej przechodząc przez Martwe Miasto, natomiast oprócz znanych z poprzednich części mutantów, Miszka musi się zmierzyć z czerniakiem i chimerą. Nie chcąc spoilerować, napiszę tylko że czytelnikom przyjdzie pewnie zweryfikować rankingi na najgroźniejszego potwora w Zonie.

Parę słów o zakończeniu, acz również bez spoilerowania. Przeczytałem tutaj kilka opinii krytykujących ostatnie dwa rozdziały, ale osobiście ich nie podzielam. Zaskoczony fakt, byłem, ale na pewno nie rozczarowany. Z uwagi na stan fizyczny i psychiczny głównego bohatera w rozdziałach poprzednich, moim zdaniem nie byłoby możliwe i wiarygodne ich nadmierne rozbudowanie. Po całym koszmarze z jego udziałem bohater pragnie tylko jak najszybciej „wrócić do domu”. Patrząc jednak z egoistycznej własnej perspektywy, spotkanie z chimerą uważam za bardzo intrygujące.

Podsumowując powiem, że bardzo się cieszę, iż mogłem „pożreć” wszystkie trzy części cyklu „Stalker” w krótkim odstępie czasu, gdyż wolę nie myśleć o tym, co działoby się gdybym na „Drugi Brzeg” musiał czekać około rok od przeczytania „Ołowianego świtu”.

Po „Drugim Brzegu” do rąk czytelników trafił zaś prequel – „Droga donikąd”. Odnosząc się do mojej opinii na temat tej książki, raz jeszcze stwierdzę, że istnieją doskonałe możliwości kontynuacji historii Miszki. Będę, być może bez skutku, na nie czekał, gdyż jestem bardzo ciekawy co tak naprawdę kryje się za drzwiami skrywającymi „całą resztę jego życia”.

Na początku recenzji „Ołowianego świtu” napisałem, że książkę skończyłem „pożerać” rzeczywiście o świcie pewnego listopadowego dnia. Co dalej? Wiedziałem przecież, że czekają na mnie kolejne części, acz przez inne zakupy mój budżet wpadł w taką anomalię, że chciałem trochę poczekać przed kolejnym uzupełnieniem własnej biblioteki. W związku z tym, około 32 godziny później,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 665
  • Chcę przeczytać
    728
  • Posiadam
    532
  • Ulubione
    60
  • Teraz czytam
    45
  • 2014
    25
  • Fantastyka
    24
  • Fabryczna Zona
    19
  • Chcę w prezencie
    18
  • Postapokalipsa
    12

Cytaty

Więcej
Michał Gołkowski Drugi Brzeg Zobacz więcej
Michał Gołkowski Drugi Brzeg Zobacz więcej
Michał Gołkowski Drugi Brzeg Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także