- data wydania
- 1993 (data przybliżona)
- ISBN
- 8385373810
- liczba stron
- 175
- kategoria
- Literatura piękna
- język
- polski
- dodał
- karla_6
Profesor Pnin wybiera się na swój odczyt niewłaściwym pociągiem, z przestarzałym rozkładem jazdy, z niewłaściwym referatem w kieszeni. Umknąwszy z leninizującego się domu kaźni, zafascynowany, lecz udręczony zdobyczami technik Nowego Świata, boryka się z meandrami życia akademickiego Ameryki, błądzi po jej leśnych dróżkach, żeby trafić na miód z pasieki emigrantów rosyjskich. Wciąż czmycha...
źródło opisu: Wydawnictwo Da Capo, 1993
źródło okładki: zdjęcie autorskie

Opinie czytelników (1173)
Niewielka książeczka, zawiera tyle treści, że należy poświęcić jest 100 procent uwagi, a najlepiej przeczytać ponownie :).
Pnin jest postacią, którą chciałoby się poznać.
Pnin, profesor Pnin. Żyje sobie w swoim pninowskim świecie, który lekko odbiega od otaczającej go rzeczywistości. Jest niezdarny, łatwowierny i niekoniecznie przez to uroczy, ale jest w nim coś, co powoduje, że staje się naszym faworytem i to jemu kibicujemy. Od samego początku darzymy go sympatią z tymi jego wełnianymi skarpetami, 'czerwone w liliowe romby'.
Nabokov nie tylko pokazuje problem emigracji, ale przez 'Pnina' uświadamia nam, jak los bywa kapryśny i jak człowiek może niewiele znaczyć. Tyle, że autor ubrał to wszystko w miłą i zabawną historię, którą czyta się łatwo i przyjemnie.
Profesor Pnin mnie ot po prostu wzrusza. Nie zawstydził się, że zobaczyłam jego sztuczną szczękę w szklance, opowiedział o straconej dla niego byłej żonie i byłej ojczyźnie i cóż - jestem już tym zobowiązana i nie chcę szydzić z jego niedoskonałego akcentu, roztargnienia i niewielkiego naukowego "dorobku". Choć loża szyderców wydaje się być tak oczywistą perspektywą patrzenia na jego życie i jemu podobnych.
Kochana książeczka. Pnin wsiada do nie tego pociągu, w obcym mieście ginie mu bagaż, słabie na ławce w parku, i co będzie dalej? Cały Nabokov.
Kupić i trzymać obok łóżka.
Nic dziwnego, że Nabokov pisał ją równolegle do "Lolity", ta książka była odskocznią od wszystkich mrocznych zakamarków duszy...
Nabokov udając narratora najpierw wzbudza w czytelniku sympatię do bohatera, profesora Pnina, by potem dać do zrozumienia, że daliśmy się nabrać. Świetnie napisane.
Jest uroczy, ale nie powala. Mądry, ale momentami za ckliwy.
Wielki, pancerny muł
Ma trochę Twoich i moich wad
Wielki, pancerny muł
Z tym swoim ciągle upartym łbem
Niewiele mówi, rozpędza się
Idzie jak czołg, idzie jak czołg
I nic nie zatrzyma już go
Profesor Pnin jest zawsze profesorem Pninem...w stu procentach ..nawet we śnie...Nie idzie z otaczającymi go ludźmi i rzeczywistością na żadne układy czy kompromisy.Mimo,że los i historia nie darzyły go przesadną sympatią jest niezruszony jak skała.Nie obchodzi a zapewne nawet nie dostrzega ,że jego postawa skazuje go na śmieszność i opinię zbzikowanego niedorajdy i dziwaka.
Książka jest zabawna i dowcipna.Bawią nas i śmieszą kolejne gafy profesora ale w skrytości ducha budzi się podziw dla tego cudaka,który za wszelką cenę chce być sobą...i chyba dlatego ta historia kończy się jego rejteradą przed osobą mogącą zburzyć jego wizję świata i własnego w nim miejsca.
Polecam...nie tylko dla poprawy nastroju...ale choćby dla tej nostalgii za Rosją,którą dostrzegamy w równym stopniu u narratora jak i...
Książka mnie rozczarowała - chyba jedna z najsłabszych powieści Nabokova. Problem emigracji - ciekawy, ale podany w bardzo niestrawny sposób...Mnie jakoś ta powieść nie rozbawiła.
Biedny Timofiej Pnin, osoba, która zrobiła na mnie prawie tak wielkie wrażenie, jak kochana Esther ze "Szklanego klosza". Wspaniała książka! Wspaniale spędzony czas.
W końcu to literatura rosyjska - klasa sama w sobie.
Za Nabokova zabierałam się z „jaką taką nieśmiałością”. Pewna zaprzyjaźniona miłośniczka tego pisarza na początek poleciła mi „Pnina”. Przyznaję się, jak studentka germanistyki, bałam się skonfrontować swoją ocenę z opinią mojej doświadczonej przewodniczki po Nabokovie.
„Pnin” jest podobno jedyną książką Nabokova, która podoba się wszystkim. Jestem potwierdzeniem tej teorii. Mnie także podobała się ta książka.
Tytułowy Pnin jest rosyjskim profesorem, który wykłada język rosyjski na amerykańskim Uniwersytecie Waindell. Timofiej Pnin jest niezwykle uroczym, nieco niezgrabnym i rozbrajającym starszym panem. Ma bardzo niepraktyczną specjalizację i okoliczności zmuszają go do nauczania swojego języka ojczystego. Jego lektoraty nie cieszą się szczególnym powodzeniem. Na Uniwersytecie trzymany jest przez sentyment, jakim darzy go dziekan – doktor Hagen.
Mimo swego talentu do popadania w kłopoty (a może właśnie dzięki niemu) Pnin nie traci pogody ducha. Ten prostolinijny człowiek cieszy...
Przeczytaj także

Moja Biblioteczka
Cytaty z książki
-
Niektórzy ludzie - a ja do nich należę -nie znoszą szczęśliwych zakończeń. więcej Vladimir Nabokov – Pnin
Inne książki autora
-
Literatura na świecie nr 8-9 (169-170)
Vladimir Nabokov, Boris Vian, Henri Michaux, Lew Szestow, Samuel Beckett, Anna...
Powiązane treści
Pisałam już o różnych autorach, różne mnie z nimi związki emocjonalne wiązały i wiążą. Ale jeszcze nie było tekstu nabożnego, pełnego atencji, szacunku i niemal czci. Jeszcze nie było tekstu o prawdziwie niedościgłym (jak motyle) mistrzu. Jeszcze nie pisałam o Vladimirze Nabokovie. Pssst, przechodzimy na szept.
więcej
Oto krótki przegląd książek liczących około 200 stron. W sam raz na jeden raz. No, może na dwa razy. Idealne, gdy nie chcemy angażować się w wielostronicowe fabuły, bo nie mamy na nie czasu lub ochoty. Lub gdy chcemy poprawić swoje czytelnicze statystyki.
więcej