Któż nie zna historii "Kariery Nikodema Dyzmy"? Tę niesamowitą skandalizującą powieść brawurowo napisał Tadeusz Dołęga-Mostowicz w 1932 r. Jeszcze przed wojną została sfilmowana (w roli gł. Adolf Dymsza), ale największą sławę i reklamę przyniósł serial z brawurowo zagraną rolą Nikodema Dyzmy przez Romana Wilhelmiego. Powstał też osadzony w czasach współczesnych film z Cezarym Pazurą.
Jednak o kolejnych pomysłach na literacką kontynuację tej kultowej postaci do niedawna w ogóle nie słyszałem. A jednak... Okazuje się, że powstało kilka takich kontynuacji. To "Upadek Nikodema Dyzmy" Lesława Furmagi i "Prezydent von Dyzma" Marcina Wolskiego. Tych publikacji jeszcze nie czytałem.
Przeczytałem natomiast pierwszy tom "Dalszych losów Nikodema Dyzmy" wg. pomysłu Kazimierza Dymka. Muszę przyznać, że jest to brawurowa i niezwykle wciągająca lektura. Napisana ze swadą, z humorem i sporym rozmachem w iście baśniowym stylu. Autor, Kazimierz Dymek, doskonale wczuł się w postać wykreowaną przez Mostowicza. Mamy więc 100% Dyzmy w Dyzmie. Mamy także pozostałych głównych bohaterów z pierwowzoru, a więc Ninę Ponimirską, obecnie żonę Nikodema. Mamy jego przyjaciół, a więc Waredę i Ulanickiego. A także zupełnie nowe postacie, które autor doskonale wkomponował.
Akcja "Hauptmana Hirscha..." zaczyna się w momencie zakończenia oryginalnej powieści, a więc skandalu, jaki wywołał Żorż Ponimirski ujawniając wszystkim, kim tak naprawdę jest Dyzma. Czy to Dyzmie zaszkodziło? Nie za bardzo, można nawet powiedzieć, że wyszedł z tego całkiem zgrabnie. Nie na długo jednak mógł cieszyć się odzyskanym splendorem i powszechnym szacunkiem. Wkrótce nad Nikodemem zaczynają zbierać się ciemne chmury. Za wygraną nie daje jego wyrugowany z Koborowa i przebywający na wygnaniu w Berlinie hochsztapler Leon Kunicki. Zaczyna oszukiwać go w interesach jego zaufany sekretarz Krzepicki. Żona Nina wstrząśnięta skandalem wywołanym przez Żorża ciężko choruje i musi udać się na zagraniczną kurację. Mający po trochu wszystkiego dość i duszący się w Koborowie Nikodem wyjeżdża do Lwowa i zakłada tam pierwszą swoją prywatną firmę zajmującą się sprowadzaniem z zagranicy i rozprowadzaniem wśród ziemskich właścicieli nowoczesnych maszyn rolniczych. Interes szybko się rozkręca. Międzyczasie Nikodem dostaje intratne stanowisko w rządzie jako koordynator eksportu zboża za granicę. Jednak akcja powieści od początku "kręci się" wokół wątku szpiegostwa, w którym Nikodem odegra niepoślednią rolę...
To tyle, jeśli chodzi o treść. Gorąco zachęcam do przeczytania "Hauptmana Hirscha...", mnie powieść bardzo się spodobała. Szkoda, że została wydana tak "po cichu" i mało kto o niej słyszał. O autorze też trudno wyszukać jakiekolwiek informacje. No cóż, niszowa sprawa, można by rzec. Jednak w takich "niszach" można czasami wyszukać niezwykle udane perełki.
Nie pozostaje nic innego, jak rozejrzeć się za kolejnym, a najlepiej za dwoma pozostałymi tomami. Pierwszy tom zamyka tylko jeden wątek. Co dalej z Dyzmą - temat otwarty...
Gorąco polecam!

Któż nie zna historii "Kariery Nikodema Dyzmy"? Tę niesamowitą skandalizującą powieść brawurowo napisał Tadeusz Dołęga-Mostowicz w 1932 r. Jeszcze przed wojną została sfilmowana (w roli gł. Adolf Dymsza), ale największą sławę i reklamę przyniósł serial z brawurowo zagraną rolą Nikodema Dyzmy przez Romana Wilhelmiego. Powstał też osadzony w czasach współczesnych film z...