OMG!!! Co to jest, ja się pytam? A co najistotniejsze, to o czym to jest? Masło maślane...
Z jednej strony ułożona pani nauczycielka, z drugiej naiwna, infantylna dziewczyna, która od roku wzdycha do nieznajomego, po czym od tak sobie, przez przypadek postanawia z nieznajomym zamieszkać.
I te dialogi w stylu:
- Jesteś moja, od teraz zamieszkasz ze mną!
- Ok!
Gdzieś tak mniej więcej po 15 minutach rozmowy ;)
Generalnie muszę powiedzieć, że czytanie tego jakby troszkę mnie odmóżdżyło ;) tak na momencik ;)
Mimo wszystko daję dwa plusiki i oba należą do Rydera ;)
Jeden za charakter i bezpośredniość i drugi za wygląd.
Wiem - nie jest to zbyt głębokie z mojej strony, ale cóż...powiedzmy, że tak głębokie, jak ta książka ;)

OMG!!! Co to jest, ja się pytam? A co najistotniejsze, to o czym to jest? Masło maślane...
Z jednej strony ułożona pani nauczycielka, z drugiej naiwna, infantylna dziewczyna, która od roku wzdycha do nieznajomego, po czym od tak sobie, przez przypadek postanawia z nieznajomym zamieszkać.
I te dialogi w stylu:
- Jesteś moja, od teraz zamieszkasz ze mną!
- Ok!
Gdzieś tak...

4 gwiazdki? ale za co? dla głównego bohatera, bo naprawdę jest świetny. autorki zawsze tworzą im świetne kreacje, niestety zazwyczaj główna bo0hateka wypada nie ciekawie. sam pomysł na książkę też dobry i to tyle dobrego. irytowała mnie Ella, dosłownie. taka sierotka, która nie wie nic o życiu, seksie i tym co ją otacza. naprawdę. słodka idiotka. trochę dla mnie za było też za słodko i uważam, że tu lepiej by było gdyby autorka pociągnęła temat z prześladowaniem Elli, jak i później zdradzie i głosowaniu za plecami Rydera. tak. wtedy byłoby co czytać, a tak to taka niezobowiązująca historyjka na wieczór.

4 gwiazdki? ale za co? dla głównego bohatera, bo naprawdę jest świetny. autorki zawsze tworzą im świetne kreacje, niestety zazwyczaj główna bo0hateka wypada nie ciekawie. sam pomysł na książkę też dobry i to tyle dobrego. irytowała mnie Ella, dosłownie. taka sierotka, która nie wie nic o życiu, seksie i tym co ją otacza. naprawdę. słodka idiotka. trochę dla mnie za było też...

Gdzie ci mężczyźni...? Zapowiada się na pozytywną opinię? Nope.

Po przeczytaniu tej książki zastanawiam się:
a) gdzie są normalni mężczyźni (w Ameryce czy innych zagranicach, ja w Polsce już znalazłam, czyli gatunek nie wyginął na terenie kraju. Szukać moje panie!)
b) gdzie te normalne kobiety (Ella... God. Wielka Pani Jestem-Taka-Twarda a w obliczu właściwie wszystkiego, jest po prostu zwykłą nastolatką a nie dorosłą kobietą)
c) gdzie ci seksowni motocykliści (prawie żadnego pana z brzuszkiem, pijanego codziennie w godzinach wczesnoporannych, popołudniowych i wieczornych. Co jest?)

Książka to jedno wielkie nieporozumienie. Jedna gwiazdka jedynie za końcówkę, bo mogła ociupinkę zaskoczyć. To tyle w temacie.

Nie czytać. Groźba straty bezpowrotnie jakiegoś wieczoru życia. W tym czasie można poszukać sobie mężczyzny (chyba, że już masz to zajmij się nim).

Gdzie ci mężczyźni...? Zapowiada się na pozytywną opinię? Nope.

Po przeczytaniu tej książki zastanawiam się:
a) gdzie są normalni mężczyźni (w Ameryce czy innych zagranicach, ja w Polsce już znalazłam, czyli gatunek nie wyginął na terenie kraju. Szukać moje panie!)
b) gdzie te normalne kobiety (Ella... God. Wielka Pani Jestem-Taka-Twarda a w obliczu właściwie...

Uważam, iż pomysł na książkę jest świetny ale autorka chyba kompletnie nie umie pisać! Cała ta propozycja została napisana w taki sposób jakby wszyscy bohaterzy mieli naście lat i nie umieli rozmawiać w sposób sensowny lub pełnymi zdaniami. Główna bohaterka Ella, oczywiście dwudziestoparoletnia dziewica, która momentami zachowywała się jakby nic o niczym nie wiedziała a w szczególności o seksie. Rozumiem pojęcie dziewica ale to nie znaczy, że nie posiada się jakiejś wiedzy na tematy damsko - męskie. Za to Ryder bardzo przypadł mi do gustu i polubiłam go od samego początku. Jestem bardzo zawiedziona tą propozycją, gdyż mogłaby być to świetna książka a wyszło... nieporozumienie.

Uważam, iż pomysł na książkę jest świetny ale autorka chyba kompletnie nie umie pisać! Cała ta propozycja została napisana w taki sposób jakby wszyscy bohaterzy mieli naście lat i nie umieli rozmawiać w sposób sensowny lub pełnymi zdaniami. Główna bohaterka Ella, oczywiście dwudziestoparoletnia dziewica, która momentami zachowywała się jakby nic o niczym nie wiedziała a w...

Ciekawa książka. Szybko się ją czyta. Mimo, iż może akcja wątku miłosnego toczy się szybko. To cała historia jest dość ciekawa.

Ciekawa książka. Szybko się ją czyta. Mimo, iż może akcja wątku miłosnego toczy się szybko. To cała historia jest dość ciekawa.

O matko! Poważnie? Czułam się jakbym cofnęła się do czasu myloga gdzie każdy próbował stworzyć coś... a jedynie powstawały pomyje sf!
Przewidywalne, dodatkowo nawrzucane wszystkie by "stworzyć napięcie i historię" i do tego super Jane z bliznami i niezniszczalny Joo

O matko! Poważnie? Czułam się jakbym cofnęła się do czasu myloga gdzie każdy próbował stworzyć coś... a jedynie powstawały pomyje sf!
Przewidywalne, dodatkowo nawrzucane wszystkie by "stworzyć napięcie i historię" i do tego super Jane z bliznami i niezniszczalny Joo

Książka za bardzo mnie nie porwała , wszystko się działo za szybko , ale fajnie wyskoczyli z tymi bliźniakami ;)

Książka za bardzo mnie nie porwała , wszystko się działo za szybko , ale fajnie wyskoczyli z tymi bliźniakami ;)

Nie wiem czy przez to przebrnę. Płyciznę można opisać trzema dialogami:
1.-Nie zrobię tego!
-Zrobisz!
-Ok. Zrobię.
2.-Nie mogę spać.
-Chodź, to cię zmęczę.
-Niby jak?
3.Mam cały tułów w paskudnych bliznach, ale jest ciemno więc nie zauważy tego obmacując mnie.
Dla mnie osobiście - katastrofa. Szkoda papieru

Nie wiem czy przez to przebrnę. Płyciznę można opisać trzema dialogami:
1.-Nie zrobię tego!
-Zrobisz!
-Ok. Zrobię.
2.-Nie mogę spać.
-Chodź, to cię zmęczę.
-Niby jak?
3.Mam cały tułów w paskudnych bliznach, ale jest ciemno więc nie zauważy tego obmacując mnie.
Dla mnie osobiście - katastrofa. Szkoda papieru